Co robimy w LISTOPADZIE w naszych ogrodach ?
Nie jestem doświadczona w działkowaniu, ale rozmawiałam z fachowcem i potwierdził wersję Macia. Obniżył tylko granicę stopni poniżej 0 - mówił, że kilka stopni mrozu roslinom na pewno nie zaszkodzi - wprost przeciwnie. Dlatego mam poczekać do końca listopada z okrywaniem, no chyba, że wcześniej będą jakieś duże mrozy.jaJacek pisze:Potwierdzam - czytałem że rośliny mają zmienną naturalną odpornośc na mróz - czyli w grudniu ta odpornośc jest najwyzsza a stopniowo zmiejsza się wraz ze zbliżaniem się wiosny - tak więc rośliny sa najbardziej narażone na mrozy w styczniu i lutym.aniawoj pisze:zasada jest taka,aby kopczykować jak najpóźniej,ale przed nastaniem mrozów. w zasadzie róże znoszą kilkustopniowy mróz. Chodzi tu o ochronę miejsca szczepieniaMacio pisze:przy jakiej temperaturze okopczykowac róże ?.
Przykrywając je zbyt wczesnie powodujemy że sie rozhartowują Przyjmuje się że okrywac nalezy gdy temparatury są bliskie zeru - w dzien ok 0 st. lub nieco powyżej a w nocy nieco poniżej 0 st.
Najlepiej okrywać rośliny gdy powierzchnia ziemi jest już trochę zmarźnięta
Tutaj tylu doświadczonych działkowców, a w ogóle nie biorą tego "rozhartowania" pod uwagę?


- lila31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Martas wszyscy wiedzą, że tak trzeba robić, ale nie wszyscy mają czas i zdrowie do prac ogrodowych w temperaturze np. 0 stopni. Jak chwyci mróz, to nie zawsze później jest odwilż taka, żeby można było grzebać w ziemi. Z tych powodów, ja robię to zawsze trochę za szybko, ale różom to jeszcze nigdy nie poszkodziło.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22042
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
No to mamy na stole rogale marcińskie - prosto z Poznania!
Smacznego!
Jest Wam czego zazdrościć Drodzy Poznaniacy!
Rewelacja!
Pierwsze wrażenie- smak przywiódł na myśl Wigilijne "makiełki".
Na zdjęciach widać rogale drożdżowe i z ciasta półfrancuskiego.Osobiście wolę z półfrancuskiego.Ponoć dużo zjeść nie można - 1 i przerwa...przełamałam ten stereotyp.
Ale cena zawrotna: od 12,- do 36,- zł za kilogram "marcina"
Pytanie:Czy rogale te są w ciągłej sprzedaży w cukierniach Poznania?
Czy to tylko okazjonalnie,kiedy?
Czy tylko Św.Marcin sprowadza te smakołyki.
;:8


Jest Wam czego zazdrościć Drodzy Poznaniacy!
Rewelacja!
Pierwsze wrażenie- smak przywiódł na myśl Wigilijne "makiełki".
Na zdjęciach widać rogale drożdżowe i z ciasta półfrancuskiego.Osobiście wolę z półfrancuskiego.Ponoć dużo zjeść nie można - 1 i przerwa...przełamałam ten stereotyp.
Ale cena zawrotna: od 12,- do 36,- zł za kilogram "marcina"

Pytanie:Czy rogale te są w ciągłej sprzedaży w cukierniach Poznania?
Czy to tylko okazjonalnie,kiedy?
Czy tylko Św.Marcin sprowadza te smakołyki.


- abdara
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 12 lis 2006, o 23:02
- Lokalizacja: Józefów k/Otwocka-iglaki na piaskach
Witam - jestem nowa i chciałabym się tu dużo nauczyć - a pracę w ogrodzie "na serio" dopiero rozpoczęłam. Proszę o pomoc zrozumienie, ale... w kwestii tej tu zadanej to ja mam taki plan:
•zamknąć kompostnik okrywając go starym sizalowym dywanem i folią ( 1. wątpliwość czy dodawać popiół dla alkalizacji? -różnie tu radzą)
•powycinać dziczki przy migdałku (2. wątpliwość a czy wilki z jabłoni też można? - i co jeszcze można ciąć?)
