 . Robię im kopczyki z ziemi kompostowej, więc może troszkę zwolnią. Chyba niepotrzebnie były przykryte: liśćmi, gałązkami iglaków i to je przyspieszyło. Zima była lipna i pewnie dlatego szaleją. Nawet jak przymarzną od góry, to liczę na gąszcz kropek we wrześniu
 . Robię im kopczyki z ziemi kompostowej, więc może troszkę zwolnią. Chyba niepotrzebnie były przykryte: liśćmi, gałązkami iglaków i to je przyspieszyło. Zima była lipna i pewnie dlatego szaleją. Nawet jak przymarzną od góry, to liczę na gąszcz kropek we wrześniu  



 Gdy je kupiłam posadziłam te niteczki korzenne do doniczek. Gdy przyszły mrozy zadołowałam je i przykryłam trocinami i ziemią. Teraz jak je wykopałam to widzę ze budzą się do życia ale co poniektóre mają troszkę podgnity system korzeniowy. Mam nadzieję że, jednak ruszą
  Gdy je kupiłam posadziłam te niteczki korzenne do doniczek. Gdy przyszły mrozy zadołowałam je i przykryłam trocinami i ziemią. Teraz jak je wykopałam to widzę ze budzą się do życia ale co poniektóre mają troszkę podgnity system korzeniowy. Mam nadzieję że, jednak ruszą   Te jesienią wszystko żeżrą
  Te jesienią wszystko żeżrą 















 
 




 
 
		
