Dzięki za odpowiedź . Robię im kopczyki z ziemi kompostowej, więc może troszkę zwolnią. Chyba niepotrzebnie były przykryte: liśćmi, gałązkami iglaków i to je przyspieszyło. Zima była lipna i pewnie dlatego szaleją. Nawet jak przymarzną od góry, to liczę na gąszcz kropek we wrześniu
Jolek Minęło sporo dni i parę przymrozków , więc coś tam niby wiem Pomimo zamarzniętej kilka razy po zimnej nocy ziemi, trójsklepki mają się dobrze. Wygląda na to , że wczesnowiosenne liście nie są aż tak wrażliwe. Problemem natomiast mogą być ślimaki. W zeszłym roku największą siewkę dokumentnie wpierniczył mi w doniczce jeden taki dziad. Teraz zauważyłem, że niektóre podgryzają ją nawet pod ziemią. Liście wychodzą na powierzchnię ze ślicznymi wygryzionymi dziurami. Czyli trzeba chyba obsypać je wianuszkiem "kuleczek" na te małpiszony. Zwłaszcza , że wyglądają rewelacyjnie. Wypuszczają po 3-4 mocne pędy. Twoje ruszyły?
Moje dopiero budzą się do życia. Zrobiłam duży błąd Gdy je kupiłam posadziłam te niteczki korzenne do doniczek. Gdy przyszły mrozy zadołowałam je i przykryłam trocinami i ziemią. Teraz jak je wykopałam to widzę ze budzą się do życia ale co poniektóre mają troszkę podgnity system korzeniowy. Mam nadzieję że, jednak ruszą Musiała bym je już wsadzić do ziemi aby nabrały całkowitego wigoru ale obawiam się , że kwiatków mogę nie zobaczyć bo mogą mi je jesienią kaczki oskubać Te jesienią wszystko żeżrą
Poczekaj jeszcze, moje mają dopiero ok 5cm. Jest zimno. Ja swoje będę przesadzać do doniczek po chryzantemach aby nabrały wigoru. Jakoś jeszcze system korzeniowy nie nabrał mocy po zeszłorocznej suszy.
Nie pamiętam jak one w ubiegłym roku wschodziły, bo są schowane między powojnikami... jak plewiłam to nic nie znalazłam, nawet ubiegłorocznego badylka po nich. Może faktycznie wyjdzie jeszcze? Szkoda byłoby mi jej.
Mam kilka odmian trójsklepek od wielu lat. Część już wyszła a trójsklepka szerokolistna (żółta, ta co u mnie kwitnie w drugiej połowie czerwca) jest całkiem spora. Nie wszystkie odmiany już się pokazały - mam nadzieję, że się pokażą. Zacznę sprawdzać dopiero koło połowy maja, do tego czasu mają prawo wychodzić z ziemi.
Pierwsze zdjęcie to szerokolistna (ma już ok. 20cm wysokości) a dwa kolejne to inne odmiany. Zdjęcia trochę nieostre bo okulary mi zaparowały (u mnie pada, a nie mam trzeciej ręki do parasola). Te inne odmiany to mają ok. 2-3 cm a część to widać tylko same czubeczki albo jeszcze nic.
U nas praktycznie wszystkie gatunki i odmiany, a było 11 taksonów, niestety nie wyszły. Chyba zeszłoroczna susza, ciepły grudzień i styczeń oraz lutowe mrozy bez śniegu załatwiły je. Trudno zwolniło się miejsce na inne rośliny
wg mnie to trochę za wcześnie. Młode sadzonki mogą nie wytrzymać przymrozków. Jeśli możesz to wsadź do donicy i w ciągu dnia możesz wystawiać na świeże ale ja ma być "minus" to zabieraj tam gdzie "minusa" nie będzie