Witajcie burzowo.
Znowu lało tak, że rynny nie mogły pomieścić całej wody.
Zaczynam tęsknić za upałami, bo każdy dzień prawie pada.
Ileż można siedzieć w domu i patrzeć na wodę.
Smokini - aż tak duże?????
Oj to zaraz biegnę zoczyć co to za smoki.
Ale jak w smoczej to i odpowiednia wielkość być musi.
Niteczko - napisz na pw jakie chciała byś mieć.
Spróbuję Ci pomóc, jeśli dasz jakieś konkrety.
Grzesiu - faktycznie odmiany drobnokwiatowe nie za bardzo chcą zimować.
Chyba potrzebują zbyt dużo światła i ciepła jak na nasz klimat.
Ale te starsze odmiany całkiem dobrze sobie u mnie radzą.
No i te sztywno łodygowe, bo te wiotkie są najwrażliwsze.
Aneczko - dla mnie wielka jak trzeba dużo roślin w ogóle wykopać.
A całkiem sporo przenieść na nowe miejsca i uszeregować wg wzrostu, koloru, pory kwitnienia i wymagań świetlnych.
Nie miała baba kłopotu.....
Bożenko - pada przelotnie, ale za to bardzo obficie.
Prawie każdy dzień jest burza, albo pochmurnie.
Słonko tylko w przebłyskach i ciągle za mokro.
Geniu - u mnie jeszcze całkiem sporo kwitnie a wcześniejsze wypuszczają nowe pędy kwiatowe.
Jeśli pogoda będzie sprzyjać , to pod koniec września niektóre zakwitną ponownie.
Ignis - bardzo się cieszę.
Zaglądaj kiedy masz tylko na to ochotę.
Aniu - Witaj.
Dziękuję

, mam jeszcze inne, ale jakoś marnie kwitną w tym roku.
Agness - to prawda, że mączliki bardzo lubią fuksje.
Ja też z nim bez przerwy walczę.
Ale szkoda mi pozbywać się tak pięknych roślin.
Madzik - Ty u mnie a ja u Ciebie....
Fotki faktycznie potrafią zmylić.
Stawik to ma jakieś 10 m kwadratowych powierzchni.
Taka trochę większa kałuża....
No to jeszcze kilka bukiecików.
