Słoneczne rabaty

[nifredil]

Melduję, że jestem już u siebie i nic mnie nie zżarło przez cały dzień tylko intensywnie pracowałam na rabatach. A tak, Aneczka postraszyła mnie, że nie chce oglądać śniegu i śnieg sobie poszedł Masz kobieto siłę przebicia . Tym samym potwierdzam doniesienia Małgosi (serdecznie cię witam moja zgubo ), że Krosno jest oficjalnie bezśnieżne.. Czyli na powrót szarobure
Małgoś jeżówki zamawiałam w Bylinowym Raju....Ale pamiętaj, że wchodzisz na własną odpowiedzialność..dziewczyny wiedzą o co chodzi.. i lepiej miej wcześniej przygotowaną listę

Martuś, jak pewnie doczytałaś śniegu już nie ma..zniknęło wszystko w ciągu jednej nocy plus kawałek dnia. Łubiny i Naparstnice są niezawodne, też je uwielbiam a cieszą tym bardziej, że samodzielnie wysiane.

Aneczko, może i masz rację, szkoda krokusów skoro nie bywasz tak wczesną wiosną na działce..a jakbyś posadziła sobie w skrzynce czy w dużej donicy na balkonie..ty wiesz jak one cieszą oczy na Przedwiośniu

Witam Bogdanie chyba pierwszy raz mam zaszczyt gościć cię w swoim ogrodzie. Trochę za zimno na zaserwowanie kawki, ale może jakaś herbata z prądem Krokusy już całkiem spore, dzisiaj podziwiałam jak porozwijały się im miotełki i muszę przyznać, że tydzień, może dwa, przyzwoitej pogody i pierwsze z nich zakwitną

April, nawet nie wiesz jak mi ulżyło, że nie jestem sama z dziwnymi pomysłami..Chociaż ciężko określić czy to tak do końca normalne Czekamy więc razem cierpliwie (taa, jasne) na nowe krokusy.

Tulap, do forsycji jeszcze chwila, chociaż pączki ma już bardzo spore. Sadź krokusy, "trochę" to zdecydowanie za mało

Aniu, wiesz, pospieszyłam się odrobinę, ale ile można innym zaśmiecać wątki swoimi wywodami 30 odmian róż..no no będziemy podziwiać. Po przemyśleniu, powiem ci, że wolę mieć daleko do takich szkółek..wiecznie chodziłabym głodna

Annes, krokusy "rozjaśniają świat", pięknie to ujęłaś, Niby takie maleństwa, że chcąc się bliżej przyjrzeć musimy praktycznie położyć się na ziemi. Jednak mają w sobie taki urok, jakąś magię, że człowiek za każdym razem jak na nie spojrzy to się uśmiecha

Maryś, u mnie już po śniegu. Wytrzymało zaledwie dwa dni i poszło w ziemię..Jak tak dalej pójdzie, to pierwsze kwiaty zobaczymy szybciej niż nam się wydaje.

Soniu, u mnie te ż było ciepło..wykorzystałam moment i pogrzebałam sobie w ziemi..a co, niech sąsiedzi się utwierdzają w przekonaniu, że choroba postępuje

Basiu, bardzo mi miło, że mogłam ci poprawić humor. Czasem mam wrażenie, że najwyższy czas odrobinę spoważnieć.. Swoje latka już mam, dzieci, męża.. a w głowie jak było pstro tak jest do dzisiaj. Czasem nawet mam wrażenie, że to się pogłębia

Panie i panowie, a teraz hit dnia. Przyszła paczka z drobnicą cebulkową.



Przeglądnęłam i oświadczam, że stałam się właścicielką następujących odmian..Piszę, bo pewnie więcej tych nazw nie użyję (mam pamięć jedynie do róż, lilii i powojników..ach jakie to wygodne tłumaczenie )
Cesarska korona Aurora 2szt
Kamasja semiplena 1 szt
Snieżnik Alba 10 szt
Mieczyk bizantyjski 10 szt
Szachownica mix 15 szt
Szafirki (Bling Bling, Lady Blue, Siberian Tiger, Blue Spike) nawet nie liczyłam wszystkich, bo w paczce jest różnie od 20 do nawet ponad 30 szt
Krokusy ( Whitewell Purple, Firefly, Grand Maitre, Ruby Giant, Snow Bunting, Ard Schenk, Yalta) z tymi to już jest totalny meksyk, niektórych odmian jest nawet po 40 szt, niektórych tradycyjnie 10
Jak oceniam kondycję cebulek? Ku mojemu zdziwieniu są twarde i jędrne z około centymetrowym kiełkiem. Pewne jest jedno. Zabrałam te krokusy i poszłam wsadzać w rabatę, dobrze, że śnieg stopniał i rozmroził ziemie Zmarzłam niemiłosiernie i po posadzeniu połowy wróciłam skruszona do domu..Nie ma co, czekamy na cieplejsze dni, a cebulki do lodówki. (oprócz koron bo cuchną niemiłosiernie)

