Rdest Auberta ( Fallopia )

Drzewa ozdobne
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
atka1966
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 17 mar 2009, o 18:59
Lokalizacja: Poznań

Post »

Witaj Olu :wink: może za dużo go było... ? ja posadziłam co pół metra (może co 70 cm) jedną odnóżkę (suchy patyk z korzonkami) a potem to już tylko patrzyłam jak pięknie rośnie i urywałam zbyt długie pędy, to wszystko :lol:
nie narzekam... dosadzę jeszcze troszkę za tydzień lub dwa (jak znajdę w szkółce lub sklepie)
pozdrawiam, ata
Życzę Wszystkim WESOŁYCH ŚWIĄT !!!
... nie miała baba kłopotu - kupiła sobie działkę :)
ale podobno "co mnie nie zabije, to wzmocni" (mam nadzieję...)
Awatar użytkownika
magirl
100p
100p
Posty: 112
Od: 11 cze 2009, o 01:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Irlandia

Re: Rdest auberta

Post »

Odświeżam wątek :)

Chcę posadzić rdest przy ścianie budynku gospodarczego. Czy muszę najpierw zrobić dla niego jakieś podpory czy da radę piąć się sam? Nie jest to lity mur, ściana zrobiona jest z metalowych falistych płyt, są szpary między nimi- chcę szybko zakryć to "dzieło" sąsiada- on nie wyraża sprzeciwów :) Czy koniecznie muszę budować jakąś konstrukcję??
Amatorka ogrodu
Awatar użytkownika
atka1966
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 17 mar 2009, o 18:59
Lokalizacja: Poznań

Re: Rdest auberta

Post »

Witaj ! Albercik nie ma przyczepnych "łapek" więc musi się wić dookoła czegoś, najlepiej zrobić jakieś rusztowanie, u mnie ma płotek i okręca się wokół patyków na nim, a jak mu się skończy na górze to się zwiesza na dół i tworzy girlandy do samej ziemi. Pięknie to wygląda. Musisz brać też pod uwagę fakt, że początkowe cieniutkie pędy zmieniają się po roku w grube jak palec i twarde łodygi... ja po dwóch latach musiałam całość wyciąć aż do samej ziemi, bo rozsadzało już mi płotek :( zostawiłam tylko jakieś 30 cm od ziemi, żeby odbiło na wiosnę nowe pędy, a że on rośnie "jak głupi" to po kilku tygodniach wiosny będzie już na nowo zielona, młoda, odświeżona ściana Albercika :) :) :) życzę powodzenia i cierpliwości w jego pielęgnacji
... nie miała baba kłopotu - kupiła sobie działkę :)
ale podobno "co mnie nie zabije, to wzmocni" (mam nadzieję...)
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8014
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Rdest auberta

Post »

No i po kilku latach intensywnego wzrostu, na wiosnę widok jest okropny, dlatego, że nie zrzuca liści (warzy je mróz) tylko one przysychają na gałązkach w tej gęstwinie.U mnie było tak, że w gąszczu jego gałązek chroniły się zimą ptaki przed drapieżnikami, więc wiosną te suche badyle pomieszane z suchymi liśćmi były upstrzone ich odchodami.Pod warstwą młodych pędów cała masa suchych patyków, wiec trzeba posadzić go w takim miejscu by był łatwy dostęp, bo porządkowanie tego jest dość uciążliwe.Miałam co roku ochotę ścinać go prawie do ziemi, ale wtedy słabiej kwitł. Bardzo dobrze jednak znosi takie traktowanie :)
Awatar użytkownika
teli
200p
200p
Posty: 284
Od: 17 paź 2008, o 10:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze.6b Płock między torami

Re: Rdest auberta

Post »

Witajcie
To dziwne ...bo mój Rdest , zawsze zrzuca wszystkie liście , jesienią , ile mam zgrabiania ...wiosną podcinam , wycinam , gdzie nie chcę by rósł , a on wypuszcza młode listki , nawet jak podmarznie , to pięknie odbija... :D
Carpe Diem...
Awatar użytkownika
aleksandra2323
500p
500p
Posty: 529
Od: 28 cze 2008, o 00:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rdest auberta

Post »

Mój rdest też obecnie jest łysy :)
Awatar użytkownika
atka1966
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 17 mar 2009, o 18:59
Lokalizacja: Poznań

Re: Rdest auberta

Post »

