U mnie na szczęście nie ma śniegu, więc wzięło mnie na zakupy, ale to już wiesz
Nasze 1500 m2 - cz.2
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Małgosiu przejrzałam Twój wątek. Bardzo ładnie zagospodarowałaś teren.
U mnie na szczęście nie ma śniegu, więc wzięło mnie na zakupy, ale to już wiesz
Teraz to tylko przygotowywać teren pod nowe roślinki. Będę zaglądać 
U mnie na szczęście nie ma śniegu, więc wzięło mnie na zakupy, ale to już wiesz
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Wyobraźcie sobie, że ten śnieg padał nieprzerwanie do dzisiaj... Wreszcie przestał i jakby troszeczkę po południu go ubyło, ale i tak nadal biało
Na dodatek wczoraj od późnego popołudnia nie mieliśmy prądu, myślałam sobie, że skoro taka paskudna pogoda to chociaż nadrobię świąteczne zaległości na forum, a tu nawet to nie było mi dane. Przed świętami musiałam oderwać się od ogrodu, bo choć juz od kilku lat nie szaleję z przygotowaniami to jednak coś tam trzeba było zrobić
Trudno mi to przyszło, bo jeszcze okno w kuchni wychodzi na ogród, więc pokusa była straszna... Powtarzałam sobie, że święta szybko miną i odbiję sobie z nawiązką, a tymczasem przymusowy odwyk trwa nadal
Dzisiaj to nawet nie chciało mi się wyjść na zewnątrz, bo boję się sprawdzić co tam się w zielonym dzieje...
Aniu Annes pomyliło i to nieźle... O ile ten krótkotrwały śnieg z drugiego dnia świąt można było potraktować jako niesmaczny żart pogody, o tyle obecnie to już grubo przesadziła
Olu i jak tam? Mam nadzieję, że śnieg nie zrobił ci takiego brzydkiego psikusa jak mnie...
Ewelinko no widzisz... Można by było pomyśleć, że to ja mieszkam w górach
Wątpię, żeby szafirki marzyły o takiej kompozycji
Po tych dniach to już mnie chyba nic w pogodzie nie zdziwi...
Tereniu mam nadzieję, że i u ciebie ta biała paskuda przestała wreszcie sypać... Roślinki już z listkami nie są dostosowane do trzymania takiego ciężaru
Justynko no niestety, zanim cieszyć się kolorowymi kwiatami musimy patrzeć znowu na tę znienawidzoną biel... Na szczęście tak jak piszesz większość tulipanów jeszcze w pąkach, więc mam cichutką nadzieję, że dadzą radę. Narcyzy jednak nie wytrzymały ciężaru i musiałam je wyciągać spod śniegu
Iwonko 1 właśnie czytałam w twoim wątku jak wstrętny mróz załatwił ci magnolię
Moja miała zaledwie jeden pączek i mi żal, a co dopiero twoja z taką ilością... Roślinom pod tym ciężarem trudno utrzymać pion, nie wiem co zobaczę w ogrodzie, gdy wreszcie zniknie
Ewuś ewarm no właśnie zawsze łudziłam się, że skoro mieszkam niedaleko centrum Polski, to raczej takie anomalie pogodowe mi nie grożą... Dla ogrodu każda przesada nie jest dobra, teraz wszystko tonie - jak nie w deszczu to w śniegu - a potem pewnie znowu nie będziemy nadążać z podlewaniem
Dominisiu ja też słyszałam o śniegu, ale mówiłam "e tam, a jeśli już to może gdzieś w górach"... A tu myślałam, że apopleksji dostanę po zwinięciu rolet
Aneczko wierz mi, że mój też nie
Ja nawet w zimie za śniegiem nie przepadam, a co dopiero teraz
Nie mogłam się doczekać, kiedy rozwinie się kolejny pączek tulipanów... teraz modlę się, żeby w ogóle dały radę przeżyć...
Jolu słoneczko u nas by się bardzo przydało... Tymczasem do popołudnia śnieg dawał ciągle czadu. Tulipanom zaraz po zrobieniu zdjęć czapki pościągałam
, ale i tak im usypało nowe. Te z cieńszymi łodygami pochyliły się do samej ziemi.
Aniu Ann moje niektóre tulipany też przygiął ciężar do ziemi... ten śnieg był z deszczem, strasznie mokry i przez to ciężki. Pogoda ostatnio do reszty rozum straciła, więc już nawet boję się marzyć o prawdziwej wiośnie
Gosiu mili dziękuję
Ewuniu ewarost przykro mi, że i ciebie dotknęła ta "egipska plaga"... A co się stało magnolii i czereśni? Mam nadzieję, że je nie złamało?...
Kasiu witam serdecznie
dziękuję za pochwały, choć nie wiem czy zasłużone... Przygotowywanie terenu pod nowe roślinki to jest to, co tygryski lubią najbardziej
Tak się cieszyłam nowymi miejscówkami, a teraz nawet nie mam jak ich obsadzić... Bardzo zaciekawiły mnie tytuły twoich wątków, więc zaraz biegnę z rewizytą 
Aniu Annes pomyliło i to nieźle... O ile ten krótkotrwały śnieg z drugiego dnia świąt można było potraktować jako niesmaczny żart pogody, o tyle obecnie to już grubo przesadziła
Olu i jak tam? Mam nadzieję, że śnieg nie zrobił ci takiego brzydkiego psikusa jak mnie...
Ewelinko no widzisz... Można by było pomyśleć, że to ja mieszkam w górach
