Sprawdź także, czy nie za dużo wilków wyłazi. Jeśli są na odmianach malinowych to usuwaj, jeśli na koktajlowych usuń część, tam gdzie największe zagęszczenie.
Pomidory ? uprawa pod osłonami sezon 2012r.
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Pomidory ? uprawa pod osłonami sezon 2012r.
Nikt linczować nie będzie za propozycję wyłamywania liści , wręcz przeciwnie
Tu trzeba część liści usunąć, od dołu na początek najstarsze. Najlepiej nie więcej niż 2 liście na raz. Najłatwiej je wyłamać, zwykle zaginając do góry, a nie jak by się chciało - w dół Kiedy się je przygina przy samej łodydze do góry najczęściej łatwo pękają. Czasem nie chcą, to już musisz pokombinować jak najlepiej
Sprawdź także, czy nie za dużo wilków wyłazi. Jeśli są na odmianach malinowych to usuwaj, jeśli na koktajlowych usuń część, tam gdzie największe zagęszczenie.
Sprawdź także, czy nie za dużo wilków wyłazi. Jeśli są na odmianach malinowych to usuwaj, jeśli na koktajlowych usuń część, tam gdzie największe zagęszczenie.
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Pomidory ? uprawa pod osłonami sezon 2012r.
Przy takim zagęszczeniu to ja bym wszystko na 1 pęd prowadziła.
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- sylwana85
- 500p

- Posty: 734
- Od: 21 lut 2011, o 10:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowa Dęba
Re: Pomidory ? uprawa pod osłonami sezon 2012r.
O jejku, Alembik przed Tobą godziny podrywania wilków i liści
ja co parę dni to robię, chwilę schodzi czasu na zastanowienie się co urwać i zredukować, a czego nie
i sterta liści na kompost. Ja część swoich wykorzystałam na gnojówkę - oczywiście zdrowych, jak ktoś ma zarażone to chyba nie powinien tak kombinować, nie wiem jakie właściwości ma gnojówka z liści ale pewnie podobne do pokrzyw
zobaczymy 
-
jerry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 682
- Od: 4 mar 2010, o 00:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pomidory ? uprawa pod osłonami sezon 2012r.
Sylwano85, o preparatach roślinnych można poczytać tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=253
Znalazłem info, że wywar z liści pomidora ma zastosowanie do zwalczania gąsienic bielinka kapustnika, mszyc i przędziorków.
Trzeba by przetestować, może na mszycach.
Jak masz już taki 'specyfik' gotowy to poszukaj mszyc i podziel się z nami opinią jak im smakowało
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=253
Znalazłem info, że wywar z liści pomidora ma zastosowanie do zwalczania gąsienic bielinka kapustnika, mszyc i przędziorków.
Trzeba by przetestować, może na mszycach.
Jak masz już taki 'specyfik' gotowy to poszukaj mszyc i podziel się z nami opinią jak im smakowało
Pozdrawiam
Jerry
Jerry
- sylwana85
- 500p

- Posty: 734
- Od: 21 lut 2011, o 10:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowa Dęba
Re: Pomidory ? uprawa pod osłonami sezon 2012r.
jerry, do tej pory stosowałam z pokrzyw, z mniszka lekarskiego i skrzypu, dorzuciłam te liście z pomidorów, zobaczymy. Jak na razie mszyc pełno
trzy razy pryskałam i nadal są, może gdzieniegdzie jest ich mniej, ale są wszędzie
może po tych deszczach zejdą, dziś kolejny oprysk - zobaczymy. Pomidory całe są bez mszyc czy robali
za to koperek, marchew, i wiele kwiatów zaatakowana, nie wspomnę o drzewkach owocowych, które były pryskane dwa razy chemią na mszyce i nadal są
stężenie dawałam ciutkę większe niż na opakowaniu podawali 
-
jerry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 682
- Od: 4 mar 2010, o 00:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pomidory ? uprawa pod osłonami sezon 2012r.
U mnie czarne mszyce buszowały na czarnym bzie, to na bób dostało się już niewiele.
Na śliwie i różach miałem trochę zielonych ale te potraktowałem Pirimorem, rozgoniłem jeszcze mrówki, które się nimi opiekowały i jak na razie mam spokój. Może dlatego że zimno?
Na śliwie i różach miałem trochę zielonych ale te potraktowałem Pirimorem, rozgoniłem jeszcze mrówki, które się nimi opiekowały i jak na razie mam spokój. Może dlatego że zimno?
Pozdrawiam
Jerry
Jerry
-
emet
- 200p

- Posty: 231
- Od: 6 maja 2011, o 08:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Belsko-Biala
Re: Pomidory ? uprawa pod osłonami sezon 2012r.
Tak trzymać,jeszcze moment a mrówek będzie tyle co pszczół.
Pozdrawiam Emet
Pozdrawiam Emet
-
heek
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 46
- Od: 23 sty 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Pomidory ? uprawa pod osłonami sezon 2012r.
Po 140 dniach od wysiania nasion.


_____Pozdrawiam ____
- zenmach
- 200p

- Posty: 439
- Od: 11 lip 2011, o 23:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Sląsk / Przyszowice
Re: Pomidory ? uprawa pod osłonami sezon 2012r.
rdest79 moim zdaniem to są spalone od słonca.
- Dagmara
- 200p

- Posty: 221
- Od: 24 mar 2010, o 18:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pomidory ? uprawa pod osłonami sezon 2012r.
A do tego jeszcze wyglądają jakby były przetrzymane w doniczkach i zagłodzone.
Gdy człowiek stawia sobie granice tego co zrobi, stawia sobie też granice tego co może zrobić .
- sylwana85
- 500p

- Posty: 734
- Od: 21 lut 2011, o 10:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowa Dęba
Re: Pomidory ? uprawa pod osłonami sezon 2012r.
rdest, one ruszą
za tydzień, dwa
poobrywaj te najbardziej popalone listki i daj im dojść do siebie
gdyby bardzo prażyło słońce nakryj białą włókniną.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pomidory ? uprawa pod osłonami sezon 2012r.
Mnie zaciekawiło zdjęcie heek - nigdy nie widziałam aż tak łysych pomidorów.
U mnie ( w gruncie ) zawsze zostawiam sporo liści a może powinnam jednak bardziej ogołocić ?
U mnie ( w gruncie ) zawsze zostawiam sporo liści a może powinnam jednak bardziej ogołocić ?
-
jerry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 682
- Od: 4 mar 2010, o 00:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pomidory ? uprawa pod osłonami sezon 2012r.
Faktycznie trochę mało tych liści, ale Heek nie pokazał całych krzaków.
Trzeba też wziąć pod uwagę, że jest on sporo do przodu od naszych tradycyjnych nasadzeń.
Jego 140 dni od wysiewu to u mnie wypadnie gdzieś ok. początku sierpnia, ale też mam zwykle wiecej liści
Natomiast pomidorki ładne, kolega jak widać "uciekł" nadchodzącym zarazom - może to jakaś metoda?
Trzeba też wziąć pod uwagę, że jest on sporo do przodu od naszych tradycyjnych nasadzeń.
Jego 140 dni od wysiewu to u mnie wypadnie gdzieś ok. początku sierpnia, ale też mam zwykle wiecej liści
Natomiast pomidorki ładne, kolega jak widać "uciekł" nadchodzącym zarazom - może to jakaś metoda?
Pozdrawiam
Jerry
Jerry
Re: Pomidory ? uprawa pod osłonami sezon 2012r.
Mi się nie chce hostować po kolei zdjęć pomidorów. Ale tak mniej więcej opiszę co się dzieje.
Cornabel - na razie zawodzi. Ma niewiele owocu a za to gąszcz liści. Być może powinienem wysiać go jeszcze wcześniej niż pod koniec lutego, ale raczej myślę, że w ziemi było za dużo nawozu dla tej odmiany i w rezultacie zahamował wzrost. Było tak, jakbym go posadził później i to był błąd. Podobnie ze wszystkimi pomidorami generatywnymi (36 i 37 Kozuli, też mi się zdaje, że były generatywne) Teraz jest gąszcz liści i niewiele owocu.
Ładnie za to rosną olbrzymy. Carbon, big zebra, 36 wielkoowocowy, coustralee i ispolin. Tylko liście nieco zwijają się z nadmiaru azotu.
Najbardziej wyrównanie rosną u mnie odmiany kalman i sakiewka. Rosną wysoko, liście się nie skręcają a owoce są ładnie ukształtowane
Zielona zebra rośnie trochę dziwnie, bo stworzyła u mnie (w jednym przypadku) Duże i ciężkie grona i ogólnie ku mojemu zdumieniu zawiązała najwcześniej (nie wiem jak ja poznam, kiedy dojrzeje
)
Ogólnie sporo kwiatów jest staśmionych. Teraz nieco żałuję, że je zostawiałem (chociaż pierwsze zrywałem) Chorób na razie brak, wszystko idzie dobrze, tylko pomidory trochę przeazotowane a może raczej niedożywione przy wsadzaniu (nóżki cienkie a łodygi grube)
Cornabel - na razie zawodzi. Ma niewiele owocu a za to gąszcz liści. Być może powinienem wysiać go jeszcze wcześniej niż pod koniec lutego, ale raczej myślę, że w ziemi było za dużo nawozu dla tej odmiany i w rezultacie zahamował wzrost. Było tak, jakbym go posadził później i to był błąd. Podobnie ze wszystkimi pomidorami generatywnymi (36 i 37 Kozuli, też mi się zdaje, że były generatywne) Teraz jest gąszcz liści i niewiele owocu.
Ładnie za to rosną olbrzymy. Carbon, big zebra, 36 wielkoowocowy, coustralee i ispolin. Tylko liście nieco zwijają się z nadmiaru azotu.
Najbardziej wyrównanie rosną u mnie odmiany kalman i sakiewka. Rosną wysoko, liście się nie skręcają a owoce są ładnie ukształtowane
Zielona zebra rośnie trochę dziwnie, bo stworzyła u mnie (w jednym przypadku) Duże i ciężkie grona i ogólnie ku mojemu zdumieniu zawiązała najwcześniej (nie wiem jak ja poznam, kiedy dojrzeje
Ogólnie sporo kwiatów jest staśmionych. Teraz nieco żałuję, że je zostawiałem (chociaż pierwsze zrywałem) Chorób na razie brak, wszystko idzie dobrze, tylko pomidory trochę przeazotowane a może raczej niedożywione przy wsadzaniu (nóżki cienkie a łodygi grube)


