
Smaki dzieciństwa
Re: Smaki dzieciństwa
Płatki kukurydziane na mleku/ gorącym w sumie taka papka/ posypana kakao. Po parę miesięcy trwały z przerwami te śniadania, dziś omijam płatki szerokim łukiem. Potem szprot podwędzany w oleju, chleb z masłem do tego i słodka herbata całą zimę tak jadłem. Jak spotkacie kogoś kto dziwnie łączy produkty to będę ja
Przerwałem etap notorycznego jadania chleba razowego ze wszystkim.

Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Smaki dzieciństwa
Kostka masła rozciapciana z puszką kakao z Pewexu. Słodzonego!!
Z chlebem, bułką, albo krakersami w latach 70-80. Potem okazało się, że ktoś produkuje Nutelle i Hity, ale to już nie jest takie dobre

Z chlebem, bułką, albo krakersami w latach 70-80. Potem okazało się, że ktoś produkuje Nutelle i Hity, ale to już nie jest takie dobre

- dotii
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1454
- Od: 18 cze 2012, o 07:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warmińska kraina ( 53°59'N 20°24'E)
- Kontakt:
Re: Smaki dzieciństwa
Śmietana z chlebem
kiedyś nie była taka gęsta ,piło się jak mleko .
Do tej pory uwielbiam wszystko co na mleku
Często robię omleta na słodko
3 jaja ,
3 łyżki cukru,
3 łyżki mąki ,
Pycha
lub
ziemniaki z parnika z masełkiem i solą .

Do tej pory uwielbiam wszystko co na mleku

Często robię omleta na słodko
3 jaja ,
3 łyżki cukru,
3 łyżki mąki ,
Pycha

ziemniaki z parnika z masełkiem i solą .
Mój zielony raj.
Zapraszam do mojej cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=72247" onclick="window.open(this.href);return false;
Wymienię/Kupię/Sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 53&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zapraszam do mojej cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=72247" onclick="window.open(this.href);return false;
Wymienię/Kupię/Sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 53&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Smaki dzieciństwa
Mmmmm to trzeba mieć parnik. Jak byliśmy u babci, to w odpowiednim czasie krzyczałam " Marek, chooooodź, ziemniaki dla świiiiiń już gotowe" .

Nie wolno w lesie kląć, kapelusz trzeba zdjąć
Pozdrawiam Violetta
Pozdrawiam Violetta
- dotii
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1454
- Od: 18 cze 2012, o 07:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warmińska kraina ( 53°59'N 20°24'E)
- Kontakt:
Re: Smaki dzieciństwa


Mój zielony raj.
Zapraszam do mojej cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=72247" onclick="window.open(this.href);return false;
Wymienię/Kupię/Sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 53&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zapraszam do mojej cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=72247" onclick="window.open(this.href);return false;
Wymienię/Kupię/Sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 53&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Smaki dzieciństwa
A ja chodziłam z kubeczkiem, kiedy babcia szła doić krowę i doiła mi prosto do tego kubeczka - ciepłe mleko z pianką.
Jakie to szczęście, że żadnej unii wtedy nie było i nikt nie zabraniał takich praktyk.
To bardzo przyjemne wspomnienie, chociaż dzisiaj, pomimo, że nadal mleko uwielbiam, czegoś takiego bym jednak nie wypiła
Jakie to szczęście, że żadnej unii wtedy nie było i nikt nie zabraniał takich praktyk.
To bardzo przyjemne wspomnienie, chociaż dzisiaj, pomimo, że nadal mleko uwielbiam, czegoś takiego bym jednak nie wypiła

- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: Smaki dzieciństwa
Ciepłe mleko od krowy, pycha. Ostatnio przypomniałem sobie smak, jak kupiłem świeże mleko w mlekomacie. Fakt, że schłodzone, ale smak ten sam. Czuć "krową", 4% tłuszczu, zsiadłe robi się takie, że można kroić nożem. Jestem stałym klientem.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
Re: Smaki dzieciństwa
Pajda swojskiego chleba,moczona w mleku. Mleko przecedzone przez pieluchę
i chleb: wielki,gorący bochenek wyciągnięty z pieca chlebowego z chrupiącą,odstającą skórką
.Piec był w chlewiku (''świńska kuchnia''). Centerfuga na korbę, też tam stała (do oddzielania śmietany od mleka) i parownik do ziemniaków. Kury i koty się tam goniły, razem z nami dzieciakami - ale smakowało i każdy wracał zdrowy i szczęśliwy od babci
. Ach i naprawdę nie przypominam sobie, żeby babcia wołała ''umyjcie rączki przed jedzeniem''
.




