Felkukartofelku - dziękuję bardzo

(aż mi głupio taką emotkę wstawiać facetowi

).
Rapunzel -

. Ja myślę, że Twój ma lepsze warunki (bardziej zbliżone do wiosennych). Mój szybko zakwitnie, a potem równie szybko przekwitnie. Ty na swojego trochę poczekasz, ale będzie ładniejszy i dłużej będziesz się nim cieszyć

.
Motylico -

witam. Dziękuję bardzo

.
Z tych odrostów, które frizea wypuściła jako pierwsze, przetrwał jeden, który udało mi się odciąć z kilkoma korzeniami. Wszystkie pozostałe, bez korzeni, padły. Z kolejnego pokolenia wszystkie trzy żyją, ale na wszelki wypadek nic z nimi nie robiłam, nie oddzielałam ich. Dorosła roślina powoli zasycha, ale jeszcze nie padła zupełnie. Maluchy też dość wolno rosną. Ważne, że i u Ciebie, i u mnie żyją

.
Za pochwałę monstery dziękuję, jest u mnie od kilku lat, a została przywieziona z budynku przeznaczonego do rozbiórki. Już wtedy była dorodna, choć widać, że dostęp do światła bardzo jej służy (mi trochę mniej, bo trudno dostać się do balkonu).
Cytrus - zgadza się, to prawdopodobnie kalamondyna. W zeszłym roku utrzymał jednego owocka. Miał go bardzo długo, a końcu się nad nim zlitowałam i oberwałam. Wkrótce potem zakwitł ponownie, ale niestety wszystkie kwiaty mu opadły. W sumie, to chyba lepiej, bo cały czas planowałam przesadzanie i czekałam, aż owoc opadnie. W czasie kwitnięcia też nie mogłam przesadzać i bałam się, że będę musiała czekać kolejne pół roku. Teraz już jest w nowym podłożu, więc będę czekać na kolejne kwiaty.
Vandy siedzą w terrarium i wygląda na to, że im to pasuje. Powoli przyzwyczajam je do kąpieli, choć jakoś specjalnie się tego nie domagają. Cały czas widać, że żółta jest młodsza od fioletowej - a może ona ma wolniej rosnąć

? Czaiłam się i czaiłam na pozostałe kolory, a w końcu jakoś mi umknęły

.
Jeśli chodzi o dzbaneczniki, to ja też kilka razy wcześniej próbowałam je trzymać poza terrarium i za każdym razem ponosiłam klęskę. Mam nadzieję, że tym razem nic im nie zaszkodzi.
Terrarium cały czas jest w fazie planowania wyposażenia i jakoś nie mogę wyjść poza tą fazę. Jak już sobie postanowię wyłożyć ścianki korkiem, to przeczytam, że pleśnieje; kiedy zastanawiam się nad xaximem, to się okazuje, że bardzo trudno go utrzymać, a poza tym zniknął ze sklepów

. Rośliny, póki co, stoją w doniczkach, ale zwierząt tam nie planuję. Jeśli chodzi o zwierzaki, to jakoś bardziej do mnie przemawiają ssaki

.
Twoje terrarium jest piękne, tylko jakoś nie doczytałam

- z czego masz tło? P.S. Fantastyczny krokodyl.
Lidko - dziękuję

. Mi się też podobają, tylko, że w tej chwili mam ich pięć doniczek, a sama wiesz, jak cenne jest miejsce

.