•ochocholić różę
•podlewać dokąd można iglaki i rododendrony
•słomą wyłożyć ziemię pod jabłonkami (nie przekopuję, grabię tylko liście bo pod nimi jest mnóstwo sosnowych igieł które kwaszą ziemię – to działka leśna z małym ogródkiem)
•dograbić i spalić liście kasztanowca
•szpagatem pozwiązywać jałowce, by się nie rozcapierzyły
•pod cisy, tuje i duże świerki zamontować parkaniki-podpórki podtrzymujące zaśnieżone później gałęzie i przygotować bosaki na tykach do strząsania śniegu
•setkami kilogramów igieł sosnowych z trawnika i chodnika wysypać śródleśne ścieżynki spacerowe
•świerczyną i słomą zabezpieczyć te kilka bylin, które mam, którym właśnie poprzycinałam liście
•z gałązek, liści i ukrytego w nich styropianu zmontować schowki dla dzikich mieszkańców (w zeszłym roku bardzo się to spodobało jeżom i różnym wijonogom)
•zabezpieczyć narzędzia ogrodnicze i meble ogrodowe
•ustawić 12 pieńków pod świerkiem, który będzie ustrojony w grudniu i gdzie siadamy na zimowe medytacje
•pozawieszać sprytnie karmniki dla ptaków (mam koty!)
•w dużych pojemnikach poustawiać „na widoku” duże prawie dwumetrowe zasuszone trawy, zioła (osty, bylice) i gałęzie iglaków i krzewów z kolorowymi owocami, które wyglądają przepięknie zamalowane szronem.
Niestety nie wiem czy coś jeszcze można siać i przesadzać i nie wiem co mam zrobić z 30 cebulkami, które zapomniałam posadzić. Może tu się dowiem. Pozdrawiam
•zamknąć kompostnik okrywając go starym sizalowym dywanem i folią ( 1. wątpliwość czy dodawać popiół dla alkalizacji? -różnie tu radzą)
•powycinać dziczki przy migdałku (2. wątpliwość a czy wilki z jabłoni też można? - i co jeszcze można ciąć?)
•ochocholić różę
•podlewać dokąd można iglaki i rododendrony
•słomą wyłożyć ziemię pod jabłonkami (nie przekopuję, grabię tylko liście bo pod nimi jest mnóstwo sosnowych igieł które kwaszą ziemię – to działka leśna z małym ogródkiem)
•dograbić i spalić liście kasztanowca
•szpagatem pozwiązywać jałowce, by się nie rozcapierzyły
•pod cisy, tuje i duże świerki zamontować parkaniki-podpórki podtrzymujące zaśnieżone później gałęzie i przygotować bosaki na tykach do strząsania śniegu
•setkami kilogramów igieł sosnowych z trawnika i chodnika wysypać śródleśne ścieżynki spacerowe
•świerczyną i słomą zabezpieczyć te kilka bylin, które mam, którym właśnie poprzycinałam liście
•z gałązek, liści i ukrytego w nich styropianu zmontować schowki dla dzikich mieszkańców (w zeszłym roku bardzo się to spodobało jeżom i różnym wijonogom)
•zabezpieczyć narzędzia ogrodnicze i meble ogrodowe
•ustawić 12 pieńków pod świerkiem, który będzie ustrojony w grudniu i gdzie siadamy na zimowe medytacje
•pozawieszać sprytnie karmniki dla ptaków (mam koty!)
•w dużych pojemnikach poustawiać „na widoku” duże prawie dwumetrowe zasuszone trawy, zioła (osty, bylice) i gałęzie iglaków i krzewów z kolorowymi owocami, które wyglądają przepięknie zamalowane szronem.
Niestety nie wiem czy coś jeszcze można siać i przesadzać i nie wiem co mam zrobić z 30 cebulkami, które zapomniałam posadzić. Może tu się dowiem. Pozdrawiam

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 654
- Od: 28 maja 2006, o 15:43
- Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)
Roboty masz jeszcze sporo.
Siew i przesadzanie na razie sobie odpuść nie czas na to.