Re: Smaki dzieciństwa


Dziś żyjemy naszpikowani chemią w zbyt sterylnych pomieszczeniach, łykając setki witamin myjąc wszystko w detergentach trudnych do przerobienia przez oczyszczalnię ścieków, o przyrodzie nie wspominając. Czysto, ładnie nowocześnie i ..... alergie, uczulenia, problemy z koncentracją, wzrokiem, wątłe to wszystko i zdechnięte za przeproszeniem

Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 573
- Od: 8 sty 2014, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: województwo śląskie
Re: Smaki dzieciństwa
Telimenka przywołałaś moje smaki z dzieciństwa i podobne obrazy.U mojej babci chleb był wrzucany do pieca na specjalnej drewnianej łopacie.
Inny obraz to świniobicie i smak świeżonki oraz smażonego móżdżku .Wszystko przebijały pieczone w ognisku ,po wykopkach ziemniaki ze świeżym masełkiem.
Robert masz rację teraz takie praktyki to zakazany owoc.Dzieci też inaczej wychowywane -zwierzęta to siedlisko chorób,praca i pomoc w ogrodzie ,czy przy zwierzętach grozi ciężkim wypadkiem.
Jakoś mi ich żal .Zostały okradzione ze świetnej zabawy i super jedzonka.
Inny obraz to świniobicie i smak świeżonki oraz smażonego móżdżku .Wszystko przebijały pieczone w ognisku ,po wykopkach ziemniaki ze świeżym masełkiem.
Robert masz rację teraz takie praktyki to zakazany owoc.Dzieci też inaczej wychowywane -zwierzęta to siedlisko chorób,praca i pomoc w ogrodzie ,czy przy zwierzętach grozi ciężkim wypadkiem.
Jakoś mi ich żal .Zostały okradzione ze świetnej zabawy i super jedzonka.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1104
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Smaki dzieciństwa
Wiele lat temu był w sklepie sok wiśniowy. Miał tak z 50% cukru. Do kaszy mannej?-mniam! Gorące mleko z cukrem i wdrobiona chałka...Co do higieny... Zawsze uważałem, że brudne dziecko to szczęśliwe dziecko! Mam tego przykłady na działkach. Dzieciaki mają masę zabawek, a one i tak wolą się chlapać w kałuży na drodze! Wracając do dzieciństwa... Żelazo?- ssało się krowi łańcuch. Wapno?- na bielonej chacie były dwa pasy gołego drewna: nad ziemią wyjadały kury, wyżej wylizywały dzieciaki. Zawsze dziwił mnie osobliwy smak dzieci. Opychaliśmy się zielonymi Antonówkami. W tym roku spróbowałem coś takiego - i Matko Najświętsza - myślałem że mi kwas zwichnie szczękę. 

Re: Smaki dzieciństwa
Teraz to się fajnie wspomina,bo się wszystko szczęśliwie skończyło i w ogóle wiadomo sentyment do minionych młodych lat. To były całkiem inne czasyklon pisze:Telimenka przywołałaś moje smaki z dzieciństwa i podobne obrazy.
Robert masz rację teraz takie praktyki to zakazany owoc.Dzieci też inaczej wychowywane -zwierzęta to siedlisko chorób,praca i pomoc w ogrodzie ,czy przy zwierzętach grozi ciężkim wypadkiem.
Jakoś mi ich żal .Zostały okradzione ze świetnej zabawy i super jedzonka.



Re: Smaki dzieciństwa
Dlaczego ?
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Smaki dzieciństwa
Sanepid w ówczesnych czasach to jak dla mnie pojęcie nieznane i pewnie dla wielu tez.
Pamiętam niedaleko był zagajnik a tam górka i mały strumyk lubiliśmy barszcz szczawiowy i właśnie tam zrywaliśmy, nie pamiętam aby w ogródkach siano szczaw, lubiłam ten kwaśny smak.
Ziemniaki w mundurkach to tata robił nam ogniska i w tym popiele piekły się, ale smak, kiełbasa jak była to na kiju.
Zima robiliśmy lody - w kance mleko i do śniegu na mróz - nie pamiętam jak dokładnie ale to był rarytas - dziś nie do pomyślenia - ........nie wrócą te lata, te lata szalone..............
Pamiętam niedaleko był zagajnik a tam górka i mały strumyk lubiliśmy barszcz szczawiowy i właśnie tam zrywaliśmy, nie pamiętam aby w ogródkach siano szczaw, lubiłam ten kwaśny smak.
Ziemniaki w mundurkach to tata robił nam ogniska i w tym popiele piekły się, ale smak, kiełbasa jak była to na kiju.
Zima robiliśmy lody - w kance mleko i do śniegu na mróz - nie pamiętam jak dokładnie ale to był rarytas - dziś nie do pomyślenia - ........nie wrócą te lata, te lata szalone..............