Po lekturze tematu mam takie uwagi (8 lat doświadczeń w montażu okien nowego systemu

):
1. Aurynko: Twoje uwagi o poszukiwaniu źródła wilgoci dotyczyły pleśni na całych ścianach, nie przy oknach - błędna diagnoza, wybacz
2. Jeżeli po wymianie okien pojawia się przy oknach grzyb, szczególnie w górnych partiach, to jest tego jedna przyczyna: brak wentylacji przy zbyt słabej izolacji ścian. Przy oknach powstaje punkt rosy: temp. ściany jest dużo niższa od temperatury wnętrza. Każda ilość wilgoci będzie zawsze się skraplała na tej chłodniejszej części ściany, lub na oknie (dla szyby współczynnik K=1,1, dla ściany z cegły k=~0,5-0,3, dla dobrze ocieplonego muru k=0,2). Woda na oknie = zbyt duża wilgotność pomieszczenia. Dobrze może zdać egzamin ten pochłaniacz wilgoci z Allegro - link powyżej (tytuł-wilgoć w biurze). Tylko dlaczego dot. biura nie mieszkania?
Należy sprawdzić!
Metody usunięcia przyczyny powstawania grzyba:
1. pozostawianie rozszczelnionego okna na stałe
2. zrobienie z okna "inwalidy: polega to na wycięciu 10cm uszczelki w górnej belce skrzydła i ramy okna, np. w skrzydle na końcach w odl. 5-10 cm od końca, a w ramie okna na środku. Powstaje labirynt, który wyprowadza parę wodną, a nie wpuszcza zimnego powietrza
3. zainstakowanie w ramie okna specjalnej żaluzji: sterowanej ręcznie lub higrometrem. Zabieg na zamontowanym oknie kłopotliwy, trudny do wykonania. Cena zwykłej żaluzji ok. 80-100zł, z higrometrem 120-160zł + koszt montażu. Znam taki przypadek montażu - koszt był 300zł/szt, montowania na zamantowanym oknie (!). Drogo, wiem, bo powinno sie montować przy produkcji okna - wówczas cena okna rośnie o ok. 30-50zł za jej montaż+koszt żaluzji.
4. dobre docieplenie ścian zewnętrznych - przesunięcie izotermy "10stopni) na zewnątrz budynku... U Yaro utopia, jak sądzę...

Chemia na ściany może usunąć skutek, nie źródło. Współczuję i życzę powodzenia w rozwiązywaniu problemu
Pozdrawiam. Jacek.