Tereniu mam nadzieję, że i u ciebie ta biała paskuda przestała wreszcie sypać... Roślinki już z listkami nie są dostosowane do trzymania takiego ciężaru
Justynko no niestety, zanim cieszyć się kolorowymi kwiatami musimy patrzeć znowu na tę znienawidzoną biel... Na szczęście tak jak piszesz większość tulipanów jeszcze w pąkach, więc mam cichutką nadzieję, że dadzą radę. Narcyzy jednak nie wytrzymały ciężaru i musiałam je wyciągać spod śniegu
Iwonko 1 właśnie czytałam w twoim wątku jak wstrętny mróz załatwił ci magnolię
Ewuś ewarm no właśnie zawsze łudziłam się, że skoro mieszkam niedaleko centrum Polski, to raczej takie anomalie pogodowe mi nie grożą... Dla ogrodu każda przesada nie jest dobra, teraz wszystko tonie - jak nie w deszczu to w śniegu - a potem pewnie znowu nie będziemy nadążać z podlewaniem
Dominisiu ja też słyszałam o śniegu, ale mówiłam "e tam, a jeśli już to może gdzieś w górach"... A tu myślałam, że apopleksji dostanę po zwinięciu rolet
Aneczko wierz mi, że mój też nie
Jolu słoneczko u nas by się bardzo przydało... Tymczasem do popołudnia śnieg dawał ciągle czadu. Tulipanom zaraz po zrobieniu zdjęć czapki pościągałam
Aniu Ann moje niektóre tulipany też przygiął ciężar do ziemi... ten śnieg był z deszczem, strasznie mokry i przez to ciężki. Pogoda ostatnio do reszty rozum straciła, więc już nawet boję się marzyć o prawdziwej wiośnie
Gosiu mili dziękuję
Ewuniu ewarost przykro mi, że i ciebie dotknęła ta "egipska plaga"... A co się stało magnolii i czereśni? Mam nadzieję, że je nie złamało?...
Kasiu witam serdecznie
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Małgosiu na szczęście nie połamane
tylko zmrożone kwiaty zmieniły kolor na brązowy i chyba czereśni nie będzie tego roku
... Na szczęście śnieg topnieje tak szybko jak się pojawiał ... do rana jak nie dosypie kolejnej porcji to zniknie .
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Małgosiu - zimno musi być Twoim tulipankom. Z tego co widzę, to śnieg jest bardzo mokry i ciężki, niestety nie wroży to niczego dobrego. Trzymam kciuki, żeby nie połamał roślin.
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Małgosiu mam nadzieję że te czapy śnieżne znikną jak najszybciej
Tyle ładnych kwitnień, chciałoby się iść pogrzebać w ziemi, a tu pogoda robi przykrą niespodziankę...
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
I mnie tak dziwacznie, sniegowo nie było.
O tej porze roku i z takimi rozwiniętym roślinami, kwiatami nie chce się takiej zimy oglądać. Mam nadzieję, że rośliny dadzą radę; )
O tej porze roku i z takimi rozwiniętym roślinami, kwiatami nie chce się takiej zimy oglądać. Mam nadzieję, że rośliny dadzą radę; )
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Powiem ci kochana, że mój śnieg w porównaniu z twoim to mały Pikuś...
Ale zdjęcie z zaśnieżonymi szafirkami super....Wyrosły w tym śniegu jak grzyby po deszczu...
Ale zdjęcie z zaśnieżonymi szafirkami super....Wyrosły w tym śniegu jak grzyby po deszczu...
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Fajna szafirkowa łączka na białym dywaniku, to zatwardziali terminatorzy, dadzą radę, gorzej z tulipanami, ale też powinny podnieść głowy, gdy śnieg się stopi. Będzie dobrze, nie pierwsza to zima wiosną i nie ostatnia, najwięcej ucierpią owocowe. 
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Ewuś ewarost to całe szczęście. Wiadomo, że szkoda owoców, ale lepsza jednoroczna strata niż kompletna
Ewuś ewka śnieg był z deszczem, naprawdę bardzo ciężki, trochę szkód narobił, ale sporo roślin na szczęście się nie poddało
Natalko niespodzianka najgorsza z możliwych
Każdego dnia przyglądamy się z ciekawością każdemu pączkowi, a taki biały paskud beztrosko przykrywa wszystko nie zważając na konsekwencje
Aniu ja nawet w zimie zimy nie lubię, a co dopiero wiosną
Olu no zdecydowanie przesadził ten śnieg... ale na szafirki w tej białej otoczce nie mogłam się napatrzeć
Stasiu masz rację, szafirki niziutkie - jakoś poradziły sobie. Tulipany mocno przyklapnięte do ziemi, bo liście mają o wiele większe, więc śnieg miał się gdzie zatrzymywać... Ja nie pamiętam, żeby o tej porze było tyle śniegu
?Krajobraz po bitwie??
Nadeszła odwilż (hmmm, czy ja już tego w tym roku nie pisałam
?), więc z sercem na ramieniu poszłam sprawdzić ?co tam panie u dworu słychać?
Ogromnej tragedii chyba nie ma, rośliny lepiej lub gorzej jakoś poradziły sobie z nagłym białym obciążeniem? Najbardziej martwię się o ostróżki i floksy. Wiosną ruszyły z kopyta, a że liście mają dość duże to i ciężar śniegu mocno przygiął je do ziemi

