Smaki dzieciństwa

Humor, psychologia, podróże, pokrewne.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Płatki kukurydziane na mleku/ gorącym w sumie taka papka/ posypana kakao. Po parę miesięcy trwały z przerwami te śniadania, dziś omijam płatki szerokim łukiem. Potem szprot podwędzany w oleju, chleb z masłem do tego i słodka herbata całą zimę tak jadłem. Jak spotkacie kogoś kto dziwnie łączy produkty to będę ja :lol: Przerwałem etap notorycznego jadania chleba razowego ze wszystkim.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Kostka masła rozciapciana z puszką kakao z Pewexu. Słodzonego!! ;:173

Z chlebem, bułką, albo krakersami w latach 70-80. Potem okazało się, że ktoś produkuje Nutelle i Hity, ale to już nie jest takie dobre :)
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
dotii
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1454
Od: 18 cze 2012, o 07:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warmińska kraina ( 53°59'N 20°24'E)
Kontakt:

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Śmietana z chlebem :D kiedyś nie była taka gęsta ,piło się jak mleko .
Do tej pory uwielbiam wszystko co na mleku :)
Często robię omleta na słodko
3 jaja ,
3 łyżki cukru,
3 łyżki mąki ,
Pycha :) lub
ziemniaki z parnika z masełkiem i solą .
Mój zielony raj.
Zapraszam do mojej cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=72247" onclick="window.open(this.href);return false;
Wymienię/Kupię/Sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 53&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
vibana
200p
200p
Posty: 263
Od: 22 lut 2014, o 17:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Mmmmm to trzeba mieć parnik. Jak byliśmy u babci, to w odpowiednim czasie krzyczałam " Marek, chooooodź, ziemniaki dla świiiiiń już gotowe" .:;230
Nie wolno w lesie kląć, kapelusz trzeba zdjąć
Pozdrawiam Violetta
Awatar użytkownika
dotii
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1454
Od: 18 cze 2012, o 07:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warmińska kraina ( 53°59'N 20°24'E)
Kontakt:

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

:;230 Właśnie takie były najlepsze :D
Mój zielony raj.
Zapraszam do mojej cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=72247" onclick="window.open(this.href);return false;
Wymienię/Kupię/Sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 53&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3191
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Też jadałam w wakacje takie z parnika. :)
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

A ja chodziłam z kubeczkiem, kiedy babcia szła doić krowę i doiła mi prosto do tego kubeczka - ciepłe mleko z pianką.
Jakie to szczęście, że żadnej unii wtedy nie było i nikt nie zabraniał takich praktyk.
To bardzo przyjemne wspomnienie, chociaż dzisiaj, pomimo, że nadal mleko uwielbiam, czegoś takiego bym jednak nie wypiła :wink:
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
annodomini
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1573
Od: 13 sty 2008, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Słupska

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Ciepłe mleko od krowy, pycha. Ostatnio przypomniałem sobie smak, jak kupiłem świeże mleko w mlekomacie. Fakt, że schłodzone, ale smak ten sam. Czuć "krową", 4% tłuszczu, zsiadłe robi się takie, że można kroić nożem. Jestem stałym klientem.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
Telimenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1836
Od: 29 sty 2015, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Pajda swojskiego chleba,moczona w mleku. Mleko przecedzone przez pieluchę :) i chleb: wielki,gorący bochenek wyciągnięty z pieca chlebowego z chrupiącą,odstającą skórką :) .Piec był w chlewiku (''świńska kuchnia''). Centerfuga na korbę, też tam stała (do oddzielania śmietany od mleka) i parownik do ziemniaków. Kury i koty się tam goniły, razem z nami dzieciakami - ale smakowało i każdy wracał zdrowy i szczęśliwy od babci :). Ach i naprawdę nie przypominam sobie, żeby babcia wołała ''umyjcie rączki przed jedzeniem'' ;:306 .
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

:shock: skandal ! Kontrola sanepidu, kontrola głównego inspektoratu weterynarii , kontrola z agencji rolnej, MOPS w asyście policji na wniosek do prokuratury o możliwości popełnieniu przestępstwa. Wszystkich do paki babcię też ? Jak wszyscy to wszyscy babcię też. ;:oj

Dziś żyjemy naszpikowani chemią w zbyt sterylnych pomieszczeniach, łykając setki witamin myjąc wszystko w detergentach trudnych do przerobienia przez oczyszczalnię ścieków, o przyrodzie nie wspominając. Czysto, ładnie nowocześnie i ..... alergie, uczulenia, problemy z koncentracją, wzrokiem, wątłe to wszystko i zdechnięte za przeproszeniem :lol:
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
klon
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 573
Od: 8 sty 2014, o 12:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: województwo śląskie

