Powiększoną we wtorek rabatę w środę troszkę zmodyfikowałam.Pokażę przed i efekt końcowy.


Ponuro dzisiaj,ale na godzinkę wyskoczę,żeby ubywało bałaganu.No i na dzisiaj mam jeszcze jedną pilną robotę.Zajrzałam do dalii i zauważyłam,że bardzo wyschły.Zaglądałam tam zimą i było wszystko dobrze.Wysadzę je więc do doniczek,żeby dostały wilgoci i niech stoją.Moje wielkie karpy mają się dobrze,ale te mniejsze mocno się skurczyły.
Zaczynają wschodzić pomidory,zazdroszczę ludziom,że mają miejsca do pikowania i nie gniotą się na parapetach.W tym roku planuję postawić stoliczek przy oknie,żeby było więcej miejsca.