Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
stecu
50p
50p
Posty: 66
Od: 3 lip 2008, o 13:12
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kraina jezior

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

Pestki jeszcze nie grzechoczą, tutaj fotka jak się jeszcze wygrzewały na słońcu. Teraz suszą się w kuchni.
Obrazek
Awatar użytkownika
mustysia
200p
200p
Posty: 268
Od: 8 sie 2013, o 14:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

Tykwy jak malowane :uszy
Czasem trzeba dość mocno uderzyć w tykwę np dłonią, żeby nasionka się oderwały od ścianek..oczywiście nie aż tak mocno żeby tykwa pękła ;:173
Pierwszy raz sadziłeś tykwy?
mustysia
Awatar użytkownika
daro---
100p
100p
Posty: 125
Od: 17 sie 2016, o 22:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

W tym roku się zawezmę i wyhoduje swoje tykwy tylko żeby nie popełniać błędów z poprzednich lat mam pytanie kiedy zaczynacie wysiewać ?? Na opakowaniach nasion mam podane kwiecień i maj tak zawsze siałem ale na kiełkowanie czekałem kolo miesiąca ... ;:224
Pozdrawiam
Daro---
Awatar użytkownika
mustysia
200p
200p
Posty: 268
Od: 8 sie 2013, o 14:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

Wysiewam koniec marca/początek kwietnia. ale chyba spokojnie do połowy kwietnia można siać. Żeby szybciej kiełkowały można namoczyć w wodzie. A doniczki ustawialam na ciepłym kaloryferze zawinięte w woreczki foliowe..ekspresowo wschodzily, bo pierwszą turę trzymałam na parapecie i jakoś nie chciały wyjść z ziemi.
mustysia
Awatar użytkownika
ElzbietaaG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2902
Od: 16 sie 2008, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Elbąga

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

Ja też przykrywam folią, przed wysiewem część nasion moczyłam a część nie
ale i tak wschodziły. :uszy Trzeba przyznać że zawsze trwało to długo.
Awatar użytkownika
stecu
50p
50p
Posty: 66
Od: 3 lip 2008, o 13:12
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kraina jezior

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

mustysia pisze:Tykwy jak malowane :uszy
Czasem trzeba dość mocno uderzyć w tykwę np dłonią, żeby nasionka się oderwały od ścianek..oczywiście nie aż tak mocno żeby tykwa pękła ;:173
Pierwszy raz sadziłeś tykwy?
Tykwy uprawiałem drugi raz, rok temu a właściwie już 2 lata temu. Za pierwszym razem miałem około 4-5 owoców lecz były sporo mniejsze. Teraz lato było sprzyjające, dużo deszczy i rosły niesamowicie. Trochę za późno zacząłem usuwać małe owoce i kwiatostany. W sumie niczym chemicznym podczas okresu wegetacji nie nawoziłem. Jednak w dołek pod sadzonki poszedł obornik koński. Z plonu jestem b zadowolony. Wysiewam w maju do małych doniczek i przykrywam folią, dość szybko kiełkują ok 7 dni. Koniec maja początek czerwca idą do gruntu. W sumie miałem chyba 3 rośliny. Teraz właśnie zastanawiam się czy już są gotowe by się za nie zabrać i patroszyć :) Widziałem wspaniałe cuda robione z owoców, szczególnie lampki i to mnie skłoniło do ich uprawy. Spróbuję swoich sił i zobaczymy co z tego wyjdzie. Jakie odmiany sadzisz i co robisz ze swoich owoców?
Awatar użytkownika
mustysia
200p
200p
Posty: 268
Od: 8 sie 2013, o 14:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

W sumie uprawiasz tykwy tak "długo"jak ja :uszy to był mój drugi rok. Zebrałam ponad 130 owoców z małej 3 arowej działki. W zeszłym roku przyznaję..zaszalałam z odmianami. Miałam chyba wszystkie dostępne u nas i nie tylko u nas odmiany. w każdym razie dużo..za dużo ;:209 nie wszystkie owoce się zasuszyły, jest kilka strat ale przy takiej ilości jest to bez większego znaczenia. Większa część jest sucha ale są też owoce, które są nadal zielone jakby zerwane były dopiero z krzaczka. W tym roku nie będę już sadziła tylu odmian. Wiem już czego się można spodziewać po danej odmianie, jakie rosną owoce i wiem na czym chcę się skupić.
Chyba ja? większość tykwomanów każdy myśli o tworzeniu z owoców lampek haha ja też ;:306 ale faktycznie z tykwy można zrobić bardzo wiele przedmiotów zarówno użytkowych jak i ozdobnych ;:109
mustysia
Awatar użytkownika
mustysia
200p
200p
Posty: 268
Od: 8 sie 2013, o 14:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