Cebulki wsadź do doniczek i wstaw do chłodnej piwnicy. Od czasu do czasu podlewaj. Jeśli zobaczysz, że któraś skiełkowała przynieś do domu będziesz miała wczesnowiosenny ogródek na oknie, jeśli nie skiełkują to wiosną razem z doniczkami zadołujesz w ziemi. Po zaschnięciu liści lub nawet wcześniej wyciągniesz i gdzieś schowasz właśnie do zaschnięcia liści potem oczyścisz i w październiku posadzisz już normalnie.
Ponieważ masz na pewno kwaśną ziemię dodaj do kompostownika trochę wapna przed przykryciem. Rośliny najlepiej rosną na ziemi tylko lekko kwaśnej, oczywiście poza tymi naprawdę kwasolubnymi.
Do kompostu nigdy nie dodawaj popiołu z węgla bo bardzo zakwasza poprzez uwodnienie związków siarki jakich w węglu jest bardzo dużo. Natomiast popiól z drewna jest doskonały pod pomidory i ogórki z uwagi na znaczną ilość potasu. Jest to czynnik odpowiedzialny za zawiązywanie owoców.
Napisz proszę w profilu z jakiego regionu kraju jesteś, trafniej będzie radzić.
Siew i przesadzanie na razie sobie odpuść nie czas na to.
Cebulki wsadź do doniczek i wstaw do chłodnej piwnicy. Od czasu do czasu podlewaj. Jeśli zobaczysz, że któraś skiełkowała przynieś do domu będziesz miała wczesnowiosenny ogródek na oknie, jeśli nie skiełkują to wiosną razem z doniczkami zadołujesz w ziemi. Po zaschnięciu liści lub nawet wcześniej wyciągniesz i gdzieś schowasz właśnie do zaschnięcia liści potem oczyścisz i w październiku posadzisz już normalnie.
Ponieważ masz na pewno kwaśną ziemię dodaj do kompostownika trochę wapna przed przykryciem. Rośliny najlepiej rosną na ziemi tylko lekko kwaśnej, oczywiście poza tymi naprawdę kwasolubnymi.
Do kompostu nigdy nie dodawaj popiołu z węgla bo bardzo zakwasza poprzez uwodnienie związków siarki jakich w węglu jest bardzo dużo. Natomiast popiól z drewna jest doskonały pod pomidory i ogórki z uwagi na znaczną ilość potasu. Jest to czynnik odpowiedzialny za zawiązywanie owoców.
Napisz proszę w profilu z jakiego regionu kraju jesteś, trafniej będzie radzić.
- abdara
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 12 lis 2006, o 23:02
- Lokalizacja: Józefów k/Otwocka-iglaki na piaskach
Dziękuję Basiu, myślałam o dodaniu do kompostnika popiołu ze spalonych liści gałęzi (węglem nie palę). Czy tak można? Jak? Przemieszać z ziemią z głębi kopca czy posypać po kopcu i przykryć słomą, dalej matą sizalową i folią - co byłoby dużo łatwiejsze, niz rawkowanie. A co z resztą tego popiołu zrobić: rozsypać po grządkach teraz, czy na wiosnę? A jeśli na wiosnę to czy go jakoś specjalnie przechowywać? Chyba warto przypomnieć zasady przechowywania lub zagospodarowania nawozów naturalnych i sztucznych oraz środków ochrony roślin przez zimę - nie znalazłam tego tematu.
Pozdrawiam abdara

Pozdrawiam abdara
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6996
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
abdara warto w sprawie kompostowania przeczytać te tematy m.in.:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=18&t=1180
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=5&t=46214
Środki ochrony roślin w okresie zimowym należy przechowywać w temperaturze plusowej szczelnie zamknięte. Dot. to też nawozów. Inaczej utracą swoją "wartość".
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=18&t=1180
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=5&t=46214
Środki ochrony roślin w okresie zimowym należy przechowywać w temperaturze plusowej szczelnie zamknięte. Dot. to też nawozów. Inaczej utracą swoją "wartość".
