Co by tu ugotować, czyli kuchnia w pytaniach...

[PESTKA@]

Naleweczkoale mi narobiłaś apetytu z tymi makowymi pierogami.Jak nie pojadę do lasu to jutro zrobię na obiadek.Mam puszke maku,,na czarną godzinę,, i chyba ta godzina wybiła hihi.Z czym podawałaś?ze smietaną czy bułeczką tartą???

[Nalewka]

Podsmażone w maśle. Na lekko rumiano, bez niczego, tylko sam aromat masła i rodzynek w środku.

No, to nie jest zły pomysł na deser, mam mak, mam rodzynki, może zrobić naleśniki z makiem?

Z mielonych dzisiaj nici, bo w sklepie już nie było dobrego mielonego, a moja maszynka od roku jak padła, tak nadal nie działa... więc własnoręcznie mogłabym zrobić tylko siekańce albo pasztet na gorąco. Ale to za dużo roboty...

Jutro będą

[Dyshia]

Dobrze, że pojawił się temat z mielonymi, bo dzisiaj przy planowaniu zakupów na weekend mój chłopak zaproponował "a może mielone?". Ciekawie brzmią te z marchewką, na pewno wypróbuję, jednak jutro polecą raczej takie "standardowe" w naszym wykonaniu, czyli jakieś mięsko (tym razem wołowinka), "wprasowany" czosnek (duuużo ), zioła prowansalskie, papryka słodka, świeżo zmielony pieprz i jajko, by wszystko "trzymało się kupy". Dalej robimy dość małe, płaskie kulki (płaskie, a więc nie kulki ) i obtaczamy grubo w bułce tartej i jajku (dla mnie panierka jest najważniejsza, musi być jej dużo, a za samym kotletem raczej nie przepadam ). I to na olej słonecznikowy (że się robi mielone w piekarniku, to też rzecz godna przetestowania ). Kajzerki nie dodajemy, bo to raczej jest sposób na "oszukane" kotlety, a walorów smakowych też raczej nie podnoszą. Do tego ziemniaczki purée i marchewka z groszkiem.

[beatann]

Mielone z marchewką wyszły super

[Dyshia]

No, no, widzę że inspiracja popchnęła Cię szybko do czynów.

[beatann]

Teraz szukam pomysłu na jutro . Mogę gotować jak wiem co najgorz ej jak w domu pytam co ma być na obiad a tu cisza.

[Dyshia]

Taaak, ja też tego nie lubię. Wymyślanie jest męczące i czasochłonne. Niedawno uswiadomiłam mojemu facetowi, że jak się w wymyślanie obiadów nie zaangażuje, to dla własnej wygody będę robić codziennie to samo. No i poskutkowało, teraz podrzuca mi tak finezyjne pomysły jak mielone na jutro i pierogi na dzisiaj (kupne oczywiscie, robienie pierogów to zajęcie zdecydowanie nie dla mnie).

[beatann]

Nie przepadam za robieniem pierogów ale uwielbiam ie jeść (to moje ulubione danie) więc je robię tylko dużo na raz i do zamrażarki.

[Dyshia]

Już po pierogach. Czy może mnie ktoś poinstruować, jak się robi taką brązową cebulkę do polania z tłuszczem? Już któryś raz z kolei próbowaliśmy i nie udało się, wychodzi po prostu szklista, a nastepnie robią się prażone skwarki Smażymy na najmniejszej mocy na oleju, ciagle mieszając. Co trzeba zrobić, żeby była taka brązowa i mięsista? Na innym tłuszczu? Kiedyś próbowałam na maśle i nie było różnicy.

[Nalewka]

Mocno rozgrzej dość dużo oleju, wrzuć na dużym ogniu cebulkę, zamieszaj, smaż chwilę (krótko, a dość mocno, żeby się nie dusiła na szklisto, a smażyła) i zdejmij patelnię z ognia. Cebulka "dojdzie" sama.

[Dyshia]

Aha, czyli odwrotnie. dziękuję.

[Aisyrk]

Jeszcze chwila do obiadu, więc dorzucę i ja swoje trzy grosze. Od pewnego czasu panieruję wszelkie kotlety nie w bułce tartej, lecz w otrębach pszennych. Doprawiam je pieprzem, odrobiną soli czy ziół, jeśli mają to być schabowe. Surowych schabowych nie solę w ogóle, tylko to, co w panierce.

[beatann]

Kochane dziewczynki może podrzucicie jakiś pomysł na obiad?

[PESTKA@]

żurek śląski z jajkiem ziemniaczkami i kiełbaską

[beatann]

Pesteczko na Ciebie zawsze mogę liczyć . Ale niestety moje kochane dzieci zupek nie jadają.