Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Alu też pomyślałam o Jagodzie i deszczu... czy Jagi jest czarowna czy jest czarownicą skoro jej tańce takie skuteczne :uszy
Jak będziemy mieć Jagodę po swojej stronie to nie zginiemy ;:180 Dzięki za deszcz ;:3 Nareszcie mogłam coś poprzesadzać.
Już się cieszę na werbenkę...http://forumogrodnicze.info/posting.php ... =2&t=75876#
Awatar użytkownika
alphax
500p
500p
Posty: 954
Od: 26 maja 2012, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Hannover

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jagoda cieszy mnie że odnalazłem Twój nowy wątek.
Lubię zaglądać do Twoich pokoi, a ponad wszystko Ciebie czytać.

Pozdrawiam serdecznie przed godziną duchów i zmykam ;:41
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Miriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3353
Od: 16 lip 2011, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

JagiS kochana,serdecznie gratuluję ci nowej części wątku ;:138 Tak pięknie rozpoczęłaś,w tak szczególnym dniu i z takim radosnym doniesieniem ;:oj Pisze ci to ta,która nadal na takie wieści czeka :roll: Mam nadzieję,że przedstawisz nam Rusałeczkę o imieniu nie do zapamiętania :wink: Wkraczasz w sezon z niezwykle wychuchanym ogrodem,do którego sporo przybyło ;:215 Ale i ubyło,bo dziś właśnie przyszła przesyłka od ciebie,profesjonalnie zapakowana ;:180 Wszystko już posadziłam,mam nadzieję,że będzie im u mnie dobrze i w nowym sezonie zaprezentuję kwitnące ciemierniki ;:oj Oraz bluszcz :D Dziękuję ;:196
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

No pięknie, nie ma co, odpowiedziałam Pelagii, a trzy poprzedzające wpisy przegapiłam :oops:.
Przepraszam, już nadrabiam przeoczenie.



No widzisz, Alicjo, trzeba z siebie wariata robić i tańce wyczyniać z piórami we włosach, zeby parę kropel z nieba spadło ;:306. Ale dobrze, że się udało.
Ty wierzysz mnie, a ja panu Horczyczakowi (nazwisko do ćwiczeń dla obcokrajowców ;:7 ) z Polsatu. Jego prognozy zawsze u nas się sprawdzają.
Gdyby nie zwarzone listki hosty, to nie zauważyłabym przymrozków. Zimno chodzi dołem, dlatego zawsze ciągnie po nogach... ;:224. A roślin i kolorów szkoda.
Ja też po raz pierwszy spróbowałam cydru w Anglii. Dziwiłam się, że w Polsce, kraju jabłek, takiego fajnego napoju się nie produkuje. Pyszny, szczególnie zimny latem, ale upić się nim byłoby trudno, słabiutki jest. W stan wskazujący wprowadził nas inny drink, też pyszny, ale mocniejszy i w sporej ilości. A tak niewinnie wyglądał... ;:224.
Lubisz ciepłe barwy, to dla Ciebie azalia Jack A. Sand.

Obrazek


Witaj, Tajko, nowy Gościu ;:180.
Coś ostatnio zaglądają do mnie lublinianki, pewnie nie wiedząc, jak ważnym miastem jest dla mnie Lublin.
Muszę zajrzeć do Ciebie i obejrzeć Twoje oczko wodne. Jak pisałam, przy czyszczeniu bardzo przydał mi się stary durszlak. Dobrze łowił zanieczyszczenia, ale z każdego "połowu" skrupulatnie wybierałam do wiadra wszystko, co było żywe. Wywalenie ślimaków zapewne było błędem. Mam nadzieję, że odnowiłaś ich pogłowie. To świetni czyściciele stojących wód. Ważne jest też, żeby powierzchnię wody w 30 - 40% pokrywały rośliny. Wtedy powstrzymany będzie rozwój glonów nitkowatych, choć te bardzo łatwo wyłowić nawijając na zanurzony kijek.
Ale pewnie Ty to wszystko wiesz. Życzę powodzenia.
Okropne przeżycie z tym pobitym kotem. Rozumiem, że swoich kotów nie masz, ale zawsze możesz je widzieć u córki. Moja Ibrakadabra wyjeżdża ze mną na wieś, ale ona na wolanie przychodzi jak piesek ;:333 .
Jałowce lubiłam za ich odporność na suszę i słabą glebę, ale faktycznie od ładnych kilku lat non stop chorują i chyba zarażają kolejne, bo i płożące nie mają się najlepiej.
Pozdrawiam Cię serdecznie i, oczywiście, zapraszam.
Dla Ciebie kalina koralowa Boule de Neige.

Obrazek


Ech, Lisico, kiedyś śpiewał artysta Grześkowiak, że "roboki są łozmaite i niepselicone".
Rośliny też. Życia nie starczy, żeby wszystkie poznać ;:224 .
Nie na darmo mówią, że Kaszuby, to nasz biegun zimna, a na majowe mrozy nawet amurskie nie są odporne. Ale syberyjskie już tak.
A że koty tłamszą kocimiętkę... Pokazałam, jak to robi Wicek, tym mięciutkim futerkiem tratuje do gołej ziemi :evil:. A Twoje jak?
Spróbuj w tym gąszczu wypatrzeć brzózkę Doorenbos :uszy.

Obrazek


Cześć, Justi, fajnie, że jesteś, bardzo mnie cieszy Twoja wizyta. Widziałam, widziałam, jak u Ciebie różyczki rosną ;:215. Na swoje tez nie mogę narzekać, niedługo i ja się zajmę "różanymi impresjami" ;:306.
Ten dotychczasowy brak opadów już zakrawał na wielki skandal. Choć nie można powiedzieć, pogoda była wspaniała, Filozof ma już glacę spaloną na heban :shock:. Ale to latanie z konewkami, strach o róże... i te zadowolone chmary mszyc i przędziorków... ;:219.
Dla Ciebie zachód słońca między deszczami i ;:196.

Obrazek


He, he, Izo, taka ze mnie czarownica, jak z koziej ... trąba. Ledwie Ci obiecałam siewki werbeny, a niedługo potem do skrzynki wlazł Szuwarek i nieco je zdeptał. A tyle czasu stały na tym parapecie nienaruszone ;:209. Ale i tak je dostaniesz.
A to sprawca.

Obrazek


Janusz, witaj i dzięki ;:180.
Żeby Ci się dobrze spało - upragnione deszczowe chmury.

Obrazek


Bardzo się cieszę, Miriam, że tak szybko przesyłka do Ciebie dotarła. Brawo dla poczty ;:138. Rośliny mają przykazane rosnąć, bo jak nie, to wylądują na Twoim śmietniku i taki będzie koniec ich kariery. Mam nadzieję, że masz glebę, która im będzie odpowiadać. Mojej nie lubią ;:185.
Miło mi, że cieszy Cię nowa Rusałka, może uda się jakoś ją zaprezentować, choć kiedy ją zobaczę, sama nie wiem. Staje się to coraz trudniejsze... ;:224.
Pozdrawiam serdecznie takim ładnym niebem.

Obrazek


Dla wszystkich, którzy przemknęli przez mój wątek jawnie i skrycie, z podziękowaniem Baden - Baden.