Pozdrawiam Andrzej.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22042
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Podsumowując w listopadzie wykonujemy następujące prace;
-Zagrabiamy liście i układamy je na grządkach zabezpieczając rosliny przed nadejściem mrozów
-Przycinamy zaschnięte pędy większości bylin
-Po raz ostatni kosimy trawnik ustawiając noże wysoko
-Wrażliwe na mrozy krzewy osłąniamy włókniną,matami słomianymi,papierem falistym
-Róże kpczykujemy i okrywamy jedliną
-Żywopłoty z krzewów zrzucających liście,możemy jeszcze raz przyciąć
-Ostatnie rośliny w pojemnikach np.oleandry,juki,laury wnosimy do wnętrza
-Pnie drzew owocowych malujemy mlekiem wapiennym,chroniąc korę przed pękaniem
-Zamykamy dopływ wody do ujęcia zewnętrznego, otwieramy kurki i przedmuchujemy rury
-Zasilamy drzewa,krzewy i rabaty nawozem potasowym i fosforowym albo tzw.mieszanką jesienną nie zawierającą azotu
-Wykonujemy opryski drzew chroniące je np.przed rakiem bakteryjnym lub kędzierzawością liści
-Co 3-4 lata rozsypujemy na grządkach wapno ogrodnicze,co zmniejsza kwaśność gleby i ułatwia wzrost roślin.Zwykle stosuje się 15 kg na 100 m2
-Zanim gleba zamarznie możemy posiać niektóre warzywa i kwiaty np.marchew,pietruszkę,koper,nagietki,smagliczkę,ostróżkę,lawendę,pierwiosnki
-Sadzimy czosnek przykrywając miejsce sadzenia gałązkami jedliny lub zasypując liśćmi
-Z drzew owocowych ścinamy gałążki na których znajdują się oprzędy oraz jaja owadów i palimy
-Wyławiamy rośliny wodne pływajace jak piscja,salwinia,hiacynt wodny i przechowujemy w pojemniku z wodą w jasnym miejscu w temperaturze 15-18oC.
-Przed nadejściem śniegów obwiązujemy iglaki głównie kolumnowe co uchroni je przed połamaniem gałęzi pod ciężarem śniegu
-Zagrabiamy liście i układamy je na grządkach zabezpieczając rosliny przed nadejściem mrozów
-Przycinamy zaschnięte pędy większości bylin
-Po raz ostatni kosimy trawnik ustawiając noże wysoko
-Wrażliwe na mrozy krzewy osłąniamy włókniną,matami słomianymi,papierem falistym
-Róże kpczykujemy i okrywamy jedliną
-Żywopłoty z krzewów zrzucających liście,możemy jeszcze raz przyciąć
-Ostatnie rośliny w pojemnikach np.oleandry,juki,laury wnosimy do wnętrza
-Pnie drzew owocowych malujemy mlekiem wapiennym,chroniąc korę przed pękaniem
-Zamykamy dopływ wody do ujęcia zewnętrznego, otwieramy kurki i przedmuchujemy rury
-Zasilamy drzewa,krzewy i rabaty nawozem potasowym i fosforowym albo tzw.mieszanką jesienną nie zawierającą azotu
-Wykonujemy opryski drzew chroniące je np.przed rakiem bakteryjnym lub kędzierzawością liści
-Co 3-4 lata rozsypujemy na grządkach wapno ogrodnicze,co zmniejsza kwaśność gleby i ułatwia wzrost roślin.Zwykle stosuje się 15 kg na 100 m2
-Zanim gleba zamarznie możemy posiać niektóre warzywa i kwiaty np.marchew,pietruszkę,koper,nagietki,smagliczkę,ostróżkę,lawendę,pierwiosnki
-Sadzimy czosnek przykrywając miejsce sadzenia gałązkami jedliny lub zasypując liśćmi
-Z drzew owocowych ścinamy gałążki na których znajdują się oprzędy oraz jaja owadów i palimy
-Wyławiamy rośliny wodne pływajace jak piscja,salwinia,hiacynt wodny i przechowujemy w pojemniku z wodą w jasnym miejscu w temperaturze 15-18oC.
-Przed nadejściem śniegów obwiązujemy iglaki głównie kolumnowe co uchroni je przed połamaniem gałęzi pod ciężarem śniegu
- Administrator
- ---
- Posty: 7172
- Od: 28 gru 2006, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Co robimy w Listopadzie na działkach i w naszych ogrodach ?
Co robimy w Listopadzie na działkach i w naszych ogrodach ?



