
Wiosna zimą czyli........
- bejka1970
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2317
- Od: 23 sty 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko twój wątek o liliowcach ,był pierwszym jaki przeczytałam na forum,ale do Kogrobuszu jakoś nie miałam odwagi się wpisać...cóż kiedyś trzeba skończyć ze skrytopodglądactwem 

Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród I
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko dzisiaj jest tłusty czwartek więc umówiłyśmy się z dziewczynami na małe co nieco. Wróciłam do domu o14 godz. Poszłam na działkę i zgrabiłam tylko chodnik prowadzący w dół koło szklarni. Potem zrobiło się zimno i poszłam do domu. Masz większe postępy w pracach ale przecież to dopiero luty i myślę że do wiosny porobię. Pryskać może będę jutro brzoskwinie ma być cieplej niż dzisiaj. a róże zobaczę. Mam problem bo nie mam jeszcze wody na działce i do oprysku muszę nanieść w butelkach.
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6370
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko te dwa sterczące uszki i piękne oczęta wyglądające z pudła
Skrzydlaci przyjaciele szaleją, dzisiaj jak strzały przelatywały mi nad głową bo zbierałam liście w miejscu gdzie zaczynały ścielić gniazdo
cały czas też poprawialy moje wypociny na rabatach 

Skrzydlaci przyjaciele szaleją, dzisiaj jak strzały przelatywały mi nad głową bo zbierałam liście w miejscu gdzie zaczynały ścielić gniazdo


Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12831
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko, mam dokładnie takie same przylaszczki.
Jakie opryski robicie na różach???

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2736
- Od: 17 sie 2010, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kwidzyn
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko
Jak widzę szalejesz z pracami w ogrodzie.Praca przy obrywaniu liści z róż z pewnością męcząca .Ja mam na szczęście tylko trzy do oskubania
.Wiosna u ciebie na całego .Nie ma to jak cieplejsze regiony.U mnie na razie kilka kwiatków tylko się pojawiło

Jak widzę szalejesz z pracami w ogrodzie.Praca przy obrywaniu liści z róż z pewnością męcząca .Ja mam na szczęście tylko trzy do oskubania

- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko, przybij piątkę, siostro
Zgadzam się w całej rozciągłości jeśli idzie o róze. Często z nimi rozmawiam, choc w sezonie raczej z troską i czułością...tak jak teraz, jeszcze nie przemawialam
Mam nadzieję, ze nam zapomną te bluźnierstwa i będą cudnie kwitly
Pozdrawiam i ściskam
PS. Czy hosty się budzą?

Zgadzam się w całej rozciągłości jeśli idzie o róze. Często z nimi rozmawiam, choc w sezonie raczej z troską i czułością...tak jak teraz, jeszcze nie przemawialam

Mam nadzieję, ze nam zapomną te bluźnierstwa i będą cudnie kwitly

Pozdrawiam i ściskam

PS. Czy hosty się budzą?

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażko
normalnie mnie zatkało na widok tej forsycji.
Na widok mahonii już nie mam żadnych wątpliwości, że wiosnę masz już u siebie.
Jutro mój wolny dzień od pracy, więc od rana posprawdzam, jak ma się moja forsycja.
Może też już się zażółciła ?
W prognozach nie widać już wielkich mrozów, może to rzeczywiście była najkrótsza zima od wielu lat ?



Na widok mahonii już nie mam żadnych wątpliwości, że wiosnę masz już u siebie.
Jutro mój wolny dzień od pracy, więc od rana posprawdzam, jak ma się moja forsycja.
Może też już się zażółciła ?

W prognozach nie widać już wielkich mrozów, może to rzeczywiście była najkrótsza zima od wielu lat ?

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko i Kasiu uśmiałam się z tych Waszych monologów różanych
no aż takim mięsem to ja nie rzucam obierając róże z listowia a robię to dla relaksu po chodzeniu na 4 kończynach i zbieraniu liści i żołędzi, kilkanaście za jednym podejściem i znowu wracam do pozycji małpiej
Taki sposób chyba nie wywołuje frustracji. A te co są przeznaczone do cięcia to nawet nie tykam, za jednym zamachem od razu i liście i za długie pędy. Najgorsze to te pnące będą bo muszę z drabiną lawirować 



