Gdyby wszystkie kwiaty które szczepimy od razu puszczały korzenie albo wysiane kiełkowały to radości z wysiewów ani z pierwszego nowego korzonka by nie było.
Tu trzeba czasu, poświęcenia czasami szczęścia a radość potem wielka nawet jak są straty to dalej trzeba próbować.
Natalio genialne zdjęcia, ja takich szczegółów to nawet pod lupą nie widzę - już nie mogę się doczekać innych kwiatów z takimi szczegółami!
A perlit i wermikulit to chyba większą część tego zamówienia powinny zajmować (objętościowo) - coś dziwne, żeby się zapodziały
A tak co do tego badylka... siedzę i sobie patrzę - czy on nie jest przypadkiem do góry nogami?
Kasiu święta prawda Patrycjo dziękuję Dorotko mam jeszcze trochę takich zdjęć, tylko zabrać się za sortowanie/obróbkę nie mogę Perlit i wermikulit na szczęście się znalazły Co do badylka - on miał 2 "węzełki", jeden mniej więcej po środku, drugi na jednym końcu, wsadziłam tym drugim do dołu w keramzyt i wyrosły korzonki, po przeniesieniu do ziemi z drugiego wyrosły listki. A czy był do góry nogami tego nie wiem ale teraz wszystko jest ok.
Remont mi się zbliża wielkimi krokami, początek studiów też, do tego znowu chora jestem... Z tego wszystkiego znowu przerwa na forum wyszła. Nadrabiam - biały storczyk jako jedyny nadal kwitnie, latem wypuścił drugi pęd:
Basiu, Henryku dziękuję Kasiu pierwsze kwiaty ten biały zgubił dość szybko, prawdopodobnie przez upały, ale zaraz wypuścił drugi pęd. I owszem, ma kwiaty większe niż inne storczyki
Muszę trochę opróżnić archiwum, mam sporo fajnych zdjęć zalegających już od miesięcy A więc: begonia stale kwitnąca, nadal kwitnie i nadal śmieci
Planowałam wrzucić więcej zdjęć przed wyjazdem, ale czasu zabrakło W przerwie pakowania wrzucam ostatni post - od wtorku znikam, sądzę, że na jakieś 2 tygodnie. Zostawiam więc Wam kwitnącego hibiskusa i do miłego