
Różyczki u Ewki cz. IV
- ed04
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1046
- Od: 5 mar 2017, o 14:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Pięknie twoje róże już rozkwitły. Ja na swoje jeszcze czekam. Masz piękną LO, to jedna z moich ulubionych. 

- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewuniu powtórzę za Jadzią Moonlight piękny dwu kolorek , ja w tamtym roku zrobiłam tak jak Ty z Luisem i w tym roku ma paki , ale niewiele , ale taki mi się bardziej podoba , bo nie muszę się martwić jak go umocować. pozdrawiam i życzę pięknej niedzieli wśród kwitnących róż



- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewuniu czy Irena= Ingrid Bergmann? mam jedną i drugą czyli to ta sama róża pod inna nazwą?
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Burgundy rambler ma już plamistość? Wiesz, jak masz wątpliwości do tej róży, to... Może trzeba z niej zrezygnować, jest tyle pięknych róż, które nie grymaszą
U mnie też plamistość miejscami się ona pojawia, na razie na pojedynczych liściach, więc chodzę i obywam...

U mnie też plamistość miejscami się ona pojawia, na razie na pojedynczych liściach, więc chodzę i obywam...

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Tak wcześnie plamistość? Jak to wszystko w tym roku szybko idzie! U mnie także niezawodną różą jest Mary Rose, nawet mszyce jakoś ją omijają, podczas gdy na kilku innych odmianach istna inwazja.
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewuniu...nie dziwię się że stale biegasz na działeczkę, tyle pięknych róż ci kwitnie że jest co podziwiać
. Moje jak wcześniej pisałam załatwiły wiosenne przymrozki, do tej pory chorują
. Te co miały szczęście i mrozek je ominął teraz zżera je plamistość a pąków mają jak nigdy, w tym moja naj, naj New Dawn..obawiam się że zanim pokaże się w pełnej krasie to będzie bez liści..żółkną i opadają na potęgę. Oprysk żaden nie pomaga 



Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Dziś nabyłam Elfe
.Zaznaczam wątek do poczytania o niej.
.Zaznaczam wątek do poczytania o niej.
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewo u Ciebie jak zwykle bogactwo kwitnienia i to pięknego kwitnienia. Tylko pozazdrościć.
Kiedyś już pisałaś, ale z pamięcią kiepsko.
Na jakim stanowisku Ci rośnie Blue for You. Bo moja w pełnym słońcu i teraz podczas upałów jest prawie ugotowana. Muszę ją chyba przesadzić, tylko szkoda, bo już 4 ty sezon rośnie w tym miejscu
Pozdrawiam.
Kiedyś już pisałaś, ale z pamięcią kiepsko.

Pozdrawiam.

Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Ogród i róże Ireny
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 40
- Od: 2 sie 2017, o 08:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewuniu witaj w tym sezonie. Panny pięknie zaczynają i już cieszą oczy. Sprawdź czy Twoja Capitol Hill to niej jest Octavia Hill Harknessa. Tak mi się widzi. Mam ją i podobna. Jeżeli to ona będziesz zadowolona. Przy tym szaleństwie pogodowym grzyby szleją a towarzyszą im zżerające wszystko mrówki i mszyce. Ręce opadają
- ed04
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1046
- Od: 5 mar 2017, o 14:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Kolejny raz widzę Moonlight jako różę żółto różową, ja kupiłem tą odmianę i jest biała jak śnieg. Ciekawe co mi sprzedali. 

- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Upał powoduje, że róże bardzo szybko przekwitają. Nie nadążam z obrywaniem ich przekwitniętych kwiatów. Trochę zbyt szybko. Każdego ranka zapach unosi się tak piękny, że trudno opisać go słowami. Zdjęcia nie oddają prawdziwego uroku tego, co teraz się dzieje na ogrodzie. Do tego bzyczenie pszczół,bączkówiinnych latających owadów. Pierwszy raz nie pojawiły ogrodnice niszczylistki.

Jadziu- Zarówno LO jak Moonlight przekwitły. O jak mi żal! Nigdy wcześniej Moonlight nie była tak piękna. Rośnie w oczach. LO wygląda dużo skromniej. Obie rosną przy pergolach,choć różnych. Zrezygnowałam z drucianych, zastąpiły je drewniane po tym, jak te pierwsze zaczęły mi w ziemi gnić się przewracać.

-- 13 cze 2019, o 21:49 --
Ed- róże jak szybko zakwitły, tak szybko przekwitają. Właśnie dlatego kolekcja się ciągle powiększa,by zawsze coś kwitło. Teraz zaczyna np. Clair, Ghita, Piano czy Gebruder Grimm i o dziwo - Bonika. Co do Moonlight - to ona rzeczywiście jest żółta z odcieniem pomarńczy a nawet różu. Właśnie dlatego jest tak ciekawa.


Jadziu- Zarówno LO jak Moonlight przekwitły. O jak mi żal! Nigdy wcześniej Moonlight nie była tak piękna. Rośnie w oczach. LO wygląda dużo skromniej. Obie rosną przy pergolach,choć różnych. Zrezygnowałam z drucianych, zastąpiły je drewniane po tym, jak te pierwsze zaczęły mi w ziemi gnić się przewracać.