Rośliny ? jak ludzie - różnie zareagowały na nagły ?najazd wroga?
Jedne padły mu do stóp

Inne lekko pochyliły czoła

Są i takie, które nic sobie z niego nie robią, dumnie stoją wyprostowane i śmieją się w twarz białemu uzurpatorowi

Niektórym tak bardzo spodobał się biały puch, że kompletnie straciły dla niego głowę (niestety w dosłownym tego słowa znaczeniu)

Ale dzięki temu wreszcie mogłam je ujrzeć w pełnym rozkwicie, bo w cieple domu rozłożył kwiat

Kilka chyba w ogóle nie zauważyło zmiany pogody...
Pokazał się pierwszy kwiatuszek floksa szydlastego

Serduszka też rozwinęła kwiaty

Jedyny pączek na magnolii wydaje się nie naruszony

Pierwiosnki dzielnie kwitną nawet pod śniegiem

A najlepsza wiadomość ? powojnik Xerxes, który w tamtym roku w ogóle się nie pokazał, w tym roku wypuścił z ziemi pędy i nawet śnieg mu nie zaszkodził

Papryki przyspieszyły ?

Skrętnik rozwinął kolejne kwiaty

Ewuś ewka śnieg był z deszczem, naprawdę bardzo ciężki, trochę szkód narobił, ale sporo roślin na szczęście się nie poddało
Natalko niespodzianka najgorsza z możliwych
Aniu ja nawet w zimie zimy nie lubię, a co dopiero wiosną
Olu no zdecydowanie przesadził ten śnieg... ale na szafirki w tej białej otoczce nie mogłam się napatrzeć
Stasiu masz rację, szafirki niziutkie - jakoś poradziły sobie. Tulipany mocno przyklapnięte do ziemi, bo liście mają o wiele większe, więc śnieg miał się gdzie zatrzymywać... Ja nie pamiętam, żeby o tej porze było tyle śniegu
?Krajobraz po bitwie??
Nadeszła odwilż (hmmm, czy ja już tego w tym roku nie pisałam
Ogromnej tragedii chyba nie ma, rośliny lepiej lub gorzej jakoś poradziły sobie z nagłym białym obciążeniem? Najbardziej martwię się o ostróżki i floksy. Wiosną ruszyły z kopyta, a że liście mają dość duże to i ciężar śniegu mocno przygiął je do ziemi