Zapowiadało się, że będziemy mieć zimę..tak było jeszcze wczorajszym rankiem..(Aniu, Aneczko..cierpliwości..)















a teraz specjalnie dla Aneczki.. śnieg w maju

[merymg]

I jak to bywa w przyrodzie, dziś po wczorajszych roztopach u mnie czapa śniegowa jak przystało na ferie Zapewne i u Ciebie Sabinko "popruszyło" przez noc, więc sadzić dziś nie będziesz Oferta L.. tez mnie kusiła, ale byłam grzeczna. Natomiast popełniłam tam już spore zamówienie liliowo- liliowcowe.
W BR to ja już bywałam w ubiegłym roku, obecnie kusi mnie oferta Mariusza z Szczytnicy.

[Annes 77]

Sabinko a ja chętnie popatrzę na zimowe zdjęcia bo u mnie zero śniegu,praktycznie tylko raz spadł i szybko stopniał.
Kicia jak depcze sobie delikatnie po puszku białym
Lawenda pod pierzynką
O widzę,że zjeżdżają powoli Twoje zakupy, jaki kolor korony kupiłaś?

[aneczka1979]

Sabinko ten "śnieg" w maju zdecydowanie bardziej mnie urzeka. Byłam cierpliwa. I nawet mi się podobało. ...kociamber świetny, kwiat hortensji w śniegu też i jeżówka... no całkiem miła sesja, oby tylko Matka Natura nie fundowała nam już możliwości do robienia kolejnych takowych.
Powiedz, jesteś zadowolona z tego mixa? Tzn doboru cebulowych?

[Tulap]

Jezu,cebule
I ile
Śnieg majowy zdecydowanie ładniejszy

[baasik]

Po przemyśleniu, powiem ci, że wolę mieć daleko do takich szkółek..wiecznie chodziłabym głodna

Sabinko Błagam, nie poważniej Ja spoważniałam i zapewniam Cię - Nie warto!
A'propos cytatu, to ja mam bardzo blisko b. duży sklep ogrodniczy i czasami specjalnie jadę dookoła, aby nie przejeżdżać obok niego
Podziwiam samozaparcie w sadzeniu cebulek (oby nie skończyło się katarem) - sąsiedzi z pewnością już wątpliwości nie mają

[ewamaj66]

Kotek w sam raz do podziwiania Jak dotąd nie zdarzyło mi się trafić na rudaska, a uważam, że są śliczne. Muszę pocieszyć się swoim milionem zwierząt o innym ubarwieniu
Patrząc na zdjęcie forsycji pomyślałam w pierwszej chwili, że u Ciebie JUŻ. Dopiero po chwili odetchnęłam, bo aż takiej różnicy w wegetacji być nie może U mnie zgniła pogoda, ciepło, ale mokro i szaro.

[nifredil]

Dopiero wróciłam do domu po sobotnich sprawunkach, basenie i lepieniu bałwana..niekoniecznie w tej kolejności. Pisałam wczoraj że Krosno jest wolne od śniegu.. hahaha, Natka Natura zażartowała sobie ze mnie i sprawiła mi niespodziankę. Śnieg do łydek
Małgosiu, pewnie i u ciebie poruszyło Dzieciaki wyszalały się niesamowicie, a wśród dzieci również tatuś i mamusia . Wróciliśmy do domu mokrzy i szczęśliwi..Tęskniłam do taakiego śniegu Możesz mi podać jakieś szczegóły co do oferty Mariusza?? Pierwszy raz o nim słyszę
Annes, nie mam pojęcia jaki to kolor. Napisane tylko, że Korona Cesarska..mam nadzieję, że czerwony lun pomarańczowy, bo żółtych mam trzy
Aneczko, po pierwsze, dzisiaj Matka Natura zafundowała nam taki śnieg, że już dawno takiego nie widziałam. Sesja dostępna wkrótce Co do cebul. Jestem zadowolona, nawet bardzo. Nie zdążyłam na jesień zamówić paczki krokusów z allegro, a zabierałam się za te mixy po 200 szt. Mieliśmy wtedy sporo na głowie i jakoś przeszło bez echa. Teraz była okazja. Za same korony zapłaciłabym 2 dyszki, a nie wspomnę o krokusach i szafirkach, które w sprzedaży detalicznej kosztują odpowiednio 0,50 i 0,80 zł za sztukę..Tutaj za całą paczkę z przesyłką zapłaciłam 37zł Jedyne co mnie teraz martwi to fakt, że przez śnieg nie mam jak tego wsadzić
Tulapku, ja wiem, że jesteś miłośnikiem cebulowych, ale wyczaiłam, że zamówiłeś też różyce czyżby zaczątki nowej choroby
Basiu, dzięki ci Panie, że nie mam porządnego ogrodniczego w okolicy i prawa jazdy..( chociaż to ostatnie coraz częściej by się przydało) jestem pewna, że dzięki temu zaoszczędziłam sporo kasy.. Ty wiesz jakie ja mam szczęście, wczoraj większość wsadziłam, a dzisiaj tona śniegu Reszta poszła do lodówki . Tylko czekam aż się mąż zorientuje i mi coś powie... nawet w lodówce kwiatki
Ewo, u mnie biało, do forsycji jak stąd do nieba U mnie są dwa kociaki. Teściowa przygarnęła je z bazaru. Były maleńkie i zagłodzone, a ludzie traktowali je gorzej niż szczury... Od roku mieszkają u nas, są wysterylizowane, aby nie było corocznych problemów pt. "co zrobić z kociętami". Jeden to rudasek, kocur, typowy pieszczoch i łasuch oraz kotka z charakterkiem trzykolorowa cwaniarka.. Muszę im kiedyś zrobić wspólne zdjęcie