-- 13 cze 2019, o 21:49 --
Ed- róże jak szybko zakwitły, tak szybko przekwitają. Właśnie dlatego kolekcja się ciągle powiększa,by zawsze coś kwitło. Teraz zaczyna np. Clair, Ghita, Piano czy Gebruder Grimm i o dziwo - Bonika. Co do Moonlight - to ona rzeczywiście jest żółta z odcieniem pomarńczy a nawet różu. Właśnie dlatego jest tak ciekawa.

- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Inko - lubię mieć zmartwienia typu:nie mam jak przypiąć roży. Nie przeszkadzają mi takie kłopoty. Gdy LO był duży, zwisał sobie swobodnie,bo rzeczywiście trudno było go już przywiązać. Teraz podobnie mam z Super Dorothy, która stanowczo ma za dużo drobnych pędów, które nijak się nie dają podwiązać i Jasminą, do której nie mogę podejść, bo nie daję rady przecisnąć się do niej. Ale to nic, oby więcej tylko takich zmatwień. Prawda?

Taro - kupowałam ją w Rosarium pod nazwą -Irena, ale potem w tej samej szkółce powiedziano mi, że Irena i Ingrid Bergmann to ta sama róża. Zastanawiam się więc, czy Irena zwyczajnie nie jest różą licencjonowaną, a tak naprawdę to I.B.?

Basiu - los Burgundy właściwie jest już przypieczętowany. Muszę tylko "wpaść" na jakąś fajną różę pnącą. W ostatnim roku kilka ich nabyłam, ale Burgundy w tej chwili straszy, więc przybędzie mi jeszcze jedna w jej miejsce. Powinna być żółta, żeby się wyróżniała. Przestałam powoli obrywać skażone liście,bo nie nadążam, a w upały, które miały ostatnio miejsce, na ogrodzie się wylegiwałam a nie pracowałam. Wkrótce rozpocznę wakacje, może wtedy coś poobrywam z chorych róż?


Taro - kupowałam ją w Rosarium pod nazwą -Irena, ale potem w tej samej szkółce powiedziano mi, że Irena i Ingrid Bergmann to ta sama róża. Zastanawiam się więc, czy Irena zwyczajnie nie jest różą licencjonowaną, a tak naprawdę to I.B.?

Basiu - los Burgundy właściwie jest już przypieczętowany. Muszę tylko "wpaść" na jakąś fajną różę pnącą. W ostatnim roku kilka ich nabyłam, ale Burgundy w tej chwili straszy, więc przybędzie mi jeszcze jedna w jej miejsce. Powinna być żółta, żeby się wyróżniała. Przestałam powoli obrywać skażone liście,bo nie nadążam, a w upały, które miały ostatnio miejsce, na ogrodzie się wylegiwałam a nie pracowałam. Wkrótce rozpocznę wakacje, może wtedy coś poobrywam z chorych róż?

- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewuniu dzięki logiczne tłumaczenie, bo ja tez kupiłm jako Irenę.
Jak juz jestem w Twoim ogrodzie to polecam abys zaprosiła Eva wcześniej ja zachwalałam i dalej to robię jest idealna, zdrowa, wigorna i kwitnie przez całe lato. Jutro wstawię u siebie, bo nie chcę zaśmiecac Twojego wątku.
Jak juz jestem w Twoim ogrodzie to polecam abys zaprosiła Eva wcześniej ja zachwalałam i dalej to robię jest idealna, zdrowa, wigorna i kwitnie przez całe lato. Jutro wstawię u siebie, bo nie chcę zaśmiecac Twojego wątku.
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Wando - mszyc jest teraz jakby mniej niż jeszcze chwilę temu i nie one są dla mnie największym utrapieniem. Zdecydowanie gorzej jest z chorobami. Upał sprawia, że rdza przystopowała ,a i plamistość nie rozprzestrzenia się tak, jak mogłabym się spodziewać. Queen Elizabeth jest faktycznie niezawodna. Zwróciłam jednak uwagę, że ta, która rośnie bliżej tui, jest słabsza - mniejsza, bardziej wątła i słabiej kwitnie.
Amadeus - okazał się piękny! Kwitnie na całej długości, choć pędów jeszcze ma mniej niż mógłby mieć. Skoro jednak ruszył, to wkrótce, może jeszcze w tym sezonie rozbuja.


Zuziu - jesteś naprawdę zadowolona z New Dawn( pomijam plamistość)? Pytam, bo u mnie jest nijaka. Nie wiem, czy powodem jest sąsiedztwo ogromnego Bajazo czy też jest inny powód. Niby zajęła pergolę,a z kwitnieniem u mniej krucho. Do tego kwiaty trzyma niezwykle krótko.
Albrighton został posadzony w ubiegłym roku. Już przekwita, ale to młoda przecież różyczka. Myślę, że dopiero za rok - dwa będę mogła zdecydować, czy warta była swojej ceny. Póki co pokazała na niewielkim krzewie dość dużo maleńkich kwiatków, a przy dużym krzewie mogą wyglądać jak motyle.


Magdo - poczytaj o cięciu Elfe ( ja w tym temacie na pewno nie jestem fachowcem) i daj jej czas na zbudowanie silnego krzewu, który zachwyci kolorem i formą kwiatów. Początkowo kwitła ubogo, ale na tegoroczne kwitnienie warto było czekać.
Angela - zachwyciła mnie na naszym forum. Zaprosiłam ją do ogrodu i cały czas czekam, by pokazała swą wielkość. W tj chwili jest jeszcze nieduża, ale kwiaty ma naprawdę urocze.


Irenko - Blue for You i u mnie rośnie w pełnym słońcu i to chyba nie jest dla niej dobre. Niestety jest tak jak mówisz, słońce bardzo szybko ją przypala i kolor nie jest tak intensywny jak powinien być. Trudno! nie przesadzę swojej drugi raz, za bardzo mi chorowała, gdy kiedyś ją przesadziłam. Jeśli jednak się zdecydujesz - będę trzymać kciuki. Jak wysoka jest ta róża u Ciebie?
Anisade - zupełnie wyjątkowa, polecam ją każdemu. Nie jest wysoka, nawet nie dochodzi do 1m, a swoimi kwiatami, tym jak długo i obficie kwitnie pobija na głowę wiele uznanych za najlepsze .


Beato - chyba trafiłaś w dziesiątkę wskazując nazwę mojej Capitoll Hill. Poczytałam o Octavii, porównałam zdjęcia i wszystko wskazuje, że to ona.Pewności oczywiście nie mam,ale...? Dziękuję za wskazówkę.
Artur Bell tu w towarzystwie QElizabeth i Moonlight. Pierwszy raz nie rozpoczął kwitnienia jako pierwszy. Po ostrym cięciu nie odbudował jeszcze krzaczka. Zawsze był szczupły, ale teraz jest chudy! Ciekawa jestem,czy taka jest jego uroda.

Amadeus - okazał się piękny! Kwitnie na całej długości, choć pędów jeszcze ma mniej niż mógłby mieć. Skoro jednak ruszył, to wkrótce, może jeszcze w tym sezonie rozbuja.


Zuziu - jesteś naprawdę zadowolona z New Dawn( pomijam plamistość)? Pytam, bo u mnie jest nijaka. Nie wiem, czy powodem jest sąsiedztwo ogromnego Bajazo czy też jest inny powód. Niby zajęła pergolę,a z kwitnieniem u mniej krucho. Do tego kwiaty trzyma niezwykle krótko.
Albrighton został posadzony w ubiegłym roku. Już przekwita, ale to młoda przecież różyczka. Myślę, że dopiero za rok - dwa będę mogła zdecydować, czy warta była swojej ceny. Póki co pokazała na niewielkim krzewie dość dużo maleńkich kwiatków, a przy dużym krzewie mogą wyglądać jak motyle.


Magdo - poczytaj o cięciu Elfe ( ja w tym temacie na pewno nie jestem fachowcem) i daj jej czas na zbudowanie silnego krzewu, który zachwyci kolorem i formą kwiatów. Początkowo kwitła ubogo, ale na tegoroczne kwitnienie warto było czekać.
Angela - zachwyciła mnie na naszym forum. Zaprosiłam ją do ogrodu i cały czas czekam, by pokazała swą wielkość. W tj chwili jest jeszcze nieduża, ale kwiaty ma naprawdę urocze.


Irenko - Blue for You i u mnie rośnie w pełnym słońcu i to chyba nie jest dla niej dobre. Niestety jest tak jak mówisz, słońce bardzo szybko ją przypala i kolor nie jest tak intensywny jak powinien być. Trudno! nie przesadzę swojej drugi raz, za bardzo mi chorowała, gdy kiedyś ją przesadziłam. Jeśli jednak się zdecydujesz - będę trzymać kciuki. Jak wysoka jest ta róża u Ciebie?
Anisade - zupełnie wyjątkowa, polecam ją każdemu. Nie jest wysoka, nawet nie dochodzi do 1m, a swoimi kwiatami, tym jak długo i obficie kwitnie pobija na głowę wiele uznanych za najlepsze .


Beato - chyba trafiłaś w dziesiątkę wskazując nazwę mojej Capitoll Hill. Poczytałam o Octavii, porównałam zdjęcia i wszystko wskazuje, że to ona.Pewności oczywiście nie mam,ale...? Dziękuję za wskazówkę.
Artur Bell tu w towarzystwie QElizabeth i Moonlight. Pierwszy raz nie rozpoczął kwitnienia jako pierwszy. Po ostrym cięciu nie odbudował jeszcze krzaczka. Zawsze był szczupły, ale teraz jest chudy! Ciekawa jestem,czy taka jest jego uroda.

- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewuniu takie widoki przed snem? to powinno być zakazane - Morfeusz bezsilny, nie ma szans.
Irenke wkleję jutro bo mam mały problem z fotkami.
Irenke wkleję jutro bo mam mały problem z fotkami.