Moje zielone królestwo - tulipanka 2010

[dawidbanan]

Cudne zdjęcie

[Karolcia]

Wiolu,lilie jak zwykle cudne i pięknie je sfociłaś

Widzę, że moja ulubienica zaczyna kwitnienie czyli Sutter's Gold.
A Coronado jak zwykle zachwyca,jak ona to robi, że tak zachwycająco straszy.
Z niej już ludzi nie będzie bo to drugi sezon straszenia

Ciekawa jestem tych zeszłorocznych zakupów,których jeszcze nie pokazywałaś.
A jak tam V,bo u mnie ma pierwsze pąki

[tulipanka]

Dawid, dziękuję :P

Magda, co do Coronado, to już podjęłam decyzję. Wywalam toto z ogrodu. Szkoda miejsca na tak beznadziejną i krótko kwitnącą różę. Na dodatek złapała czarną plamistość. Tym już pogrążyła się na całego.

Ubiegłoroczne zakupy powoli będę pokazywać. Pierwsza będzie Alinka - może już dziś Na pozostałe trzeba czekać jeszcze kilka dni. V ma sporo pąków, ale są one jeszcze malutkie i też jeszcze trzeba trochę czasu. Posadziłam ją w półcieniu więc pewnie dlatego jeszcze nie ma się jej na kwitnienie.

[Karolcia]

Wioluś,wyrwij chwasta...
Na jej miejsce jest tyle pięknych róż,szkoda zajmować miejsce.
To ona już w tym roku, to dziadostwo złapała?

[tulipanka]

Tak Magda, już w tym roku złapała to dziadostwo i to nie tylko ona niestety ....
Dbam o nie jak umiem, pryskam, nawożę a one chore. Dlatego właśnie wolę hortensje.

Wczoraj obiecałam piwonie. Oto i one.

[kogra]

Ładnie Ci zakwitły.
Moje w tym roku odpoczywają po zalaniu wodą przez te deszcze.
Miały pąki ale straciły niestety.

[tulipanka]

Witaj Grażynko.
Moje piwonie też chorują w tym roku. Częściowo zakwitły, ale wiele pąków gnije.
Wygląda to okropnie.
Ogólnie to same plagi nawiedzają mój ogród. Jeszcze żadnego roku nie miałam tyle robactwa. Coś żre moje lilie i niektóre byliny. O mszycy już nie wspomnę
W ogrodzie nie można kompletnie nic zrobić, bo w ciągu dnia żar niemiłosierny a po południu, gdy się schłodzi komary chcą żywcem zagryźć.
Zna ktoś coś skutecznego na te komary?

[korzo_m]

Wiolu jesteś szczęśliwa, że i tak zakwitły Ci piwonie, u mnie pączki zgniły, kwitnie na razie tylko jeden kwiat białej.
Masz ciekawe odmiany piwonii, a czy są one pachnące.
U mnie komary też nie pozwalają wieczornym powietrzem pooddychać, jak wchodzę z psem to moje ciało cały czas wykonuje bardzo dziwne ruchy ale i to i tak nie pomaga, tną przerażliwie.

[raistand]

W tym roku faktycznie same plagi. Zimno, ulewy, upały... A dopiero początek czerwca.

Ale piwonie całkiem ładnie sobie radzą.

[Zabeczka101059]

Śliczne masz piwonie
ta biała jest wyjątkowa

[tulipanka]

Dorotko, wszystkie moje piwonie pachną oprócz tej żółtej drzewiastej. Jedne mniej intensywnie, inne mocno, ale wszystkie.

Andrzej, jak na te tegoroczne plagi, to nie narzekam. cały czas sobie powtarzam, że mogło być gorzej.

Dzidziu, wszystkie piwonie są piękne, ale stwierdziłam, ze te puste w środku bardziej mi się podobają. Nie pokładają się one pod wpływem ciężaru kwiatów, tylko pięknie się trzymają.
Ty chyba lubisz biały w ogrodzie ...

[judyta]

Coronado faktycznie niewyględna jakaś ..a to jakiś jej może pierwszy kwiat i dlatego taki zniekształcony?
A żuczki majowe nie tną płatków róż u Ciebie?
Piwonie świetnie kwitną. W tym roku u mnie niewiele padło pąków piwoniowych..ale pryskałam od pleśni zapobiegawczo

[korzo_m]

Wiolu słyszę w radio, że Twoje tereny nawiedziła nocą nawałnica, czy wszystko w porządku, jak tam ogród.

[tulipanka]

Witajcie ...........
Dorotko, dobrze słyszałaś.... Wczoraj mieliśmy taką nawałnicę jakiej jeszcze nigdy w życiu nie widziałam. Przeżyłam chwile grozy. Drzewa wokół łamały się jak zapałki, bałam się że zerwie dach z domu. To było coś strasznego ...
Dziś pięknie świeci słońce i gdyby nie widok pokładzionych roślin i połamanych drzew to nikt by nie powiedział, że wczoraj był tu taki kataklizm.
Prąd dopiero przed chwilą nam zrobili, bo większość linii energetycznych poprzerywana. Musiały ucierpieć też nadajniki, bo telefony komórkowe nie działały.
Dodam jeszcze u nas przeszedł tylko skrawek tej strasznej chmury. Kilometr dalej ludziom pozrywało dachy, poprzewracało szopy ....
Grad też zrobił swoje. Był bardzo gruby, sypało z pół godziny, tak więc szkody wyrządził bardzo duże.

Udało mi się zrobić zdjęcie. Godzina 18, więc powinno być jeszcze dobrze widno. Dodam, że to początek. Potem już było tylko gorzej




W ogrodzie oprócz pokładzionych, połamanych i powyrywanych roślin, zniszczona została pergola i przylegająca do niej kratka. Połamała oczywiście wszystko przy niej rosnące ... ostróżki, powojniki, pełniki, tawułki, piwonie ....

Płakać mi się chce gdy patrzę na to wszystko. Tyle pracy i wystarczyła chwila

[judyta]

Mowę mi odjęło!!!
Tulipko trzymaj się jakoś ..bo mnie chyba szlag by trafił i siedziałabym rycząc w niebogłosy!!!!!!!!!!