Obrazek


Dobrej nocy i do zobaczenia - Jagoda
Awatar użytkownika
drewutnia
1000p
1000p
Posty: 3711
Od: 1 gru 2011, o 13:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Ciekawe czy ja będę miała ten sam problem, z brakiem miejsca.Obawiam się ,że tak bo najlepszym ogrodowym zajęciem dla mnie jest sadzenie roślin :D
Podziwiam Twój trawniczek,pomimo płatków wygląda świetnie,żadnego żółtego kolorku :uszy
Awatar użytkownika
baasik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2472
Od: 29 sie 2013, o 16:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań i nie tylko :)

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Troszkę Cię zgubiłam :oops: , ale już jestem i z ogromną przyjemnością spaceruję po zielonych pokojach chłonąc optymizm i spokój jaki z nich emanuje. Ostatnio jest mi on bardzo potrzebny więc będę z pewnością często zaglądać i "kraść" dawkę życiodajnych klimatów. Bardzo też lubię Twoich kociastych przyjaciół (cudownie, że Wicuś już całkiem zdrowy, martwiłam się...), podziwiam futra, bo to miła odmiana po moich czarnuchach :)
Z niecierpliwością czekam na różany pokaz, bo i mnie dopadła "różyczka" i przybyło mi sporo nowych krzaczków.
A moja werbena wysiana do gruntu nie pokazała się :(
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jagódko ;:196 wyjątkowo skuteczne okazały się Twoje tańce, nawet u mnie popadało. :lol:
Może jeszcze potańcz trochę, bo jakoś oszczędnie było tego deszczu. :;230
Gratuluję kwitnącej glicynii i trochę się dziwię, że nie pragnęłaś bardziej niebieskiej niż białej.
Przyznaję bez bicia, że zazdroszczę tak oczyszczonego oczka. :lol:
W przypadku mojego liczę na siły natury jeszcze w tym sezonie. ;:131
Miłego dnia :wit
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1461
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jagi,

Brzózkę wypatrzyłam w lot! Dziękuję, że dałaś mi takie łatwe zadanie, bo mogłam wykazać się biegłością ogrodniczą (he, he, he).
Co do kocimiętki - koty się w niej tarzają, wylegują i centralnie zjadają. Im bardziej wyszukane gatunki tym bardziej ochoczo.
Twoi goście podkreślają spokój i optymizm, jakie płyną z Zielonych Pokoi. Trafna uwaga, ja też tego potrzebuję, bo ostatnio mam duszę mocno skołataną i w marnym nastroju.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Jagodka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5401
Od: 24 sty 2011, o 22:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jagodo Nadmorska ...jak - w rzeczy samej - miło bywać na Twych salonach ...szkoda jedynie , ze nie zawsze pozwala na to czas , by cokolwiek napisać . Przemykam więc cichcem ...by chłonąć każde Twoje słowo wypowiedziane/napisane w iście wielkim stylu ...cokolwiek by to nie było . Dziękuję ... ;:196
Wczoraj padało od późnego wieczoru i nocą ...ogród podlany solidnie ...ja odpoczywam ...po grzebaniu w ziemi - ( zawładnęła mną jakaś bliżej nie określona niemoc )...bez rękawiczek - jakoś zawsze ich zapominam założyć . Uwielbiam przesypującą się ziemię czuć poprzez skórę palców .
Serdecznie pozdrawiam ;:168 ;:167
Awatar użytkownika
alphax
500p
500p
Posty: 954
Od: 26 maja 2012, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Hannover

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Żeby Ci się dobrze spało - upragnione deszczowe chmury.

Jagódko chmur ci u nas dostatek ale i te przyjmę jako wróżbę obfitości kwitnienia :D
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Awatar użytkownika
zuzanna2418
1000p
1000p
Posty: 1525
Od: 15 maja 2013, o 09:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jagi, cóż za niebo dramatyczne! Ale przy tym piękne niezwykle. Choć, jak mówią: a namalujesz-kicz :D Cydru (lubelskiego) próbowałam i pozytywnie oceniam. Kalina Twoja jak z bajki, kiedyś jej krzewy zdobiły wiele obejść, a kilka lat temu mojej wykwintnej przyjaciółce w jej nie mniej wykwintnym ogrodzie, firma ogrodnicza posadziła BdN jako absolutny rarytas i rzadkość:D ! Dobrze, że Zielone Pokoje podlane. U nas wilgotność utrzymuje się na stałym, wysokim poziomie...
Pozdrowienia i ukłony dla kotów ;:196
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję :) Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
Awatar użytkownika
justi177
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3222
Od: 22 wrz 2011, o 17:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

hej,
u mnie dalej - w nocy ciągle, a w dzień cyklami - podlewa róże....oby nie długo, bo nie zdążyłam jeszcze zrobić oprysku ;:224....
ufetowała mnie twoja odpowiedź na posta ;:196
Szuwarek mój ulubiony, jest przesłodki :D Ale zachód słońca też - u mnie nie zobaczę - słońce zasłania mi działka sąsiada porośnięta wysokimi drzewami, dzięki ;:173
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jagódko spacer po Twoich zielonych pokojach jest prawdziwą przyjemnością... taka soczysta zieleń, piękne kolorki ...relaksująco i miło ;:167
Czytam, że wreszcie dotarł do Ciebie deszcz.... do mnie też... ale co to za deszcz??? od rana drobna mżawka.... nawet dobrze gleby nie zmoczyło.... a teraz znów świeci słoneczko.
Mam nadzieję, ze nocą lunie i roślinki napiją się do woli, bo naprawdę są spragnione.
Pozdrawiam serdecznie :wit
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Prognoza pogody:

"Jaka pogoda je dziś - widzita. Jutro bedzie tak samo."

Nadał Patryk Pietrek z radiowęzła Wilkowyje

................................................................................

Dobry wieczór!
Wiadomości z dnia dzisiejszego są dwie. Jedna dobra: mimo przelotnych deszczy udało się przyciąć brzegi kilku rabat i odkryć... chyba... kilka... siewek... werbeny patagońskiej ;:oj.
Druga niedobra: walnęłam gazetą namolną muchę, która łaziła po laptoku. Mucha zabita, ale odleciał dekielek od jednego klawisza z literą. Pisać można, ale wygląda głupio ;:174.



Ewo, to zależy, jak kto widzi swój ogród. Moim zdaniem ogród powinien być jak człowiek: domyty, uczesany, ubrany właściwie, może być z lekka ekstrawagancki, z nutą indywidualizmu, ale jednak elegancki. Stąd dbałość, żeby nie było za gęsto, bo kiedy założy się np. trzy spódnice, w dodatku nieuprasowane, to może wyglądać nieco śmiesznie. Toteż uważaj, bo nie samo sadzenie stanowi o urodzie ogrodu.
A trawniki (nie wszystkie) wglądają zdumiewająco dobrze, jak na tę długotrwałą suszę.


Baasiku miły, fajnie, że się odnalazłaś. "Kradnij" sobie z mojego wątku wszystko, co pomoże Ci zwalczyć kiepskie nastroje i kłopociki, jakie Cię trapią.
Oj, widzę, że trzeba sprawdzić, w jakie stadium choroba różana weszła u Ciebie i jakie środki trzeba zastosować ;:224. Ale eksplozja choroby powinna być zachwycająca ;:306.
O werbenie czytałaś wyżej? Chyba kilka siewek będzie, cud jakiś...


Krysiu, jeśli nadal trapić nas będą susze, to przyjdzie mi na stałe wlepić orle pióra w kok i wyspecjalizować się w tych indiańskich pląsach z tomahawkiem.
Żeby tylko sąsiedzi nie zaczęli podśpiewywać, jak Maryla Rodowicz:" a wariatka jeszcze tańczy" ;:306.
A glicynie kupiłam obie. I niebieską, i białą. Niebieska (a właściwie fioletowa) ledwo zipie, a biała jest różowa. I tak, jakby się człowiek nie kręcił, d... z tyłu ;:306.


