
Przygotowanie gleby jesienią na sezon wiosenny
-
- 500p
- Posty: 860
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
Kompostem... 

Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
Aa...
No to zapytam z czego ten kompost ? No i jakiego typu gleba ?
No to zapytam z czego ten kompost ? No i jakiego typu gleba ?
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
forumowicz czy kompost może byś świeży, częściowo zmineralizowany z tego roku?forumowicz pisze: ..W tej chwili możesz rozrzucić dolomit, na to warstwę kompostu ile go tam masz i całość przekopać pozostawiając na zimę..
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
Moniko
Wszystko może być. Skoro może być nawóz zielony, który w momencie przyorania wcale nie jest zmineralizowany to tym bardziej
nie do końca zmineralizowany kompost. Taki kompost na jesień można dać na wiosnę już raczej nie. On w glebie ma większą szansę się domineralizować niż na pryźmie.
Wszystko może być. Skoro może być nawóz zielony, który w momencie przyorania wcale nie jest zmineralizowany to tym bardziej
nie do końca zmineralizowany kompost. Taki kompost na jesień można dać na wiosnę już raczej nie. On w glebie ma większą szansę się domineralizować niż na pryźmie.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
forumowicz
Hodując kurki mam coraz więcej kurzeńca. Nie bardzo wiem jak i gdzie go składować.
Jest to czysty kurzeniec, bo mam tak zorganizowany kurnik, że nie muszę w TO miejsce dawać ściółki.
Czy mogę już teraz jesienią przykopać go w tunelu, rozrzuciwszy wcześniej cienką warstwą?
Hodując kurki mam coraz więcej kurzeńca. Nie bardzo wiem jak i gdzie go składować.
Jest to czysty kurzeniec, bo mam tak zorganizowany kurnik, że nie muszę w TO miejsce dawać ściółki.
Czy mogę już teraz jesienią przykopać go w tunelu, rozrzuciwszy wcześniej cienką warstwą?
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
Oczywiście, że możesz
Choć są tu tacy, co niczym nie nawożą i ...mają
Choć są tu tacy, co niczym nie nawożą i ...mają

- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
forumowicz, dziękuję.
Oczywiście, że można nic nie dawać.
Przykładem są moje pomidory posadzone eksperymentalnie właśnie w dwóch różnych miejscach w gruncie.
Jedne na dole łąki gdzie jest bardzo dobra ziemia ( ja mam klasę V i VI) i jest tam wilgoć.
Miejsce zarośnięte przez pokrzywy i w tych pokrzywach rosły pomidory i dalej się dzielnie trzymają.
Drugie, grządka zrobiona z ziemi leśnej, bardzo żyznej tak na oko, lekko kwaśna, świetnie rosną.
San Marzano wykazywał na początku braki, parę razy je opryskałam nawozem.
Trzecie miejsce pomidory znalazły sobie same, mianowicie wyrosły w miejscu gdzie było ognisko w zeszłym roku i gdzie były palone. Bo w zeszłym roku miałam zarazę. Wszystko spaliłam.
Ziemię nawoziłam tylko w tunelu jeszcze resztkami starego obornika.
Jednak smakowo najlepsze są z tunelu i grządki leśnej.
Oczywiście, że można nic nie dawać.
Przykładem są moje pomidory posadzone eksperymentalnie właśnie w dwóch różnych miejscach w gruncie.
Jedne na dole łąki gdzie jest bardzo dobra ziemia ( ja mam klasę V i VI) i jest tam wilgoć.
Miejsce zarośnięte przez pokrzywy i w tych pokrzywach rosły pomidory i dalej się dzielnie trzymają.
Drugie, grządka zrobiona z ziemi leśnej, bardzo żyznej tak na oko, lekko kwaśna, świetnie rosną.
San Marzano wykazywał na początku braki, parę razy je opryskałam nawozem.
Trzecie miejsce pomidory znalazły sobie same, mianowicie wyrosły w miejscu gdzie było ognisko w zeszłym roku i gdzie były palone. Bo w zeszłym roku miałam zarazę. Wszystko spaliłam.
Ziemię nawoziłam tylko w tunelu jeszcze resztkami starego obornika.
Jednak smakowo najlepsze są z tunelu i grządki leśnej.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
Niektórzy forumowicze jeszcze gotowi uwierzyć, że można prowadzić uprawy bez nawożenia. Ile to mniej roboty!jokaer pisze:Oczywiście, że można nic nie dawać.
Szykuje się jakaś rewolucja w rolnictwie chyba.
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1764
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
Trzeba też być przygotowanym na mniejsze plony albo żadne.
pozdrawiam, Gunnar
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
Ciekawe, gdzie się podziała autorka wątku ?
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
Należy się wyjaśnienie, bo widzę, że są niezorientowani w temacie 
Co to znaczy : na dole łąki, bo tak napisałam, że posadziłam tam pomidory.
Otóż na dole dużego stoku jest najlepsza ziemia jaka może być w takim terenie w ogóle.
Przez kilkadziesiąt lat, a może i więcej w trakcie uprawy ziemi czy też gleby jak kto woli,
następuje nieuniknione obsuwanie się z górnej części stoku wierzchniej żyznej warstwy na dół.
Na górze stoku warstwa próchnicy jest grubości jednego szpada, na dole, ( stok jest b. stromy)
ta warstwa wynosi minimum metr. Wspaniała, żyzna, próchniczna glebka,
z dużą zawartością azotu, ponieważ akurat jest to miejsce porośnięte przez pokrzywy.
Mankamentem tegoż miejsca jest niepełne nasłonecznienie i m.in. dzięki temu jest wilgoć.
Dlatego też nie szykuje się tu żadna rewolucja, tylko wystarczy być zorientowanym w terenie
taka bujna roślinność jest na dole stoku południowo - zachodniego , miejsca troszkę ocienionego