Rośliny ? jak ludzie - różnie zareagowały na nagły ?najazd wroga?
Jedne padły mu do stóp

Inne lekko pochyliły czoła

Są i takie, które nic sobie z niego nie robią, dumnie stoją wyprostowane i śmieją się w twarz białemu uzurpatorowi

Niektórym tak bardzo spodobał się biały puch, że kompletnie straciły dla niego głowę (niestety w dosłownym tego słowa znaczeniu)

Ale dzięki temu wreszcie mogłam je ujrzeć w pełnym rozkwicie, bo w cieple domu rozłożył kwiat

Kilka chyba w ogóle nie zauważyło zmiany pogody...
Pokazał się pierwszy kwiatuszek floksa szydlastego

Serduszka też rozwinęła kwiaty

Jedyny pączek na magnolii wydaje się nie naruszony

Pierwiosnki dzielnie kwitną nawet pod śniegiem

A najlepsza wiadomość ? powojnik Xerxes, który w tamtym roku w ogóle się nie pokazał, w tym roku wypuścił z ziemi pędy i nawet śnieg mu nie zaszkodził

Papryki przyspieszyły ?

Skrętnik rozwinął kolejne kwiaty

Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Witaj Małgosiu,pogoda płata nam figle ,ale żeby aż takie to nie może być ,u mnie tez było biało i lekki mrozik tej nocy,jeszcze nie byłam sprawdzić co słychać w ogrodzie ,śnieg stopniał i wyszło słońce,zaraz lecę do ogrodu coś popracować ,serduszki przykryłam pudłami bo bałam się dużego mrozu,dziewczyny pisały ,że im serduszki zmroziło,rano było -1 ,nie wiem co w nocy ,musimy to jakoś przetrwać ,byle zdrowe byłyśmy ,pozdrawiam 
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Witaj Małgosiu
. Widzę, że zima powoli odpuszcza i dobrze
. W ogóle nie powinno przecież jej być
. Dobrze, że rośliny jakoś to przetrwały a tulipana szkoda no ale na szczęście to tyko jeden kwiat
. Nie ma tego złego bo masz teraz śliczny kwiatuszek w domu
. Rośliny na pewno szybko się podniosą i otrząsną po tym puchu . Większą krzywdę wyrządził by im mróz niż ten śnieg
to tak na pocieszenie
. Pozdrawiam
.
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Małgosiu Ty już liczysz straty a u mnie jeszcze biało wszędzie , Twoje kwiatuszki i tak sobie dobrze poradziły
oby i u mnie tak było .
Moze do jutra zginie śnieg .
Papryczki i domowe piękne
Ja nie mam skrętników , choć zawsze miałam i bardzo je
Pozdrawiam i
życzę .
Moze do jutra zginie śnieg .
Papryczki i domowe piękne
Pozdrawiam i
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Przykro patrzeć na takie widoki.
Duże masz już papryki
Duże masz już papryki
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Małgosiu ten śnieg to jeszcze u ciebie się trzyma? U mnie już zielono ale w nocy przymroziło. Aż mnie ściskało jak szłam rankiem do pracy...Po południu zrobiłam obchód i widzę , że nie jest tak źle. Tylko żeby już te przymrozki odpuściły sobie.... 
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
No to Małgosiu święta zimowe miałaś, u nas tak strasznie nie było, za to po świętach przymrozek a raczej mróz do nas zawitał i tak wesoło juz nie było
Małgosiu papryczki to możesz przesadzić osobno i powsadzać troche głębiej niż teraz rosna, zmężnieja troche
Małgosiu papryczki to możesz przesadzić osobno i powsadzać troche głębiej niż teraz rosna, zmężnieja troche