Lisico, do diabła z kotami i kocimiętką, czas ratować skołataną duszę i podnosić nastrój.
Tylko czym? Mam tylko nalewkę z czarnego bzu i dobre chęci. Oferuję :!:


Jagódko Małopolska , wiesz, diabli mnie biorą :evil:, tyle pląsów z tomahawkiem, wczoraj dwie ulewy, dziś poprawiny, a ziemia przemoczona najwyżej na 5 cm.
Ja też lubię dotyk ziemi, taką atawistyczną więź, ale pracuję w rękawiczkach, a i to ręce mam, jak Dunia traktorzystka ;:222.
Niemoc, powiadasz..., a mnie jakieś wędrujące reumatyzmy nawiedzają, ale nic to, lato idzie :!:
Dzięki, że przyszłaś ;:196 , trzymajmy się i nie dajmy się!


Januszu, jak to miło z inteligentem rozmawiać ;:306. Zapomniałam dodać, że to przeze mnie upragnione chmury..., ale spało się dobrze, prawda? Gorzej ze wstawaniem...


Zuzi, znam jedną zdolną artystkę z Niujorka, która obecnie ze wszystkiego potrafi zrobić kicz...posypany jeszcze brokatem! Może on w modzie, a my się nie znamy?
Kalina koralowa jako rzadkość i rarytas, dobre! Kiedy się tu sprowadziłam, zdumiały mnie kaliny wielkości dużej jabłoni, sadzone chyba jeszcze za Niemca. Ale przecież grunt, to złapać "jelenia", który każdą bajeczkę łyknie i słono za nią zapłaci. A tak nawiasem, czy Twoja wykwintna przyjaciółka poznała się na rzeczy, czy Ty ją uświadomiłaś?
Mój cydr wyprodukowała firma o nieco dwuznacznej nazwie H2O ;:306, ale smaczny, o dziwo.
Koty ukłony przyjęły ze stoickim spokojem, a ja pozdrowienia z wdzięcznością.


Justi, u mnie robale wytrute na amen! Różyczki rosną bezpieczne, ale mnie dziś pogryzły meszki ;:219. Mnie, której przez dziesięciolecia żaden owad nie śmiał ugryźć!
Z zachodami też u mnie ciężko. Sama widzisz, którędy to słoneczko się przedarło...
Szuwarek dziękuje, a ja przesyłam Ci buziaki.


Agness, no sama widzisz, tyle zapowiedzi, nadziei i raptem na 5 cm przemoczona ziemia. Ale ja się i z tego cieszę, bo naprawdę zanosiło się na dramat. Popatrz, a niektórzy narzekają na nadmiar wody. No, żadnej sprawiedliwości na tym świecie, choć ja uważam, że sprawiedliwość jest po naszej ( gdańskiej) stronie, bo per saldo pogodę mamy wspaniałą. Nie trzeba jeździć na żadne Kanary...
Miło mi, że przechadzasz się po zielonych pokojach z przyjemnością. Pozdrawiam.


Pozdrawiam wszystkich gości moich ulubionych i przepraszam, że zdjęć dziś nie będzie
Po prostu świeżych nie mam, a poza tym podobno Fotosik strajkuje. No to niech pójdzie na jego konto...


Dobrych miłych snów - Jagoda

......................................................................................................
PS. Zakipiałam świętym oburzeniem ;:214. Kto dziś rządzi telewizją publiczną?
Heroina wziętego serialu mówi: "Piotrusiu uważaj, bo jest ślizgo", inny bohater polskiego filmu "wypił bruderszafta", a politycy mówią "eurospikiem" ;:oj.
Matko jedyna, no co to jest!!! Czas chyba umierać...
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jagodo, pozdrawiam z nareszcie deszczowych kaszub.
Już dawno tak się nie cieszyłam z prognoz deszczowego weekendu :heja .
Dziękuje za tańce ;:196 .
Widzę, że zrealizowałaś piękne brzozowe marzenie ;:63 .
Jeśli reflektujesz na siewki kocimiętki-proponuję.
;:168
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”