Ususzyłam :uszy
Zapewniam Was to tylko tak brzmi, że skoro jest ich ponad 100 to jest ich dużo.. Tak w zasadzie nie ma ich AŻ tak dużo. Wczoraj wybieralam z nich podstawę do lampki dla koleżanki wg jej wizji i nie miałam w czym zbytnio wybierać ;:306 :;230 ;:306 to co jej by się podobało to jeszcze musi schnąć a to co wybrałam i pokazalam wczoraj sami widzicie jakie ma grube ścianki, więc szkoda
jej tylko malować. Jak nic nadaje się na frezowanie a nie tylko prostą podstawę do lampki. W każdym razie jest co przerabiać nawet jeśli w tym roku uprawa tykw nie powiodłaby się :uszy
mustysia
Awatar użytkownika
mustysia
200p
200p
Posty: 268
Od: 8 sie 2013, o 14:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

stecu pisze:Trochę za późno zacząłem usuwać małe owoce i kwiatostany. W sumie niczym chemicznym podczas okresu wegetacji nie nawoziłem. Jednak w dołek pod sadzonki poszedł obornik koński. Z plonu jestem b zadowolony. Wysiewam w maju do małych doniczek i przykrywam folią, dość szybko kiełkują ok 7 dni. Koniec maja początek czerwca idą do gruntu
Również dawalam w dołek koński obornik. Później przeczytalam o nawożeniu gnojówką z pokrzywy, ale to trochę za późno już było. Ważne, żeby sadzonki trafiły do gruntu najszybciej jak to możliwe czyli zaraz po zimnych ogrodnikach. Dlatego warto je wcześniej przygotować i hartować na dworze. Dla tykwy liczy się każdy dzień. Mogę również polecić przycinanie roślin zaraz na początku wzrostu, co powoduje szybsze owocowanie a co za tym idzie większa możliwość wzrostu i dojrzałości owocu. Oczywiście każdy ma pewnie swoje teorie na temat uprawy. Ja też już mam swoją i chętnie się nią dzielę :wit
mustysia
Awatar użytkownika
mustysia
200p
200p
Posty: 268
Od: 8 sie 2013, o 14:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

Drugoroczna, bo to moj drugi rok uprawy tykwy. Te 130 to zeszłoroczne owoce. Tykwy suszą się w zależności od odmiany i grubości ścianek, wplyw mają też warunki w jakich je suszymy.
mustysia
Awatar użytkownika
stecu
50p
50p
Posty: 66
Od: 3 lip 2008, o 13:12
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kraina jezior

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

mustysia pisze:

...to tylko tak brzmi, że skoro jest ich ponad 100 to jest ich dużo.. Tak w zasadzie nie ma ich AŻ tak dużo.
Ładnie pojechałaś :lol: to ogromna ilość do przerobienia w cokolwiek :) Ja mam ponad 10 i nie wiem jak się zabrać i ile mi to zejdzie. Np. wywiercenie kilkuset dziurek, wklejanie koralików, malowanie, cudowanie itd. Do tego potrzebne są odpowiednie narzędzia np. dremel. Czym właśnie zamierzasz pracować? Nie przycinałem wcześniej roślinek ale skorzystam z rady. Gnojówki używam ale do papryk i pomidorów oraz innych roślinek. Z nią też należy uważać bo to bomba azotowa i może pójść w masę zieloną i długo nie owocować. W tym roku znowu będą 3-4 roślinki, zostaje ta klasyczna ale chętnie coś jeszcze dorzucę. Jakie odmiany możesz polecić z tych co planujesz na ten rok?
Awatar użytkownika
mustysia
200p
200p
Posty: 268
Od: 8 sie 2013, o 14:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

Narzędzia mam, multiszlifierkę, wypalarkę, wiertła przeróżne,farby, koraliki tak że jest czym pracować. Pomysły również są. Jedyne czego mi brak to czasu ;:174 niestety dużo pracuję zawodowo.
Na pewno będę sadziła gruszki, zakochalam się w ich kształcie, Corsican Flat, Kobra, Kettle no i moje "ślicznotki", "cudaczki". Musiałbyś prześledzić w postach co pokazywałam. No i drugie podejscie do Canon Ball, bo w tym roku się nie udały. Mam też nasionka z wymiany i te też będę sadziła. Aaaaa i jeszcze miniaturki :heja
mustysia
Awatar użytkownika
borowa
200p
200p
Posty: 339
Od: 3 lis 2015, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

Mustysia pokaż proszę choć jedną Twą tykwową prace...ja tego roku zrobię tylko domki dla ptaków..Mi udało się wysuszyć 3 tykwy, czwarta największa jeszcze jest zielona. Resztę rozdalam albo były niedobrze.
Pozdrawiam!
Jagoda
Awatar użytkownika
daro---
100p
100p
Posty: 125
Od: 17 sie 2016, o 22:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

mustysia Dzięki za radę , faktycznie moje stały na parapecie w tym sezonie to zmienię , może nawet część nasion będę ogrzewać termoforem i owinę kocem takie doniczki. Będę kombinować jak koń pod górkę :;230 ale chce się doczekać swoich owoców ;:215
Pozdrawiam
Daro---
Awatar użytkownika
mustysia
200p
200p
Posty: 268
Od: 8 sie 2013, o 14:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

Borowa nie msm co zbytnio pokazywać :roll: do tej pory zrobiłam lampion na którym próbowałam wiercenia, bałwanka w szaliku, świecznik decoupage z reliefami, jedną lampkę mam pomalowaną i powierconą ale problem z podstawą pod lampę więc nie gotowa jeszcze i zaczętą drugą lampę ;:110 tak więc niewielę. No i nie wiem czy tu można prace pokazywać.

Daro--- trzymam kciuki ! Jak coś pytaj :uszy
mustysia
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”