Jestem znowu ,zresztą siedzę tu prawie całymi dniami, tylko czytam i notuję .Przygotowywuję się do wiosenki.Wysiałam sobie Lwie paszcze i
parę innych kwiatków i codziennie po parę razy dziennie zaglądam do doniczek ,sprawdzić czy już coś rośnie.Pomidorki wysieję w przyszłym
tygodniu.Na działce niestety wciąż biało.Zima nie ma zamiaru odejść.

A ja już tak tęsknię za takim widokiem.Ciekawa jestem jak zimę zniosły moje roślinki.Na razie nic nie można stwierdzić ,bo wszystko jest
pod pierzynką za śniegu.Dla nich to pewnie śnieg jest kołderką i niech im będzie cieplutko aż do wiosenki.Trzeba jeszcze trochę wykazać się
cierpliwością ,a ona jest już na wyczerpaniu ,prawda kochanie zaielonozakręceni. Pozdrawiam wszystkich i spadam czytać i dokształcać się dalej.