Albert nie jest zimozielony więc zrzuca liście, powinien - tylko czasami go zima zaskoczy i nie zdąży :;230 wtedy trzeba mu pomóc ! mojego zawsze około listopada miotłą otrząsam z zeschłych liści, które nie zdążyły same spaść :heja i przycinam niepotrzebne pędy, skracam wszystko co odstaje, bo on i tak puści na nowo ze zdwojoną mocą ;:138
szkoda, że nie umiem zamieszczać zdjęć, bo bym Wam pokazała jaki jest piękny ;:223 cóż... pozdrawiam i życzę miłych doświadczeń z tym niepokornym Albertem ;:108
... nie miała baba kłopotu - kupiła sobie działkę :)
ale podobno "co mnie nie zabije, to wzmocni" (mam nadzieję...)
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8014
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Rdest auberta

Post »

Nigdy się nie przebarwia, wegetuje co roku aż do przymrozków i na ogól to one niszczą liście oraz końcówki pędów, które nie zdążą zdrewnieć.
Awatar użytkownika
magirl
100p
100p
Posty: 112
Od: 11 cze 2009, o 01:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Irlandia

Re: Rdest auberta

Post »

A jak myślicie- ile trzeba mieć sadzonek by obsadzić 30 metrowy pas? Zależy mi na tym by szybko stworzyć ścianę zieleni (wysokość przynajmniej 3 metry). Czy możliwe jest to już w pierwszym sezonie?
No i ciągle mam problem jak mu zrobić podpory...
Amatorka ogrodu
Awatar użytkownika
atka1966
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 17 mar 2009, o 18:59
Lokalizacja: Poznań

Re: Rdest auberta

Post »

Jak pisałam wcześniej - ja posadziłam co pół metra, można co metr, ale będziesz dłużej czekać, aż się "rozejdzie" na boki ;:108
Na początku puszcza cieniutkie jak niteczka pędy i trzeba je "prowadzić" czyli zakręcać w około podpory, w różnych kierunkach, potem już po paru tygodniach sam sobie bedzie szukać czegoś, czego mógłby się złapać i okręcić, a jak nie będziesz pilnować to będzie się kręcił dookoła siebie i zrobi się warkocz z pędów :cry: ciężko go odkręcić i łamie się więc lepiej od samego początku Albercika prowadzić za rączkę :heja
podaj mi maila to prześlę Tobie zdjęcia mojego rdestu. Jak go sadziłam, jak rósł i jak wygladał latem ;:138 pozdrawiam, ata
... nie miała baba kłopotu - kupiła sobie działkę :)
ale podobno "co mnie nie zabije, to wzmocni" (mam nadzieję...)
Awatar użytkownika
aleksandra2323
500p
500p
Posty: 529
Od: 28 cze 2008, o 00:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rdest auberta

Post »

U mnie rdest wciągu dwóch lat zazielenił dwumetrowe przęsło ogrodzenia, więc zaczęłam pędy przeplatać na przęsła sąsiednie :D . Myślę, żepędy mają 3 m, ponieważsięprzwieszają przez prawie dwumetrowe ogrodzenie.
Awatar użytkownika
atka1966
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 17 mar 2009, o 18:59
Lokalizacja: Poznań

Re: Rdest auberta

Post »

Olu ! mój rośnie około 10 m rocznie :heja gdybym nie pilnowała, np. wtedy jak byłam na wczasach - wspiął się na dwa metry i opuścił ponownie na ziemię tworząc girlanę, a nawet po ziemi się rozpanoszył okręcając dookoła kwiatów :cry: musiałam go radykalnie poprzycinać... a im więcej go przycinam czy nawet najzwyklej w świecie urywam gdzie się da, tym więcej się mnoży, puszcza odnóżki ;:108
... nie miała baba kłopotu - kupiła sobie działkę :)
ale podobno "co mnie nie zabije, to wzmocni" (mam nadzieję...)
Awatar użytkownika
teli
200p
200p
Posty: 284
Od: 17 paź 2008, o 10:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze.6b Płock między torami

Re: Rdest auberta

Post »

I prawda jest , że najlepiej rośnie na słońcu , w zaciszu :D :D :D
Carpe Diem...
Awatar użytkownika
aleksandra2323
500p
500p
Posty: 529
Od: 28 cze 2008, o 00:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rdest auberta

Post »

Też muszę go ciąć,zwłaszcza, że upodobał sobie kruszynę w formie drzewka, którą ciągle owija . Myślę, że sadzenie co metr zupełnie wystarczy, chyba, że efekt ma być w tym samym roku.
piter969
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 15 lut 2010, o 17:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rdest auberta

Post »

Witam.

Jako że wiosna już tuż, tuż. A co za tym idzie, coraz bliżej do pory letniej:), chciałbym pochwalić się zeszłorocznym wyglądem mojej rdestówki. Od tak aby poczuć magię lata w zimie. No i po raz wtóry zaprezentować możliwości tego pnącza.

Obrazek

A tu w towarzystwie winobluszczu

Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OZDOBNE, pnącza”