
Moja nieuleczalna choroba:)
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Moja nieuleczalna choroba:)
Toż to jest nieuleczalna, ciężka dla portfela choroba 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 lut 2012, o 12:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Moja nieuleczalna choroba:)
Edytko , Asiu witajcie kochane
Asiu bardzo Cię przepraszam ,że zmartwiłam Cię już samym tytułem
,kurczę chyba go zmienię
Tylko,że dla mnie nie to właśnie taka choroba i dobrze,że tylko taka,takiej prawdziwej bym nie chciała i tu bardzo się cieszę ,że udało Ci się uciec chorobie,że sie nie dałaś i jesteś z nami
. Ja miałam kilka lat temu poważny wypadek ,zostały mi po nim niechciane "pamiatki",które do końca życia nie dadzą zapomnieć.....
A minka....no juz się z niej tłumaczyłam...akurat jestem w trakcie przeziębienia i kichać mi się zachciało w tym momencie
Kasiu jakoś umknął mi Twój wcześniejszy post--o zgrabce burakowatej nie słyszalam
,ale drzewko pomidorowe to juz tak i rzeczywiście w smaku przypominaja nieco pomidorki,ale jest tam jeszcze taki inny słodki smak,nie umiem go określić---Jolka pomożesz????Ty umiesz znajść właściwe określenie
Zostawiłam po ostatniej wyżerce troszkę nasionek,spróbuję wysiać,ale na wiosnę będę ukorzeniać ze szczepek
A pampuchy robiłam sama
,mam taki jeden uniwersalny przepis na ciasto drożdżowe i najczęściej z niego korzystam,później Ci napiszę
Edytko ten hibiscus kwitnie i na biało i na różowo i co najciekawsze kwitnie tak dopiero od trzech lat,wczesniej kwitł tylko na biało
Joluś,nie Kubasia Cię ubiegła
, Ja Ci dam
parzaki robić jak przyjadę na wakacje
--ewentualnie zrobimy wspólnie
Eluś ja też robię pampuchy z róznymi sosami,bądź.....ze stopionym masełkiem i posypane cukrem,no chyba ,że robie w wersji mięsnej no to z uduszoną cebulką
A teraz żeby nie było,że mam same ładne roślinki to puya
starzec bluszczolistny
cotyledon
grudnik,jeden ze starszych,
Kasiu coś dla Ciebie-jedna ze stapeliowatych,jak by ktos znał nazwę była bym wdzięczna
a to coś z lata ,mój syn (170 cm wzrostu)i jeden z moich kloników
iochroma pomyliła pory roku i kwitnie na zimowisku

Iwonko dokładnie ta choroba jest nieznośna dla portfela


Asiu bardzo Cię przepraszam ,że zmartwiłam Cię już samym tytułem



A minka....no juz się z niej tłumaczyłam...akurat jestem w trakcie przeziębienia i kichać mi się zachciało w tym momencie

Kasiu jakoś umknął mi Twój wcześniejszy post--o zgrabce burakowatej nie słyszalam



Zostawiłam po ostatniej wyżerce troszkę nasionek,spróbuję wysiać,ale na wiosnę będę ukorzeniać ze szczepek

A pampuchy robiłam sama


Edytko ten hibiscus kwitnie i na biało i na różowo i co najciekawsze kwitnie tak dopiero od trzech lat,wczesniej kwitł tylko na biało

Joluś,nie Kubasia Cię ubiegła





Eluś ja też robię pampuchy z róznymi sosami,bądź.....ze stopionym masełkiem i posypane cukrem,no chyba ,że robie w wersji mięsnej no to z uduszoną cebulką
A teraz żeby nie było,że mam same ładne roślinki to puya








Iwonko dokładnie ta choroba jest nieznośna dla portfela


Moja nieuleczalna choroba, cz.2
poszukuję ,sprzedam
Miłość Boga nie polega na tym,żeby chronić nas przed nieszczęściem ,ale na tym,że obiecuje być przy nas ,kiedy nas dotknie
poszukuję ,sprzedam
Miłość Boga nie polega na tym,żeby chronić nas przed nieszczęściem ,ale na tym,że obiecuje być przy nas ,kiedy nas dotknie
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Moja nieuleczalna choroba:)
A nie mówiłam, a nie mówiłam
Cuda i tyle
Klonik - szczena na klawiaturze
rewelacja, ciekawe czy którykolwiek z moich osiągnie taki rozmiar
I masz tego cotyledona z miętkimi listkami
widać jak się uśmiecham i szczerzę do ciebie?? Widać ?? to moje kolejne marzenie 


Klonik - szczena na klawiaturze


I masz tego cotyledona z miętkimi listkami



- katharos
- 1000p
- Posty: 3057
- Od: 4 sie 2012, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Moja nieuleczalna choroba:)
Na przepis czekam
A roslinki piękne ...znowu
a to nie klonik tylko dorodny klon
i ten obok też dorodny
I ty chciałać pokazać że te roślinki są nieładne ? Nie udało ci się
I pogrzebałam ta stapelia to chyba Caralluma baldratii, kwitła ci? Kwiatki ma takie gwiazdki cienko ramienne.

