Prywatne ogrody różane w USA
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 15 sie 2012, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Prywatne ogrody różane w USA
Odgrzeje trochę temat, bo padło tu ściółkowanie z fusów kawy, takie fusy należy przekopać z ziemia pod różami? W innym wątku pisano również o skórkach od bananów, należy je pociąć i zakopać również pod różami? Dopiero raczkuje w tym temacie. Dziekuje za pomoc
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Prywatne ogrody różane w USA
Co do kawy to nie wiem, ale skórki z banana zakopuje się pod krzew.
Re: Prywatne ogrody różane w USA
Fusy z kawy mogą być ciekawym dodatkiem .Po pierwsze zawierają dużo składników mineralnych.Po drugie zakwaszają glebę/róże wolą ziemię lekko kwaśną.Po trzecie dodatkiem,bo nie wyobrażam sobie żeby ktoś wypijał ogromne ilości kawy żeby lać fusy pod róże 

Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 15 sie 2012, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Prywatne ogrody różane w USA
To od jutra z ekspresu w pracy zacznę zbierać fusy, no chyba że juz ktoś to robi a a o tym nie wiem 
Jak uzbieram odpowiednia ilość to sukcesywnie mieszać je z ziemia pod różami, czy po prostu wysypywać przy łodydze róży?

Jak uzbieram odpowiednia ilość to sukcesywnie mieszać je z ziemia pod różami, czy po prostu wysypywać przy łodydze róży?
Re: Prywatne ogrody różane w USA
Ja to biorę te fusy i zalewam wodę i tym podlewam róże.No z tym jak mówiłem piję jedną dwie kawy nadzień a czasami wcale ,to tylko taki dodatek w skromnych ilościach.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 15 sie 2012, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Prywatne ogrody różane w USA
Dzięki. Skoro kawa to dodatek, to co prócz niej jeszcze stosujesz i ewent. w jakich okresach żeby róże ładnie się prezentowały i nie chorowały?
Re: Prywatne ogrody różane w USA

http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 6#p3252996
Łażę innymi ścieżkami jak reszta.Mało korzystam z czyjeś wiedzy,wolę sam coś opatentować.
1.Musisz znaleźć producenta z rewelacyjnym materiałem.Na którym bedzie można polegać jak na Zawiszy

2.Poczytaj ten wątek co wkleiłem
3.Nie jestem kolekcjonerem ,bo prostu lubię za bardzo róże.Szukam niedrogich /przeważnie polskich producentów lub w ostateczności jak mi zależy na jakiejś to Niemcy /.Nie stać mnie ,żeby za róże płacić 50-70 zł .
4.Odnośnie podłoża masz tam napisane.Miejsce powinno być osłonięte /np.przez żywopłot żeby się mikroklimat wytworzył i nie było silnych wiatrów.
5.Pryskam tylko na mszyce ,resztę zwalczam ekologicznie.
6.Idąc do szkółki sam wybieram sadzonki.Trochę się na tym znam.
7.Jestem w fazie testowania nowego podłoża.Ale to zejdzie zanim będą wyniki/tworzę sam nie kupuję gotowych podłoży z kilku powodów.
8.Co do kawy lej i mieszaj lub nalej wody i podlej nawet teraz można.Ostatnie dni potem daj im spokój.Można magazynować jak masz gdzie fusy z kawy tylko pilnuj żeby nie zapleśniało to./lub też wylewać to na przyszłą rabatę gdzie będą rosły róże.
Poszukaj jak chcesz moich wpisów w sekcji różanej,w razie czego pytaj.


Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.