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Telimenka przywołałaś moje smaki z dzieciństwa i podobne obrazy.U mojej babci chleb był wrzucany do pieca na specjalnej drewnianej łopacie.
Inny obraz to świniobicie i smak świeżonki oraz smażonego móżdżku .Wszystko przebijały pieczone w ognisku ,po wykopkach ziemniaki ze świeżym masełkiem.
Robert masz rację teraz takie praktyki to zakazany owoc.Dzieci też inaczej wychowywane -zwierzęta to siedlisko chorób,praca i pomoc w ogrodzie ,czy przy zwierzętach grozi ciężkim wypadkiem.
Jakoś mi ich żal .Zostały okradzione ze świetnej zabawy i super jedzonka.
dziad_Jag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1104
Od: 14 paź 2014, o 12:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Wiele lat temu był w sklepie sok wiśniowy. Miał tak z 50% cukru. Do kaszy mannej?-mniam! Gorące mleko z cukrem i wdrobiona chałka...Co do higieny... Zawsze uważałem, że brudne dziecko to szczęśliwe dziecko! Mam tego przykłady na działkach. Dzieciaki mają masę zabawek, a one i tak wolą się chlapać w kałuży na drodze! Wracając do dzieciństwa... Żelazo?- ssało się krowi łańcuch. Wapno?- na bielonej chacie były dwa pasy gołego drewna: nad ziemią wyjadały kury, wyżej wylizywały dzieciaki. Zawsze dziwił mnie osobliwy smak dzieci. Opychaliśmy się zielonymi Antonówkami. W tym roku spróbowałem coś takiego - i Matko Najświętsza - myślałem że mi kwas zwichnie szczękę. :?
Telimenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1836
Od: 29 sty 2015, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

klon pisze:Telimenka przywołałaś moje smaki z dzieciństwa i podobne obrazy.
Robert masz rację teraz takie praktyki to zakazany owoc.Dzieci też inaczej wychowywane -zwierzęta to siedlisko chorób,praca i pomoc w ogrodzie ,czy przy zwierzętach grozi ciężkim wypadkiem.
Jakoś mi ich żal .Zostały okradzione ze świetnej zabawy i super jedzonka.
Teraz to się fajnie wspomina,bo się wszystko szczęśliwie skończyło i w ogóle wiadomo sentyment do minionych młodych lat. To były całkiem inne czasy ;:108 . Kąpiel w rzece,w jeziorze -same dzieci; włażenie i skakanie po najwyższych drzewach; wariacje na rowerze po skarpach i kamlotach (nie znało się kasków), w sześciu potrafiliśmy się uczepić na jednym rowerze i jechać z góry(na skręcenie karków); łażenie po bagnach,albo po lasach w nocy. Mi została pamiątka po kopniaku od konia; kuzynka ma blizny po pogryzieniu przez starego gęsiora; w żniwa plewy i kurz w oczu, uszach,chyba wszędzie - to była normalka ;:306 ;Jak jechaliśmy na furze siana z łąki ,to dziadek zawsze nam powtarzał ''ino pamiętajcie,że jakby fura leciała, to skaczcie w tą stronę'' i pokazywał palcem - duża stroma góra, '''nigdy tutaj w dół, bo was przygniecie i się potopicie'' - przepaść do rzeki ;:202 . Jednak moim własnym dzieciom, nigdy w życiu bym takich wakacji nie zafundowała.
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Dlaczego ?
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13137
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Sanepid w ówczesnych czasach to jak dla mnie pojęcie nieznane i pewnie dla wielu tez.
Pamiętam niedaleko był zagajnik a tam górka i mały strumyk lubiliśmy barszcz szczawiowy i właśnie tam zrywaliśmy, nie pamiętam aby w ogródkach siano szczaw, lubiłam ten kwaśny smak.

Ziemniaki w mundurkach to tata robił nam ogniska i w tym popiele piekły się, ale smak, kiełbasa jak była to na kiju.
Zima robiliśmy lody - w kance mleko i do śniegu na mróz - nie pamiętam jak dokładnie ale to był rarytas - dziś nie do pomyślenia - ........nie wrócą te lata, te lata szalone..............
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
ODPOWIEDZ

Wróć do „Strefa kreatywnego RELAKSU - Zagadki, humor, podróże, psychologia”