Aniu Kochana, nie wiem kiedy napiszę coś we własnym wątku

Wyobraź sobie, że w ogrodzie nie zrobiłam tej wiosny jeszcze ani jednego zdjęcia

Było kilka dni ( na palcach jednej ręki mogę policzyć) z jako-taką pogodą, ale nie było co fotografować, bo rośliny zniszczone albo leżące pokotem. Jak już się trochę podniosły i zregenerowały, to znów leje, leje, leje

Tradycyjnie zatopioną mam piwnicę i dolną część ogrodu

Szkoda nerwów na coś, na co nie mamy wpływu, tyle, że zdjęć nie ma

Podobno już za dwa dni ma być ciepło i słonecznie - oby!
Tymczasem patrzę na Twoje tulipany i podziwiam. Faktycznie Van Ejik z "biedry" ładniejszy, przynajmniej według mnie. W tym roku postanawiam na niego zapolować w tymże przybytku pełzających cen

Narcyzy Replete to zdecydowanie najładniejsza z odmian. Niestety, dwa razy już je sadziłam i za każdym razem był to "łabędzi śpiew". Jak mogłam stwierdzić w tym roku, nie jest to jedyna odmiana, która się tak zachowuje

Zauroczona łanami narcyzów u Joli Yollandy, nasadziłam w pierwszym roku 150 sztuk, tej jesieni dosadziłam kolejne 150. A efekt? Błeee

Stwierdzam, że za droga to impreza jak na jednoroczny spektakl

Wolę zainwestować w tulipany (tańsze w przeliczeniu na 1 szt.), albo lilie, które niezmiennie i niestrudzenie zachwycają co rok.
Postaram się też zainwestować więcej w hiacynty, bo u Ciebie wyglądają obłędnie. A jak musi pachnieć
