Pozdrawiam

Długi ten luty, chociaż to dopiero początek miesiąca. Nasypało śniegu, połamało gałęzie, przygniotło żywopłoty i...stopniało.
Żałuję, że nie zrobiłam kopców różom. Każdego roku kopcowałam, teraz jak na złość! Mrozy idą, nie wróży to dobrze roślinom.
Kasiu A jakie masz martagony, gatunek czy w odmianie? Odmianowe mają zazwyczaj większe kwiaty. Nawożenie pewnie też ma jakiś wpływ na wielkość kwiatów, ja używam przy sadzeniu wiór rogowych i to właściwie wszystko, co dostają u mnie martagony.
Ciekawa jestem jakie miejsce w rankingu pomidorów miałby Cytrynek? Podejrzewam, że jedno z ostatnich. Jednak mi smakuje bardzo, może na próbę posiej na razie kilka?
Moja lista ulubionych roślin do cienia jest bardzo długa, tawułki średnio lubię. Są dla mnie zbyt kolorowe jak na roślinę do cienia, ale akurat tam bardzo mi mocny kolor był potrzebny. Ogród mam duży 2000m. Zaczynałam od rysunków i pomysłów. Działka ma nietypowy kształt bardzo wydłużonego trójkąta i leży na zboczu. Wyżyna Lubelska

Stanęło na jednej długiej ścieżce poprzedzielanej mniejszymi wnętrzami ogrodowymi. Stąd sporo ławeczek i różnych kącików. Komponuję intuicyjnie, pilnuję tylko aby rośliny dostały odpowiednie warunki siedliskowe. Pochwaliłaś trawnik

Jedyny w miarę wyglądający

Robota na wiosnę: wertykulacja, nawożenie, plewienie
Kiedyś miałam wielkie zacięcie do uprawy pomidorów, nowy tunel, nowe odmiany. To były z tych zielonych zebr, czarnych, no cuda!
Pamiętam, tu posadziłam 42 odmiany, chyba po dwie sadzonki każdej.
Były przepyszne! Krótko to trwało, bo przyszła zima podobna do tegorocznej

Zwały śniegu położyły tunel na płask!
Poddałam się, zebrałam co zostało z tunelu, wyszło sześć podpór do powojników bylinowych.
Próbowałam jeszcze potem uprawy w workach, pod okapem, porażka! I od tamtego czasu to już tylko Cytrynek
Sporo zwierząt odwiedza mój ogród, jaszczurek jest zatrzęsienie, muszę wieczorem uważać też na żaby, aby nie rozdeptać.
Często widuję jeże, kuny mieszkającej pod dachem nie widuję, ale z tego powodu się nie martwię. Jest jeszcze lis, nasze pierwsze spotkanie kilka lat temu w warzywniku, ale uciekałam! Był jeszcze malutki, chciał się bawić, podziękowałam

Ma chyba norę, możliwe, że w moim ogrodzie. Zeszłej zimy stanęliśmy oko w oko! Uciekł przesadzając susem płot, tym razem już nie chciał się bawić. Próbowałam wiosną z wet. odłowić kłopotliwego gościa, ale nie z nami takie numery! Wiem, że jest gdzieś w pobliżu, jak sadzę roślinę i podsypię wiórami rogowymi, to na bank rano roślina będzie wykopana!
Fotka jaszczurki, lisa jak znajdę
Bardzo lubię liście czosnku niedźwiedziego, do pewnego momentu dokupowałam cebulki, aż zauważyłam, że sam się sieje. Wystarczy tylko wstrzymać się od plewienia do końca maja.
A czosnek słoniowy okazał się nieporozumieniem, ot, ciekawostką. Uprawiam go jeszcze, bo szkoda wyrzucić, ale to nic specjalnego.
Dziesięć lat temu stawałam na głowie, aby go zdobyć
Mandragora. Nie udało mi się z tym korzonkiem. Trzy razy i trzy porażki. Ale w warzywniku jeszcze wiele się może zdarzyć