A roslinki piękne ...znowu



I ty chciałać pokazać że te roślinki są nieładne ? Nie udało ci się

I pogrzebałam ta stapelia to chyba Caralluma baldratii, kwitła ci? Kwiatki ma takie gwiazdki cienko ramienne.
- kubasia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 31 mar 2012, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Moja nieuleczalna choroba:)
Co Kubasia
o nic nie proszę
poczekam aż Jola się podzieli.






-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 lut 2012, o 12:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Moja nieuleczalna choroba:)
Monika uśmiech wylał się poza monitor
a takiego zjawiska trudno nie zauwazyć
Znaczy cotyledon do ukorzeniania mam wsadzić????
A kloniki-dużo wody w lecie,duzo nawozu i ...mało ostrego słońca i tyle
Kasiu juz piszę.....
"dorodni"dziekują haha,a właściwie to jeden ,bo drugi jak zobaczy,że go umieściłam na FO to mi kłódkę na komputerze założy


Znaczy cotyledon do ukorzeniania mam wsadzić????

A kloniki-dużo wody w lecie,duzo nawozu i ...mało ostrego słońca i tyle

Kasiu juz piszę.....
"dorodni"dziekują haha,a właściwie to jeden ,bo drugi jak zobaczy,że go umieściłam na FO to mi kłódkę na komputerze założy

Moja nieuleczalna choroba, cz.2
poszukuję ,sprzedam
Miłość Boga nie polega na tym,żeby chronić nas przed nieszczęściem ,ale na tym,że obiecuje być przy nas ,kiedy nas dotknie
poszukuję ,sprzedam
Miłość Boga nie polega na tym,żeby chronić nas przed nieszczęściem ,ale na tym,że obiecuje być przy nas ,kiedy nas dotknie
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Moja nieuleczalna choroba:)
Mówiłam że cię lubię
? Nie
To baaardzo
Wstaw wstaw do ukorzenienia i niech puszcza korzonki
Postaram się odwdzięczyć na wiosnę, może sobie coś u mnie upatrzysz




Wstaw wstaw do ukorzenienia i niech puszcza korzonki


Postaram się odwdzięczyć na wiosnę, może sobie coś u mnie upatrzysz

- IkaD
- 1000p
- Posty: 1224
- Od: 12 cze 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Moja nieuleczalna choroba:)
Izuniu jak milo Cię zobaczyć w awatarku
a rośliny masz wszystkie śliczne nawet te ,które uważasz ,że nie są
Syn dorodny jak ten klonik
przypomina mi mojego ,kiedy był w tym wieku tylko różni ich fryzura i face
ja mojego sama strzygłam i miał włosy do góry co sprawiało,że wyglądał na jeszcze większego a teraz ma dłuższe i robi kitkę
Jak młody założy kłódkę na komp to Ty przygotuj sobie wytrych bo teraz to już nie możesz nam tak po prostu zniknąc z FO


Syn dorodny jak ten klonik



Jak młody założy kłódkę na komp to Ty przygotuj sobie wytrych bo teraz to już nie możesz nam tak po prostu zniknąc z FO

Re: Moja nieuleczalna choroba:)
zaintrygował mnie ten budyń z sosem cytrynowym - proszę przepis

właśnie zobaczyłam, że Kasia mnie ubiegła, też chciałam napisać, że to Caralluma jakaśkatharos pisze: I pogrzebałam ta stapelia to chyba Caralluma baldratii, kwitła ci? Kwiatki ma takie gwiazdki cienko ramienne.

pozdrawiam,ania
kłujące
kłujące
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Moja nieuleczalna choroba:)
Witaj Izo, czy Ty iochromę zimujesz w domu?, u mnie tamtą, mroźną zimę przetrwała na dworze, okryłam ja sporą ilością włókniny i przetrwała, teraz jeszcze nie okrywałam za mocno, ale jeszcze okryję 

- izabela skula
- 1000p
- Posty: 3130
- Od: 3 sie 2010, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Myszkowa
Re: Moja nieuleczalna choroba:)
Witaj Izuś - wspaniale, że wreszcie masz swój wątek, czuje, że zadomowię się tu na dobre, bo jest co podziwiac
Moją uwagę przyciągnęła iochroma i jeszcze kilka innych roślin, ciekawi mnie też ten przystojny młodzieniec, bo na twojego syna to on mi wcale nie pasuje - stawiam na brata....
Moją uwagę przyciągnęła iochroma i jeszcze kilka innych roślin, ciekawi mnie też ten przystojny młodzieniec, bo na twojego syna to on mi wcale nie pasuje - stawiam na brata....
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9106
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Moja nieuleczalna choroba:)
Kolejne śliczne roślinki
Starzec bluszczolistny cud, miód i malina