Lecę przygotować tort dla mojej siostry, ale obiecuję wieczorkiem zdjęcia z zimowego placu boju i może kilka kolorków dla bardziej wybrednych

[dorotka350]

Sabinko przeczytałam jak piekłaś kiełbasę w kominku Opowiedziałam swojemu M i wcale nie był zdziwiony...mało tego pochwalił pomysł i sam zaproponował żebyśmy może też sobie upiekli w ten sam sposób. Ja co prawda ' nie kiełbasiana ', ale M niech sobie piecze

[bejka1970]

Sabinko a możesz napisać gdzie zamawiałaś ten mix

[merymg]

Zadroszczę śnieżnych szaleństw, na pewno dzieciaczki były szczęśliwe . Ja dzis też "kroczyłam" przez śnieżne przestworza, musiałam pozbawić niektóre krzewy ogromnych śnieżnych czap. Wróciłam mokra po kolana. Ale było cudnie , zwłaszcza gdy wyszło słoneczko.
-Szkółka bylin w Szczytnicy , musisz napisać z prośą o ofertę.
Miłego pieczenia, nie zapomnij zrobić fotki i pochwalić się dziełem.

[Tulap]

czyżby zaczątki nowej choroby

Odwiedź Anie i Dotii,a też zamówisz
Ogólnie miała być jedna,przez nie skończyło się na czterech
A jeszcze Mati mi zagraża

[cyma2704]

Ogród w bieli z chmur urokliwy, ale ten w kwiatach bardziej cieszy. Zakupy cebulkowe zwiastują wiosnę. Dobrej nocy.

[nifredil]

Jestem ze zdjęciami. Co prawda dosyć późno, ale jak zwykle z wszystkim zeszło, a później jeszcze wyprawić moją trójkę spać i obowiązkowo dwa rozdziały Ani z Zielonego Wzgórza Jak to fajnie, że moje dzieciaki uwielbiają książki, dzięki temu mogę wrócić do swoich ulubionych pozycji, z czasów kiedy się miało pstro w głowie..
Torcik chłodzi się w lodówce, lukrowe róże dosychają ułożone na papierze.. Nie ma to jak solidnie wykonany plan

Dorotko, pomysł nieco zwariowany.. aczkolwiek się sprawdza I smakuje o niebo lepiej niż kiełbaska z grilla, do której jesteśmy wszyscy przyzwyczajeni
Beatko, obawiam się, że po tych cebulkach pozostał jedynie zapach (szczególnie po koronach ) w lilypolu mieli 15 kompletów i działało to na zasadzie: kto pierwszy ten lepszy Jakimś cudem się załapałam.
Małgoś, ja też otrząsałam śnieg z krzaczków. Forsycja kłaniała się praktycznie do ziemi, budleja wyglądała jakby miała się za moment podzielić na dwa odrębne krzaczki, a róże..jak je zobaczyłam przez okno, tak zarzuciłam kurtkę i leciałam ratować Torcikiem pochwalę się jak wszystko ułożę w jedną całość. Póki co schładzam..
Tulap, ty mi nawet nie mów...znam te ogrody i wiem jak dziewczyny kuszą odmianami..gdybym tylko miała więcej miejsca
Soniu, podoba ci się zimowy ogród więc dzisiejsza sesja cię zachwyci

A teraz krótka fotorelacja z ataku zimy. Aby pogłębić wasze zaskoczenie i szok dodam, że wczoraj wieczorem.. a właściwie już po północy, kiedy kładłam się spać, za oknem nie było najmniejszego śladu śniegu. Rano natomiast zastałam to:



















a około południa zaświeciło słoneczko







Ja wiem, że widoki były "przednie" teraz coś bardziej prozaicznego

[koziorozec]

Witaj Sabinko,u mnie też dzisiaj rano taka zima i wieje zimny wiatr,ale rozweseliłaś mnie piękną piwonią ,naparstnicą,łubinem,dzwoneczkami,to jest to co lubię,pozdrawiam