Witam w kolejnym domowym dniu
Siedzę z kaszlącą Basią w domu, zrobiłam drożdżowe mufinki ale nawet nie skosztowała, zjadła łyżkę swojej ulubionej pomidorowej zupy i w końcu zasnęła, pokaszlując przez sen
Na dworze szaro, buro i ponuro i jak na złość przepowiadaczom pogody ciągle nie pada, jeszcze tydzień i wszystko będzie schło na pniu
Ewuś w nocy przypomniało mi się, że obiecałam Co moje konwalie

nie ma to jak skleroza
Elwi jeżeli wykopywałaś tę gipsówkę w zeszłym roku to może jeszcze w tym roku odbić gadzina. Ja miałam posadzone 3 w jednym miejscu i chyba przez 2 lata ciągle mi coś wyłaziło, a ja to uparcie wykopywałam, wyrywałam a resztki w ziemi trzaskałam siekierą w drzazgi. To jest jak walka z wiatrakami ale że ja uparta to już w 3 roku się nie pojawiło nic.
A co to masz za gipsówkę w takim rozmiarze

ja mam gipsówkę płożącą różową, a o takiej średniej nie słyszałam
Agnisiu jest ciągle sucho i chłodno to może przystopują z tym rośnięciem. Te co mi wyłażą to są stare cebule rosnące jakiś czas w tym samym miejscu. Do Triumphatora jeszcze nie dotarłam to nie wiem, może też już wyłazi
Dzięki za życzenia

tym dzieciaczkom jest ono bardzo potrzebne

Po ostatniej chorobie córka się dowiedziała, że jak ojciec nie pracuje to jej się nie należy zwolnienie lekarskie na dzieci, teraz czeka kiedy ZUS upomni się o to co już dostała
Ponieważ ciągle nie kwitną mi krokusy to poszukałam sobie w zasobach takie śliczne żółciutkie, tak kwitły w dniu 25.03.2012 roku
kiedy doczekam się takich w tym roku