Starzec bluszczolistny cud, miód i malina



Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Re: Moja nieuleczalna choroba:)
Witam
piękne roślinki. Czy tamarillo ma jakieś szczególne wymagania?? Piękny ten Twój klonik Gigant
Jeśli mogę to także poproszę o przepis na pampuchy
) Córcia jak zobaczyła to od razu stwierdziła żebym jej zrobiła takie coś:))


Jeśli mogę to także poproszę o przepis na pampuchy

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 lut 2012, o 12:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Moja nieuleczalna choroba:)
Izka,Perlo witajcie w moich progach i zapraszam
Dziękuję za miłe słowa Iwonko
Perlo tamarillo jest bezproblemowe,potrzebuje tylko wody i słońca,latem gdy kwitnie cudnie pachnie a kwiatuszki ma małe i niepozorne
Iwonko zimujesz iochromę w ogrodzie
,taką jak ja mam
.napisz w jakim miejscu,czy osłoniętą od wiatu i w ogóle,zszokowana jestem normalnie,do tej pory myślałam ,że to typowo tarasowa roślina
Elu starzec dopiero od niedawna wziął się do życia ,bo....wstyd się przyznać,traktowałam go jak zwykły bluszcz i zaczął biedny gnić
ale na szczęsie udało się go uratować
Izka to mój syn Mateusz
ma 15 lat ,a moja córcia za 25 dni będzie mieć 20 lat
Iwonko Mateusz zapuścił włosy w tym roku i teraz jak mówię mu żeby ubrał czapkę to on ,że nie po to zapuszczał włosy żeby w czapce chodzić
No a teraz te pampuchy
,skopiuję to co napisałam Kasi
To taki uniwersalny przepis na ciasto drożdżowe
4 jajka roztrzepuję z garścią cukru,10 gr drożdży rozpuszczam z odrobiną cukru,łączę z jajkami,dodaję ciepłe mleko-ok 3/4 szkl i 1/4 kostki rozpuszczonej margaryny-wszystko dokładnie mieszam,dosypuję stopniowo mąkę -na te ilość wchodzi ok kilograma mąki,wyrabiam i na koniec dodaję 1?4 szkl ciepłego oleju,znów wyrabiam.Odstawiam do wyrośnięcia ,no a potem to już na stolnicę i........no dalej już wiesz?
budyń truflowy to taki kupiony,tylko zrobiony z mniejsza ilością mleka ,żeby był "twardy",a sos cytrynowy---ubijam 1 jajko na parze,plus cukier tak około pół szkl,sok z połowy dużej cytryny, w wersji dla dorosłych dodaję pół na pól sok z cytryny i białe wino mniam.....

Dziękuję za miłe słowa Iwonko

Perlo tamarillo jest bezproblemowe,potrzebuje tylko wody i słońca,latem gdy kwitnie cudnie pachnie a kwiatuszki ma małe i niepozorne
Iwonko zimujesz iochromę w ogrodzie




Elu starzec dopiero od niedawna wziął się do życia ,bo....wstyd się przyznać,traktowałam go jak zwykły bluszcz i zaczął biedny gnić

Izka to mój syn Mateusz


Iwonko Mateusz zapuścił włosy w tym roku i teraz jak mówię mu żeby ubrał czapkę to on ,że nie po to zapuszczał włosy żeby w czapce chodzić

No a teraz te pampuchy

To taki uniwersalny przepis na ciasto drożdżowe
4 jajka roztrzepuję z garścią cukru,10 gr drożdży rozpuszczam z odrobiną cukru,łączę z jajkami,dodaję ciepłe mleko-ok 3/4 szkl i 1/4 kostki rozpuszczonej margaryny-wszystko dokładnie mieszam,dosypuję stopniowo mąkę -na te ilość wchodzi ok kilograma mąki,wyrabiam i na koniec dodaję 1?4 szkl ciepłego oleju,znów wyrabiam.Odstawiam do wyrośnięcia ,no a potem to już na stolnicę i........no dalej już wiesz?
budyń truflowy to taki kupiony,tylko zrobiony z mniejsza ilością mleka ,żeby był "twardy",a sos cytrynowy---ubijam 1 jajko na parze,plus cukier tak około pół szkl,sok z połowy dużej cytryny, w wersji dla dorosłych dodaję pół na pól sok z cytryny i białe wino mniam.....
Moja nieuleczalna choroba, cz.2
poszukuję ,sprzedam
Miłość Boga nie polega na tym,żeby chronić nas przed nieszczęściem ,ale na tym,że obiecuje być przy nas ,kiedy nas dotknie
poszukuję ,sprzedam
Miłość Boga nie polega na tym,żeby chronić nas przed nieszczęściem ,ale na tym,że obiecuje być przy nas ,kiedy nas dotknie
- izabela skula
- 1000p
- Posty: 3130
- Od: 3 sie 2010, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Myszkowa
Re: Moja nieuleczalna choroba:)
co takiego?
a na awatarku to ty jesteś? w takim razie mów, że to twój młodszy brat, bo na jego matkę nie wyglądasz, a swoją drogą uściskaj dzieci 