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko normalnie buzia u Ciebie mi się otwiera coraz bardziej. Widok Twojej Forsycji doprowadził mnie do stanu zawieszenia. Szok i jeszcze raz szok! Najbardziej podoba mi się Twój podglądacz z pudełka ... on jest po prostu mega uroczy.
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko obserwatorów masz, że hej! Szczególnie rozczulająca jest obserwacja pudełkowa
Czytam o Waszych pracach ogrodowych i mogę tylko pozazdrościć i powzdychać. Wy tam monologi mięsne do róż ćwiczycie, a ja też monologi mięsne tyle, że... do kompa w pracy
Na dodatek prognozy weekendowe coś niezbyt dobre
Nic to, staram się nie tracić ducha i cieszę się byle czym - np. dzisiaj przyszedł zamówiony "gnój"
Mój M tylko powiedział: "Matka, czyś całkiem na głowę upadła, żeby kasę na g... wydawać????". Szkoda, że nie wie ile czasu spędziłam wybierając ten ekologiczny i najlepszy, ile opinii przeczytałam i nawet obejrzałam filmik z produkcji...
Od razu sprostowanie - był to filmik z produkcji g...ranulatu
Pozdrawiam wiosennie, Elwi

Czytam o Waszych pracach ogrodowych i mogę tylko pozazdrościć i powzdychać. Wy tam monologi mięsne do róż ćwiczycie, a ja też monologi mięsne tyle, że... do kompa w pracy


Nic to, staram się nie tracić ducha i cieszę się byle czym - np. dzisiaj przyszedł zamówiony "gnój"



Pozdrawiam wiosennie, Elwi
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Wiosna zimą czyli........
Obserwator pudełkowy
Ten rozłożony wielkopańsko też
Znów boleśnie dostrzegam różnicę klimatu i pocieszam się, że w końcu i u mnie zakwitnie, co ma zakwitnąć. Niepokoi mnie, że nie widać puszkinii ani cebulicy Tubergena, ani jedynej śnieżycy. Nawet złoć żółta jeszcze nie kwitnie. Moja wiosna chyba dopiero nadchodzi


Znów boleśnie dostrzegam różnicę klimatu i pocieszam się, że w końcu i u mnie zakwitnie, co ma zakwitnąć. Niepokoi mnie, że nie widać puszkinii ani cebulicy Tubergena, ani jedynej śnieżycy. Nawet złoć żółta jeszcze nie kwitnie. Moja wiosna chyba dopiero nadchodzi

- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko, szokujesz kwitnieniami
Moja przylaszczka jednak żyje, ale daleko jej jeszcze do kwitnienia.
Te kocie oczy spoglądające znad pudełka...
Czy Ty już po Promanalu?
Ja pryskałam wczoraj, a potem modliłam się, by nie padało, na szczęście się udało
Miłego piątuniunia 

Te kocie oczy spoglądające znad pudełka...




- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Wiosna zimą czyli........
Witaj Grażynkobejka1970 pisze:Grażynko twój wątek o liliowcach ,był pierwszym jaki przeczytałam na forum,ale do Kogrobuszu jakoś nie miałam odwagi się wpisać...cóż kiedyś trzeba skończyć ze skrytopodglądactwem

Mój też o liliowcach był pierwszym wątkiem do którego zajrzałam i pisałam , tak na prawdę to nie umiałam pisać i pisałam na kartce a syn za mnie pisał w komputerze



- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Wiosna zimą czyli........
Geniu, ja też swoją przygodę na forum zaczynałam od wątku Grażynki, i mój syn również puścił mnie na szeroką wodę obsługi komputera.
Moim aniołem przewodnim była właśnie Grażynka, nauczyła mnie wielu pożytecznych rzeczy i jestem jej bezgranicznie wdzięczna.
Grażuś, zawsze będziesz moim guru a Twój ogród wzorem do naśladowania.

Grażuś, zawsze będziesz moim guru a Twój ogród wzorem do naśladowania.

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Wiosna zimą czyli........
Justynko - ładna odmianę liliowca znalazłaś, więc zamawiaj.
Dorotko - czosnek już na wierzchu.
Wcześniejszemu trochę przymroziło czubki ale myślę, że jest dobrze.
Dogrzewanie z tui się sprawdza i to bardzo.
Kiedyś wszystkie rosliny mi podmarzały przy zachodnich wiatrach, teraz jest jak u Pana Boga za piecem.
Jadziu - obie spiesza się bardzo do kwitnienia.
A ja dzisiaj wykonałam plany różane.
Beatko - witaj.
Cieszę się, że zdecydowałaś się odezwać, przecież nie gryzę.
Liliowce są każdego roku u mnie kwiatami nr jeden, nawet przed różami, chociaż jest ich u mnie mnóstwo.
Danusiu - no to faktycznie uciążliwe.
Dzisiaj skończyłam z różami opryskałam wszystko do końca.
Pączki jadłam jeszcze dzisiaj.
Marysiu - do kosów dzisiaj dołączyły wróble.
Chociaż są bardzo płochliwe to jednak kiedy odeszłam z jednej rabaty na drugą, to też zlatywały grupą na ziemię i czegoś szukały.
Bójki i gonitwy ptasie mam teraz na co dzień.
Iguś - ja pryskałam Miedzianem.
Zamiast Promanalu rozwiesiłam tabliczki lepne i już sporo robactwa na nich przyklejone.
Andrzeju - akurat w tym roku mam tak wyjątkowy okres zimowo wiosenny.
Normalnie to zima u mnie trzyma jak u innych albo nawet dłużej.
Lubię porządek mieć zrobiony przed nadejściem prawdziwej wiosny.
Kasiu - siostro
, przybijam piąteczkę.
Raczej też z czułością gadam do moich kwiatów
, ale czasem zdarza mi się pogadać z nimi po męsku.
Mam nadzieję, że się odpłacą, bo zadbałam o nich w tym roku jak nigdy.
A chciałam mieć ogród prawie bezobsługowy.
Przejrzałam moje zapiski dotyczące host, ale nie znalazłam odmiany Fire & Ice, więc ta moja to jakaś inna, bardzo do niej podobna.
Na razie hosty jeszcze nie wychodzą na wierzch, mają jeszcze czas, ale myślę, że kiedy popada to ruszą i one.
Wyślę Ci jak tylko się pokażą, bo teraz nawet nie wiem gdzie ryć, żeby nie uszkodzić za bardzo karpę.
Krysiu - za dwa, trzy dni jak będzie ciepło i słonecznie to już rozkwitnie na całego.
To na pewno była najcieplejsza zima jaką pamiętam.
W dalekosiężnych prognozach nie ma już nawrotu zimy ani większych mrozów.
Myślę, że nadrobi to następna zima.
Majeczko - dopiero byś się śmiała, gdybyś słyszała te wiązanki na żywo.
Ale dopięłam swego i mam róże zrobione do czysta włącznie z opryskiem.
Mnie drabina tez była potrzebna, ale na szczęście nie mam ich wiele.
Magdziu - sama jestem zszokowana tak szybkim przyrostem wszystkich roślin.
Podglądaczka z pudełka każdego dnia mi towarzyszy i zawsze podgląda z ukrycia.
Elwirko - prognozy jak najbardziej optymistyczne.
Ma być słonecznie i ciepło.
Granulaty obornikowe czy inne też stale używam.
Bazuję na kompoście, ale nie zawsze mi go wystarcza więc uzupełniam różnymi gnojówkami robionymi przeze mnie.
Ewka - wiem, że twój klimat zawsze opóżniony.
Ale za to masz dłuższą jesień.
Chociaż wiosna idzie do nas wielkimi już nie krokami, ale skokami.
Mileno - dzisiaj opryskałam wszystko do reszty.
Na szczęście mam to już za sobą, bo to najbardziej niewdzięczna praca.
Opryskane mam też drzewa i krzewy.
Teraz tylko dwa, trzy dni bez opadów i będzie dobrze.
Miłego weekendu.
Geniu - u mnie było podobnie.
Ja ciemna jak tabaka w rogu byłam na początku a teraz jest OK - Polka jak chce to potrafi.
Nawet nie myślałam, że liliowce tak wielu wciągną, wiec tym przyjemniej mi czytać to, co piszesz.
Stasiu - ja guru ???????
Toż to Ty jesteś moim guru jeśli chodzi o wiedzę.
Ale miło mi, że moje pisanie na coś się przydało.
Za anioła dziękuję
bo wszyscy nimi jesteśmy. 
Hura......
.........róże obrobione i opryskane.
Pozostało tylko porządnie zasilić, ale to już w może następnym tygodniu.
Drzewa i krzewy też opryskane i przycięte.
Pozostało wygrabić resztki, spalić co nieco w piecu, resztę załadować do worków recyclingowych i można zabierać się za pielenie.
Chociaż o dziwo jakoś malutko tych chwastów widzę i bardzo mnie to cieszy.
Najgorsze prace już za mną, więc teraz luzik......
No to żeby nie było trochę takich tam.......

A dla tych co jeszcze nie pryskali i się zastanawiają ciekawe linki do poczytania.
http://poradnikogrodniczy.pl/miedzian-5 ... ryskow.php
http://poradnikogrodniczy.pl/promanal-e ... bojczy.php
http://poradnikogrodniczy.pl/jak-zwalcz ... rodzie.php
Kto zgadnie ile nas jest ?

Dorotko - czosnek już na wierzchu.
Wcześniejszemu trochę przymroziło czubki ale myślę, że jest dobrze.
Dogrzewanie z tui się sprawdza i to bardzo.
Kiedyś wszystkie rosliny mi podmarzały przy zachodnich wiatrach, teraz jest jak u Pana Boga za piecem.

Jadziu - obie spiesza się bardzo do kwitnienia.
A ja dzisiaj wykonałam plany różane.

Beatko - witaj.

