Robi się gęściutko u Ciebie
Zieloni podopieczni Agnieszki
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
Czy hojowe maluchy (o których pisałaś 9.11) dołączyły?
Robi się gęściutko u Ciebie
.
Robi się gęściutko u Ciebie
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
Piękne hoye, pot of gold niesamowita 
-
Jacqueline
- 200p

- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
eDorka - witam
Też ci sie spodobała?
Jestem ciekawa jak u mnie będzie rosła i wybarwiała się.
GrażynaW - jedna paskuda oporna tylko teraz z nowoprzybyłych, a tak to ładnie sie ukorzenia na razie wszystko. Czy busz będzie to sie okaże jak zaczną rosnąć ;)
Barbra - tak tak, dotarły. Jedna co była ukorzeniona, a reszta cięte 5 sztuk z czego 4 mają już mniejsze/większe korzonki
Oto i maluszki hojowe:
Ukorzeniona, jakaś Meredithii

A tu reszta towarzystwa - Pottsi Chiang Mai, Minibelle, Parviflora splash i dwie finki, jedna nie wiem jaka dokładnie a druga to Finlaysonii Thailand.

Tu Gadzinka produkuje młody listek, ma kawałek pędu gdzie większość zalążków liści uschła także trzymajcie kciuki aby nie straszył łysy badyl i żeby ten nie opadł

Ze zbiorczej doniczki powędrowały dziś do osobnych doniczek Crassulki, oto gruboszowe przedszkole

Wszystkie pewnie kiedyś pójdą w świat ;)
No i jeszcze jest jeden jegomość do przedstawienia. Zbliżają sie moje urodziny i mąż wczoraj pyta się czy chciałabym dostać jakąś roślinę. Ja na to, że tak. Więc postawił mnie przed regałem ze świeżą dostawą i kazał wybrać coś bo mówi, że potem kiepska pogoda i żebym nie marudziła później, że mi zmarznie, więc teraz.
Skrzydłokwiat

Jest duży, bez doniczki ma coś około 60cm wysokości, ma kilka pąków także liczę, że nacieszę się długo kwiatami
Miałam kiedyś od teścia o połowę niższy, czasem na raz udało mu się trzema zakwitnąć. Mieli też przepiękne Kalatee, no cudo, dwie odmiany. I jeszcze Monsterę Monkey Mask. Ale pozwolenie było tylko na jedną doniczkę 
GrażynaW - jedna paskuda oporna tylko teraz z nowoprzybyłych, a tak to ładnie sie ukorzenia na razie wszystko. Czy busz będzie to sie okaże jak zaczną rosnąć ;)
Barbra - tak tak, dotarły. Jedna co była ukorzeniona, a reszta cięte 5 sztuk z czego 4 mają już mniejsze/większe korzonki
Oto i maluszki hojowe:
Ukorzeniona, jakaś Meredithii

A tu reszta towarzystwa - Pottsi Chiang Mai, Minibelle, Parviflora splash i dwie finki, jedna nie wiem jaka dokładnie a druga to Finlaysonii Thailand.

Tu Gadzinka produkuje młody listek, ma kawałek pędu gdzie większość zalążków liści uschła także trzymajcie kciuki aby nie straszył łysy badyl i żeby ten nie opadł

Ze zbiorczej doniczki powędrowały dziś do osobnych doniczek Crassulki, oto gruboszowe przedszkole

Wszystkie pewnie kiedyś pójdą w świat ;)
No i jeszcze jest jeden jegomość do przedstawienia. Zbliżają sie moje urodziny i mąż wczoraj pyta się czy chciałabym dostać jakąś roślinę. Ja na to, że tak. Więc postawił mnie przed regałem ze świeżą dostawą i kazał wybrać coś bo mówi, że potem kiepska pogoda i żebym nie marudziła później, że mi zmarznie, więc teraz.
Skrzydłokwiat

Jest duży, bez doniczki ma coś około 60cm wysokości, ma kilka pąków także liczę, że nacieszę się długo kwiatami
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
Ależ hojowe piękności dotarły
, zapowiada się fajna kolekcja.
Szkoda, że obok urodzin nie masz imienin (jak u mnie np.
), mogłabyś wtedy negocjować ilość roślin
. Skrzydłokwiat wygląda rewelacyjnie, zdrowiutki, zieloniutki i z pąkami do tego
.
Szkoda, że obok urodzin nie masz imienin (jak u mnie np.
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
Ja z gunung gading nie umiem się dogadać. Kiedyś mi ładnie rosła, aż ją wełnowce dopadły. Poszatkowałam ją troszkę i wyszły 4 roślinki, 2 oddałam, 2 zostały. 1 stoi w miejscu bez sensu totalnie, 2 ma ped taki właśnie podłysiały, część listków zasusza. Czekam na wiosnę i tę 1 wystawię na zewnątrz. W tym roku w ten sposób wzmocniłam shepardii, która też mi tylko kołkowała.
60cm skrzydłokwiat to gigancik
60cm skrzydłokwiat to gigancik
-
Jacqueline
- 200p

- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
Barbra - no imieniny trochę za daleko, bo 1,5 miesiąca po urodzinach ;) Zobaczymy jak Skrzydłokwiat będzie tu sobie radził, u rodziców w domu co miałam trochę podsychały końcówki, ale rósł blisko kaloryfera, jak dalej przestawiłam to mniej schły, ale nie ukrywam, rzadko go spryskiwałam.
eDorka - może ma za sucho jak tylko młode ususza? No jakieś zaburzenia w podlewaniu może? Albo taka "foszasta" ;)
eDorka - może ma za sucho jak tylko młode ususza? No jakieś zaburzenia w podlewaniu może? Albo taka "foszasta" ;)
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
Foszasta chyba.... obok inne rosną, kwitną.....
Wiosna blisko, byle dotrwać - przesadzę w nowe podłoże i eksmituję na dwór. Drugą w zapasie zostawię w domu.
Wiosna blisko, byle dotrwać - przesadzę w nowe podłoże i eksmituję na dwór. Drugą w zapasie zostawię w domu.
-
Jacqueline
- 200p

- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
eDorka - trzymam kciuki aby sie namyśliły na rośnięcie
Pogoda "w sam raz" na zakupy tiaaa.. No ale nie mogłam się oprzeć tym cudownym szczypiorkom
W lokalnym markecie. Torba na "łeb" i szybciutko kilkanaście sekund do ciepłego samochodu, za 5 minut były już w ciepłym domu. Pierwszy raz stacjonarnie widziałam takie Noliny w sprzedaży. Że po 2 czy 3 w doniczce to widziałam w internecie, ale stacjonarnie to jak większość chyba rozkrzewiające się już po obcięciu głównego pnia. Myślałam je do kubeczków po jogurcie dać tymczasowo, ale muszę jednak dokupić doniczki do nich - mają długie korzenie.

Trzymajcie kciuki za te maluchy co bym ich nie ukatrupiła
Pogoda "w sam raz" na zakupy tiaaa.. No ale nie mogłam się oprzeć tym cudownym szczypiorkom

Trzymajcie kciuki za te maluchy co bym ich nie ukatrupiła
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
Noliny uwielbiam
, taka ekspresowa ewakuacja na pewno im nie zaszkodziła. Będą pięknie rosnąć, tylko bagniste podłoże i za mało światła może im zaszkodzić.
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
Agnieszko..u mnie już biało i mrożno ale jak widzę ty dalej nie odpuszczasz zielonym
. Oczywiście za szczypiorki trzymam kciuki , niech pięknie rosną
. A tak po prawdzie, wczoraj otrzymałam paczuszkę z hojką i to w taki mróz 
-
Jacqueline
- 200p

- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
babra13 - no mam nadzieję, że im nie zaszkodziło, a ja ich nie ukatrupię
Kiedyś miałam Nolinę, dużą, ale została w domu przy przeprowadzce i w niedługim czasie przeniosła się do "krainy wiecznej zieleni"
Miała też ucięty pień główny jak większość dostępnych. A te poprowadzę jak sama będę chciała
Zuzia - pogoda nie rozpieszcza, to fakt. Stacjonarnie to jeszcze ujdzie coś kupić, no ewentualnie przez PP, ale i tak przy takich temp jak były w tygodniu - nie odważyłabym się wysyłkowo. Choć czasem ciężko się powstrzymać jak chciejstwo na horyzoncie
Myślę, że jak nie dobiję tych małych Nolin, to je już uratowałam. Dnia kupna wyjęłam do obsuszenia a na drugi dzień wzięłam się za nie (wczoraj). Korzenie delikatnie jak tylko mogłam, rozplątywałam wykałaczką dobre pół godziny. Były początkowo w doniczce 5cm chyba, taki zbity torf w środku, choć korzeni przerośniętych środkiem nie było, tylko dołem doniczki pozrastane ze sobą. Torf mimo, że z wierzchu suchy prawie i korzenie przyschnięte, to w środku po ściśnięciu ciekła woda i troszkę korzeni nitkowatych, choć niedużo, także powinno być dobrze. Tylko kurcze no, mają długie, na prawdę długie korzenie jak na takie cebulki, planowałam posadzić tymczasowo, każdą osobno, no do wiosny, w kubeczki małe po jogurcie z Jogobe*li, ale bryła korzeniowa bez ziemi wypełniałaby ponad pół kubeczka mocno pozawijana. Leżą sobie na tacce z gołymi korzeniami od wczoraj - do jutra/pojutrze chyba nic nie powinno im być jak napojone są, co nie?
Zuzia - pogoda nie rozpieszcza, to fakt. Stacjonarnie to jeszcze ujdzie coś kupić, no ewentualnie przez PP, ale i tak przy takich temp jak były w tygodniu - nie odważyłabym się wysyłkowo. Choć czasem ciężko się powstrzymać jak chciejstwo na horyzoncie
Myślę, że jak nie dobiję tych małych Nolin, to je już uratowałam. Dnia kupna wyjęłam do obsuszenia a na drugi dzień wzięłam się za nie (wczoraj). Korzenie delikatnie jak tylko mogłam, rozplątywałam wykałaczką dobre pół godziny. Były początkowo w doniczce 5cm chyba, taki zbity torf w środku, choć korzeni przerośniętych środkiem nie było, tylko dołem doniczki pozrastane ze sobą. Torf mimo, że z wierzchu suchy prawie i korzenie przyschnięte, to w środku po ściśnięciu ciekła woda i troszkę korzeni nitkowatych, choć niedużo, także powinno być dobrze. Tylko kurcze no, mają długie, na prawdę długie korzenie jak na takie cebulki, planowałam posadzić tymczasowo, każdą osobno, no do wiosny, w kubeczki małe po jogurcie z Jogobe*li, ale bryła korzeniowa bez ziemi wypełniałaby ponad pół kubeczka mocno pozawijana. Leżą sobie na tacce z gołymi korzeniami od wczoraj - do jutra/pojutrze chyba nic nie powinno im być jak napojone są, co nie?
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
Małe noliny z pewnością przeżyją. Co do tych dużych, z grubymi kaudeksami, a sprzedawanych w maleńkich doniczkach, mam swoją teorię, też się kiedyś na taką skusiłam, nie pożyła długo. Wg mnie są to rośliny tuczone na szybko, rosną gdzieś w gruncie (oczywiście nie w naszych warunkach klimatycznych), potem korzenie są przycinane i upychane w małe doniczki. Widywałam w centrach ogr. ogromne noliny, szerokie i wysokie, a w maleńkich donicach. Musiałyby w nich rosnąć ze sto lat
. Mam dwie, starszą i młodszą, obie prowadzone od maleńkich "cebulek",dużo wycierpiały, nie zawsze z mojej winy
, a mają się dobrze. Twoje z pewnością też będą pięknie rosły
.
-
Jacqueline
- 200p

- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
barbra - ta duża nolina była w ogólnym stanie względnie dobrym, kaudeks miała na prawdę dość spory, blisko pół metra w obwodzie u podstawy, korzenie te co były względnie ok, ale hmm korzenie były podzielone jakby na dwie wiązki tak jak bulwa się rozdzielała po ziemią i ta jedna część była ucięta :/ Nic nie wyrosło w tamtym miejscu potem. Pióropusze też jak zaczęły rosnąć to wybujały jakoś no i przycięte były wszystkie (przed zakupem), nowe liście niektóre łamały się, stała przy zachodnim oknie u mnie i miała odrobine rozproszone światło przez rośliny z parapetu (nolina była na stoliku metr od okna). A i tak poparzyło ją słońce trochę. Podlewałam ją bardzo rzadko, jak po pniu było widać już braki wody.
Zmiękłam i jednak posadziłam je do tych kubeczków, nie było odpowiednich doniczek w sklepie co byłam, a nie mogłam sobie pozwolić na dalszą wyprawę akurat. Poza tym brzuszki zaczęły więdnąć jakby? I nie wiem czy to efekt wyjęcia z ziemi i tak obeschły raptem przez 1 dzień jak leżały golutkie? Bo hmm jak je rozgrzebałam z ziemi to brzuszki były całkiem jędrne i lekko wilgotne.
Zmiękłam i jednak posadziłam je do tych kubeczków, nie było odpowiednich doniczek w sklepie co byłam, a nie mogłam sobie pozwolić na dalszą wyprawę akurat. Poza tym brzuszki zaczęły więdnąć jakby? I nie wiem czy to efekt wyjęcia z ziemi i tak obeschły raptem przez 1 dzień jak leżały golutkie? Bo hmm jak je rozgrzebałam z ziemi to brzuszki były całkiem jędrne i lekko wilgotne.
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
Witam
dopisuję się do młodego wątku, ciekawa jak się kolekcja rozwinie 
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4245
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
Nolinki bardzo dorodne i pięknie prezentujące się
Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę

Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę


