Izunia to jest tylko kilka , a mam ich bardzo dużo różnych odmian i kolorów . Latem jest pięknie jak one zakwitną . Ciekawa jestem , czy w tym roku coś wymarznie , bo tamtej zimy miałam sporo strat w różach . Często oglądam ich zdjęcia , bo jakoś lżej robi mi się na sercu i szybciej mija czas oczekiwania na wiosnę .
Pozdrawiam cieplutko Zosia
andriu53 pisze:Krzaki od nas niech Ci rosną duże i piękne , czasami jak popatrzysz na nie , to nas wspomnisz .
Zosieńko za każdym razem jak na nie patrzę, to Was wspominam a przy okazji Madzię i Krzyśka
Zosiu ja też co spojrzę na trytomy od ciebie to cie wspominam.
I czekam na informację,może coś już sobie wybrałaś z mojego ogrodu?
Mam już sporo roślinek,więc wybieraj śmiało.
Aneczko skarbie cieszę się , że czasami mnie wspominasz , bo to takie miłe uczucie . Jola , Madzia , Reniusia były u mnie i pozostawiły cząstki siebie w postaci roślinek . Patrząc na nie wspominam cudowne chwile naszych spotkań u nas . Myślę , że bliżej wiosny coś sobie upatrzę u Ciebie Anuś . Teraz staram się odreagować po stresach . Aniu jak widzisz u mnie roślinkę , która Ci się podoba , to mogę Ci jeszcze podesłać .Śniegu u nas moc , więc mam nadzieję , że wszystkie roślinki przeżyją tą zimę .
Pozdrawiam cieplutko Zosia
Wiosenko ten iglaczek to cyprysik , on dopiero będzie piękny jak końcówki się zagęszczą . Zrobiłam to także na tujach i jałowcach .
Pozdrawiam cieplutko Zosia
Geniu każda z nich jest inna , ale nazw nie znam przyznaję się od razu . Może uda mi się kilka zaokulizować w tym roku, bo mi się bardzo podobają , a ich już u nas nie ma , oby tylko nie zmarzły tej zimy.
Pozdrawiam cieplutko Zosia
Dorotko mam tych wynalazków sporo , to jest tylko mała cząstka . W pierwszej części mam pokazane dużo więcej , gdybyś miała kiedyś czas , to mogłabyś je obejrzeć , naprawdę warto . Lubię te krzaki , chociaż czasami zadają ból .
Pozdrawiam cieplutko Zosia
Zosiu ja mam tak samo większości swoich róż nie znam nazw .Przecież przez to nie są mniej piękne . Ale teraz staram się ustalić nazwy choć kilku róż .
Różom chyba nic nie grozi pod tą warstwą śniegu .
Genia
Dziękuję ZOSIU za wyjaśnienie . :P Oglądając Wasz ogród z córka obie jesteśmy w zachwycie, ja zachwycam się roślinami i ogrodem a AGA zachwyca się pieskami .
Geniu myślę , że nic im się nie powinno stać , bo są otulone przez poduchę śniegową . Teraz mają być duże mrozy i boję się znów o pienne , bo w zeszłym sezonie dużo mi zmarzło , chociaż były zabezpieczone . One są delikatne i miejsca szczepień szybko przemarzają . Ja kupowałam , bo podobał mi się kolor kwiatu i pięknie pachniały .
Pozdrawiam cieplutko Zosia