Cieszę się, że zdecydowałaś się odezwać, przecież nie gryzę.

Liliowce są każdego roku u mnie kwiatami nr jeden, nawet przed różami, chociaż jest ich u mnie mnóstwo.
Danusiu - no to faktycznie uciążliwe.
Dzisiaj skończyłam z różami opryskałam wszystko do końca.
Pączki jadłam jeszcze dzisiaj.

Marysiu - do kosów dzisiaj dołączyły wróble.
Chociaż są bardzo płochliwe to jednak kiedy odeszłam z jednej rabaty na drugą, to też zlatywały grupą na ziemię i czegoś szukały.
Bójki i gonitwy ptasie mam teraz na co dzień.
Iguś - ja pryskałam Miedzianem.
Zamiast Promanalu rozwiesiłam tabliczki lepne i już sporo robactwa na nich przyklejone.
Andrzeju - akurat w tym roku mam tak wyjątkowy okres zimowo wiosenny.
Normalnie to zima u mnie trzyma jak u innych albo nawet dłużej.
Lubię porządek mieć zrobiony przed nadejściem prawdziwej wiosny.
Kasiu - siostro


Raczej też z czułością gadam do moich kwiatów

Mam nadzieję, że się odpłacą, bo zadbałam o nich w tym roku jak nigdy.
A chciałam mieć ogród prawie bezobsługowy.

Przejrzałam moje zapiski dotyczące host, ale nie znalazłam odmiany Fire & Ice, więc ta moja to jakaś inna, bardzo do niej podobna.
Na razie hosty jeszcze nie wychodzą na wierzch, mają jeszcze czas, ale myślę, że kiedy popada to ruszą i one.
Wyślę Ci jak tylko się pokażą, bo teraz nawet nie wiem gdzie ryć, żeby nie uszkodzić za bardzo karpę.
Krysiu - za dwa, trzy dni jak będzie ciepło i słonecznie to już rozkwitnie na całego.
To na pewno była najcieplejsza zima jaką pamiętam.
W dalekosiężnych prognozach nie ma już nawrotu zimy ani większych mrozów.
Myślę, że nadrobi to następna zima.
Majeczko - dopiero byś się śmiała, gdybyś słyszała te wiązanki na żywo.
Ale dopięłam swego i mam róże zrobione do czysta włącznie z opryskiem.

Mnie drabina tez była potrzebna, ale na szczęście nie mam ich wiele.
Magdziu - sama jestem zszokowana tak szybkim przyrostem wszystkich roślin.
Podglądaczka z pudełka każdego dnia mi towarzyszy i zawsze podgląda z ukrycia.
Elwirko - prognozy jak najbardziej optymistyczne.

Ma być słonecznie i ciepło.
Granulaty obornikowe czy inne też stale używam.
Bazuję na kompoście, ale nie zawsze mi go wystarcza więc uzupełniam różnymi gnojówkami robionymi przeze mnie.
Ewka - wiem, że twój klimat zawsze opóżniony.
Ale za to masz dłuższą jesień.
Chociaż wiosna idzie do nas wielkimi już nie krokami, ale skokami.
Mileno - dzisiaj opryskałam wszystko do reszty.
Na szczęście mam to już za sobą, bo to najbardziej niewdzięczna praca.
Opryskane mam też drzewa i krzewy.
Teraz tylko dwa, trzy dni bez opadów i będzie dobrze.

Miłego weekendu.

Geniu - u mnie było podobnie.
Ja ciemna jak tabaka w rogu byłam na początku a teraz jest OK - Polka jak chce to potrafi.

Nawet nie myślałam, że liliowce tak wielu wciągną, wiec tym przyjemniej mi czytać to, co piszesz.

Stasiu - ja guru ???????
Toż to Ty jesteś moim guru jeśli chodzi o wiedzę.

Ale miło mi, że moje pisanie na coś się przydało.
Za anioła dziękuję


Hura......

Pozostało tylko porządnie zasilić, ale to już w może następnym tygodniu.
Drzewa i krzewy też opryskane i przycięte.
Pozostało wygrabić resztki, spalić co nieco w piecu, resztę załadować do worków recyclingowych i można zabierać się za pielenie.
Chociaż o dziwo jakoś malutko tych chwastów widzę i bardzo mnie to cieszy.
Najgorsze prace już za mną, więc teraz luzik......
No to żeby nie było trochę takich tam.......










A dla tych co jeszcze nie pryskali i się zastanawiają ciekawe linki do poczytania.
http://poradnikogrodniczy.pl/miedzian-5 ... ryskow.php
http://poradnikogrodniczy.pl/promanal-e ... bojczy.php
http://poradnikogrodniczy.pl/jak-zwalcz ... rodzie.php
Kto zgadnie ile nas jest ?


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki