Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Anielanna
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 44
Od: 17 cze 2019, o 12:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Dzień dobry :)
Przeglądam wątki forumowiczów od jakiegoś już czasu, a tym razem trafiłam tutaj i... zostanę :) lekko się czyta, z łatwością potrafię sobie wyobrazić straty "bobrowe" i te przez ludzi uczynione. Odwiedzam czasem ROD teścia, a po drodze mija się i pięknie zagosopodarowane, zadbane ogródeczki i właśnie takie zarośnięte, nie wiadomo czy bardziej zapuszczone czy opuszczone, śmieci - zwykle puszek i butelek szklanych co niemiara... Przykro na sam widok. Współczuję takiego sąsiedztwa RODowego, sama na szczęście mam działeczkę przy domu.

Podziwiałam Twoje wysiewy, piękna rozsada. Moje pomidory dopiero wczoraj trafiły do ziemi. A papryki skiełkowane na waciku, zapomniałam o nich zupełnie ;:223 pewnie dziś przeniosę do ziemi. Z egzotyków największe doświadczenia mam z awokado - może do 30 cm wyrosło... Cytryny czy mandarynki to u mnie krótkotrwała zabawa - uchowają się do 5-6 listków, później zamierają. Granat czy passiflora z własnego ziarenka brzmi na tyle skomplikowanie, że będę tylko podziwiać i kibicować Tobie ;:138

Pozdrowienia dla Kapitana! Łobuzisko z niego. Nie mam doświadczenia ze zwierzętami, czasem tylko pogonię obce koty, jak widzę, że sikają na rośliny. Pod moją nieobecnośc pewnie wrócą, ale... czego oczy nie widzą :wink:

Życzę miłego tygodnia ;:3
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Rano się siewki kąpały w słoneczku
Obrazek



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Poszłam na działkę i... Słonce zgaslo.

Miałam plan zupełnie innej pracy ale ponieważ kupiłam nowe sadzonki to musiałam je zasadzić . Poszłam więc w zakątek porzeczkowy i tam utworzyłam 3-ci rządek porzeczek.

Zasadziłam moją białą porzeczkę z Auchan.

Obrazek

I dodałam moją sadzonkę jedyną czerwoną

Obrazek

Wykopałam ją z bryłą ziemi ale mi się rozpadła więc miałam okazję podziwiać jej korzonki. Wydaje mi się czy jak na roczniaka jest fajnie ?
Ogólnie to moje ukorzenianie mnie mega cieszy. Ogromną ilość mam też porzeczki czarnej ukorzenione w tamtym roku i liczę że tegoroczne patyki białej i złotej też się ukorzenią.

A tak niestety prezentują się porzeczki ze szkółki
Obrazek

Nic nie widzicie? No właśnie!
Tak to wygląda. Praktycznie ich nie ma a w dziurce w ziemi przy ich patyczku wychodzą takie marne badylki...

Obrazek

Obrazek

Tak naprawdę to te sadzonki są do wyrzucenia bo tylko zajmują miejsce a wyglądają opłakanie.
To co widać to jest to co odrosło z zaschniętego krzewu. Zobaczymy co z tego wyrośnie ale nie napalam się na cuda, zostawiłam żeby dać roślinie szansę.
Skarżyłam się własnie sąsiadce że mój porzeczkoagrest zdechł a u niej taki piękny i wiecie co...okazało się że jej wcześniejszy też padł a obydwa padnięte kupiłyśmy w tej samej szkółce. Sąsiadka poleciła mi inną ta z której ma obecne agresty i zobaczymy. Chciałabym ten porzeczkoagrest jeszcze.


Za to moje stare porzeczki czarne po cięciach się odmłodziły cudownie i wyglądają obiecująco. Są ogromne i całe w młodych pędach.

Agresty też i poniekąd cieszę się że bóbr zrobił za mnie robotę i je odmłodził. Jeszcze muszę ogarnąć jeden stary agrest który jest w rogu działki od wieków nietykany. Jest cały w porostach. Do niedawna uważałam go za chorego ale wyczytałam że porosty są raczej na korzyść dla drzew i krzewów więc teraz moją zmora jest tylko to że agresty są stare.

A co do bobra to chyba wrócił. Na wiosnę obserwowałam że Spartan od sąsiadki puscił pędy od uciętego pnia. Dziś jak robiłam przy porzeczkach to zauważyłam że tych gałązek już nie ma. Wyglądają jak obcięte ale tak dziwnie ukośnie w połowie że sądzę że to nie sąsiadka.
Byleby nie przylazl do mnie. Precz potworze!
Wprawdzie mam nowe ogrodzenie i zabezpieczenie ale i tak trochę jestem w strachu.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Anielanna
Witam. Miło mi będzie.

Dziękuję za pochwałę.
Moje serce krwawi tym bardziej jak widzę co się dzieje,bo ja się przy tych ogródkach wychowałam. Tam dawniej było czysto, każda działka należała do kogoś, ludzie mieli altanki, siedzieli tam do oporu,byli tacy co spali, a każdy znał każdego. Starsze panie spędzały tam całe dnie, dziś są wykończone,straciły werwę i boją się takiego towarzystwa.
Mam zamiar jeszcze ruszyć do radnego, bo jakiś radny od tamtego roku wziął się za ten ten teren i zrobił tam POS.
To jest dla mnie też ciekawe zjawisko, że ktoś kto płaci za dzialkę i uprawia ma ja odbieraną jako teren prywatny a może sobie ktoś z ulicy wejść i uprawiać ot tak po prostu, zgolić krzewy,wykopać , zostawić worek ze śmieciami do zabrania... A my za wszystko płacimy.
Heh.


A co do zapomnienia. Po Twoim wpisie uświadomiłam sobie że też zapomniałam o nasionach truskawkowca. Leżały tam nie wiem sama ile i... Skiełkowały.
To było jedno z trudniejszych nasion. Już 2 rok się bawiłam w kiełkowanie, stratyfikacje, skaryfikacje i inne takie. A tu bam, mam siewkę drzewka ;:138

Kapitan pozdrawia. On nie sika na rośliny. On od razu je nokautuje przez zmiażdżenie .
Awatar użytkownika
jolifleur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1456
Od: 30 lip 2012, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Maja, mój sposób na myszy to gruby ale elastyczny worek foliowy a najlepiej 2. jeden w drugi. Moje myszy nie dają rady :)
Tak sobie czasem wyobrażam jak próbują tą folę przegryźć i żują i żują i nic ;:306
A jak coś zostawiam na dłużej to w karton. Zaklejam a potem folia strecz- też działa :)

Piękne rózyczki zakupiłaś ;:oj
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Majeczko, siewek masz dużo, zatem i pikowania będzie co niemiara, ale to sama przyjemność. ;:333 Żeby tylko wszędobylski Kapitan ich nie przerzedził. :lol:
No i nowe zakupy poprawiły Ci humor! ;:215 Oby się przyjęły i ładnie rosły. ;:303
Napisałaś, że jakieś patyczki bez korzeni miały być... A nie z gołym korzeniem? No bo jak to? Bez korzeni mieliby sprzedawać? :roll: :shock: ;:131 Pierwszy raz się z czymś takim spotykam.
U mnie znowu zlało i ziemia zamieniona w błoto. ;:145 Nic się nie da porobić na działce, ;:185 zatem przygotowałam wszystko do pikowania pomidorków na czwartek. ;:108
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Ewa
Jakie dokładnie te worki?
Bo ja daję w worki, woreczki,torebeczki, strunowe, teczki na dokumenty.... i one wszystko przerabiają.

Teraz ubrania zapakowałam we wiadro po farbie zamykane i tam trzymam co cenniejsze rzeczy. Nie wiem czy nie poszukam gdzieś z odzysku właśnie takich wiader i w nich urządzę "wiadrowy schowek".


Lucynko

Takie opinie wyczytałam na stronie tej szkółki, że rośliny są bez korzeni.
Myślę, że to efekt przegnicia. One były zapakowane ciasno w odrobinę jakiegoś torfu i zawinięte w strecz. W takim ciasnym zawiniątku nie trudno o tragedię, wystarczy ze chwilę poleżą, a też w marketach są podlewane czasem skrajnie - albo wcale albo hektolitrami. Moje sadzonki jednak były całkiem spoko. Wyglądały jakby były wykopane z ziemi i dopiero co owinięte w folię z ziemią.
Wszystko sobie ładnie zasadziłam, zobaczymy co z tego będzie.

Siewek mam sporo ale nie szkodzi. Niektórych nie wykorzystam i pójdą dalej.
Już jedna pani starsza zamówiła sobie pomidory, druga chce zgarnąć wszystko co mi zbywa. Ja się chętnie dzielę, więc to dla mnie ekstra sposób zbytu nadprogramowych roślin.
Wysiewam też pomalutku kwiatuszki ale tych mi nigdy nie będzie za dużo.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Dalej odgrzebuje się na działce.

Pierwszy dzień wiosny był średni ale dziś już nienajgorzej.

W dodatku ten deszczyk był mega potrzebny. Wszystko ruszyło z kopyta.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dużo pąków. Zakątek porzeczkowy

Obrazek

Obrazek

Moje róże się budzą po przesadzeniu
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

To masz już wiosenne kwiatuszki, Majeczko. ;:215
Tylko smutno mi się robi na sercu, ;:167 gdy widzę pieska pokazującego swoje bolące łapki. Wygłaskaj choruska. ;:168 ;:168
Cieszę się, że więcej osób skorzysta z nasionek. ;:63 Jak by co, to mogę Ci jeszcze podesłać. ;:108

Ciebie deszcz ucieszył, a mnie dołuje. ;:131 Już trzeci dzień pada i pada, co powoduje nowe, utrzymujące się błoto na rabatach, a mnie trzyma w czterech ścianach. ;:145

Pozdrawiam cieplutko. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Lucynko dziękujemy :)

Dziś Waldemarek był bardzo pogodny na działce. Jak słońce przyświeca to nóżki nie bolą. Natomiast bardzo osobiście wziął do siebie prace u sąsiadów ( tych od strony pana starszego). Tak go dźwięki cięcia i rzucania gałęzi zaniepokoiły że uciekł pod ławkę i tam siedział trzęsąc się i podskakując przy każdym ich ruchu.
Nie wiem co się z nim stało ale nigdy się niczego nie bał a teraz trzeba z nim bardzo delikatnie bo łatwo wpada w panikę i niewiadomo kiedy się go skrzywdzi zupełnie nieświadomie.



Taaak. Malowniczo kwitną u mnie... Butelki.

A tak szczerze to wiem że psują krajobraz ale pełnią mutlifinkcję - przeganiają podziemne terkocząc i sygnalizują Waldemarkiem i reszcie że coś tam rośnie i nie wolno tego deptać.

Nadal sobie ogarniam szkielet po szklarni pod warzywka i postanowiłam znaleźć nowe miejsce dla ogromnej ilości barwinków .
Zaplanowałam więc to sobie, wbiłam łopatę i... Płyta chodnikowa.

Nadziałam się na tych płyt więcej więc miałam dodatkową robotę.

Presunęłam się w inne miejsce a tam znowu szkło.. ;:223
Obrazek
I to jest właśnie urok tego typu działki. Nigdy nie wiesz na co natrafisz.

Ale ogólnie wyjście należy do tych udanych. Trochę zrobiłam,trochę się odkopałam. Jutro dalsza część.
halinkab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 857
Od: 15 maja 2015, o 14:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Witaj!
Widzę, że zostanę na dłużej w Twoim wątku. Super się czyta. Wiesz mnie też trzyma jakaś infekcja już 3 tygodnie. Bez gorączki, ale górne drogi oddechowe zawalone. Jakoś taka osłabiona jestem. Dziwne czasy nastały.
Mam pytanie odnośnie pigwowca wiesz może jaki ma kolor kwiatów i czy Ci już owocował?
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

:wit
No hejka.

Nawet nie wiecie jak mi miło że tak tu się licznie gromadzicie i czytacie . Dziękuję :)

halinkab
Bardzo dziwne jest obecne chorowanie i przeziębienia. Mam wrażenie że ludzie są coraz słabsi. Co chwila ktoś mi mówi że był chory i liczy się to tygodniami.

Ja z L4 wystartowałam 20 lutego.
Wcześniej się źle czułam,bolało mnie gardło,coś mnie łamało itd ale w tym dniu mnie całkiem położyło. Od tamtego momentu mi nie przeszło. Chyrlam i smarkam cały czas więc poniekąd się już do tego przyzwyczaiłam. Dokładnie mam to samo - infekcja dróg oddechowych, ciągle mam jakąś flegmę w gardle i mnie szarpie. Wzięłam antybiotyk,całkiem sporo Ibuprom i nic.

Pigwowce kwitną na rözne kolory.
Ten jeden najstarszy kwitnie na piękny róż i owocuje bardzo obficie. Ma mega duże ładne owoce.

Te mniejsze to odnogi z niego lub sadzonki z jego owoców i są inne. Kwitną w odcieniach pomarańczu i łososia. Jeden z nich ( ten którego przesadziłam teraz pod bramkę) już owocował i ma te owoce takie średnie,dla mnie gorszej jakości . Zobaczymy jak w tym roku. Reszta to młodziany.

Pigwowców produkuję dużo sadzonek ale je potem w sporej częsci rozdaję.

Od tego roku będzie gościć u mnie też pigwa ta wlaściwa bo wyhodowałam z nasionka i mam już całkiem sporą roślinkę.
Obrazek
halinkab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 857
Od: 15 maja 2015, o 14:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Widzisz u mnie pigwowiec jest jeden. Koloru kwiatów nie pamiętam dokładnie, ale zawiązuje owoce i później opadają mu. Zastanawiam się czy może potrzeba zapylacza, ale skoro jest owov to chyba nie. Gratuluję sadzonek pigwy. Ciekawe kiedy zaowocują z nasion. To chyba Ty pisałaś o katalpie z nasion. Ja też takową wyhodowałam. Moja już ma 2 lata.
Doczytałam, że lubisz ukorzeniać z patyczków. Budleja jest w miarę prosta w ukorzenianiu, krzewuszki i pęchęrznica, również do ogarnięcia, winorośli ja osobiście z patyka nie potrafię. Możesz spróbować jagodę kamczacką. Trzymam kciuki za resztę. Teraz przycięłam budleję, ale gdybyś chciała w odcieniach fioletu to służę pomocą, jak odrosną.
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 764
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Jesteśmy Majka i czytamy, fajnie że fotki wrzucasz.
Mam pytanie, co to jest bo nie mogę tych pąków rozpoznać :wit
Obrazek

Nie wstawiamy tak dużych zdjęć,(regulamin) zmniejszyłam. Iwona
Witam, jestem Adam.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Halinka

Opadają kiedy ?
Bo owoce pigwowca opadają same jak są już dojrzałe. U mnie to się dzieje październik listopad w zależności jaka pogoda. Ale potrafią wytrwać na krzaku dość długo i nawet mam wrażenie że lubią jak jest zimniej.

Pokażesz foto swojej katalpy?
Moje na razie pokazują pierwszy listek i wychodzą takie urocze koniczynki.

Krzewuszki z patyka mam.
Budleja ta moja duża też jest z patyka, ogólnie wyprodukowałam 3 całkiem fajne sadzonki. 1 niestety padła po przesadzeniu a druga jest na wsi.
Jak się trafiają patyczki to biorę od sąsiadek i też ukorzeniam. Kamczatki mam z patyków, robiłam też borówkę amerykańską.
Winorośl próbowałam , może kiedyś mi wyjdzie.
Ogólnie to jest zabawa którą lubię więc coraz więcej próbuję. Sprawia mi to radość a i powoduje że mam coraz więcej roślinek.


Adaś
To jest bluszcz :)
On ma takie piękne kule z nasionami własnie. Bardzo się wsytkim podoba. Nawet swojego czasu brała ode mnie florystka do dekoracji.
halinkab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 857
Od: 15 maja 2015, o 14:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Odpadają już latem chyba. Nie są dojrzałe to z pewnością. Kwitną nie pamiętam albo róż albo bardziej są pomarańczowe. Trochę mnie zmartwiłaś, że z odrostów są inne. Taki sobie maleńki przeniosłam na działkę.
Jasne, że pokażę katalpę. Jak pójdę na działkę to jej zrobię zdjęcie. Póki co chyba jeszcze nie wypuszcza listków. Może mogłaby być wieksza, ale pierwszą zimę jej nie rozsadzałam i była z innymi w jednej doniczce. Oczywiście jak to ja nadmiar rozdałam. Zostały mi jakiś maleńkie jeszcze. Szkoda, że nie wiem jaki będzie kolor kwiatów. Pamiętam, że nasionka były od Kasi z forum, ale ona już niestety nie żyje :cry:
Dzięki tym roślinom - pamiątkom na zawsze pozostanie w mojej pamięci.
Mi też najwięcej frajdy sprawia ukorzenianie i siew. Najlpiej, gdy z nasion wyrośnie bylina. Może być tylko jedna sadzonka, ale cieszy.
Ja borówki nie próbowałam. Robisz z zielnych, młodych przyrostów?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”