a tak wyglądały pomidory, na zabiedzone raczej nie


Co to znaczy : na dole łąki, bo tak napisałam, że posadziłam tam pomidory.
Otóż na dole dużego stoku jest najlepsza ziemia jaka może być w takim terenie w ogóle.
Przez kilkadziesiąt lat, a może i więcej w trakcie uprawy ziemi czy też gleby jak kto woli,
następuje nieuniknione obsuwanie się z górnej części stoku wierzchniej żyznej warstwy na dół.
Na górze stoku warstwa próchnicy jest grubości jednego szpada, na dole, ( stok jest b. stromy)
ta warstwa wynosi minimum metr. Wspaniała, żyzna, próchniczna glebka,
z dużą zawartością azotu, ponieważ akurat jest to miejsce porośnięte przez pokrzywy.
Mankamentem tegoż miejsca jest niepełne nasłonecznienie i m.in. dzięki temu jest wilgoć.
Dlatego też nie szykuje się tu żadna rewolucja, tylko wystarczy być zorientowanym w terenie

taka bujna roślinność jest na dole stoku południowo - zachodniego , miejsca troszkę ocienionego

a tak wyglądały pomidory, na zabiedzone raczej nie

Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
Trzeba być Twoim sąsiadem by wiedzieć gdzie Ty masz działkę i jak jest położona.
, że zwolnione nawet ustawowo z podatku rolnego.
Gleby klasy V i niższych są tak dobrejokaer pisze: na dole łąki gdzie jest bardzo dobra ziemia ( ja mam klasę V i VI)

Art. 12
1. Zwalnia się od podatku rolnego:
1) użytki rolne klasy V, VI i VIz oraz grunty zadrzewione i zakrzewione ustanowione na użytkach rolnych,
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
Gleby klasy V i niższych są tak dobre, że zwolnione nawet ustawowo z podatku rolnego.

Tak w ogóle to forumowicz, powinnam była od razu napisać, jak sytuacja wygląda.
Ogólnie mogę powiedzieć, że wszędzie na stokach tak jest, uprawianych stokach.
Ta najżyźniejsza gleba grubą warstwą zalega na dole.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
Erozja.
Zakładam, że wiesz iż takie grunty orze się czy przekopuje w poprzek stoku.
W takim układzie nie powinnaś dawać jesienią żadnego obornika. I zamiast rzutowego stosowania obornika- rzędowe nawożenie tez w poprzek stoku.
Zakładam, że wiesz iż takie grunty orze się czy przekopuje w poprzek stoku.
W takim układzie nie powinnaś dawać jesienią żadnego obornika. I zamiast rzutowego stosowania obornika- rzędowe nawożenie tez w poprzek stoku.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Przygotowanie ziemi jesienią do uprawy gruntowej
forumowicz
bo zrobi się off topic, ale co tam
Ja tej ziemi już nie uprawiam, ja posadziłam winorośl.
Ją uprawiali poprzednicy i myślę, że orali w poprzek stoku, tak jak trzeba.
Jednak przez lata niemożliwe, żeby żyzna ziemia się nie obsuwała. Stoki mają tu zbyt duże nachylenie.
Opowiadał mi właściciel łąki obok, że jak trzeba było coś zaorać, to trzeba było pierw coś dla kurażu
Ci co jeszcze coś tu uprawiają to trzymają konie, bo traktorem by nic nie zrobili, ale to już nieliczni.
Żeby nas stąd nie wyrzucili, powiem, że tunel stoi prawie na równym i kamienistym
więc kurzeniec jak najbardziej. Zastanawiałam się tylko czy taki świeży może być, ale do wiosny to chyba się przetrawi.
Póki co mam tyle pomidorów jeszcze w tym tunelu, że nie wiem kiedy wreszcie się za to zabiorę.
bo zrobi się off topic, ale co tam
Ja tej ziemi już nie uprawiam, ja posadziłam winorośl.
Ją uprawiali poprzednicy i myślę, że orali w poprzek stoku, tak jak trzeba.
Jednak przez lata niemożliwe, żeby żyzna ziemia się nie obsuwała. Stoki mają tu zbyt duże nachylenie.
Opowiadał mi właściciel łąki obok, że jak trzeba było coś zaorać, to trzeba było pierw coś dla kurażu

Ci co jeszcze coś tu uprawiają to trzymają konie, bo traktorem by nic nie zrobili, ale to już nieliczni.
Żeby nas stąd nie wyrzucili, powiem, że tunel stoi prawie na równym i kamienistym

więc kurzeniec jak najbardziej. Zastanawiałam się tylko czy taki świeży może być, ale do wiosny to chyba się przetrawi.
Póki co mam tyle pomidorów jeszcze w tym tunelu, że nie wiem kiedy wreszcie się za to zabiorę.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie