Ann_85 pisze: U mnie nie działa, sprawdzałam całe lato
Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Widok z pergolą świetny.
Żałuję, że nie kupiłam w tym roku czosnków, ale jakoś skupiłam się tylko na tulipanach i potem już zabrakło miejsca. Najbardziej mi się podobają białe. Czy też masz wrażenie, że kwitną krócej niż fioletowe?
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12211
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu kociak zniknął,
Jubilee Celebration jakoś bardziej mi się podoba w tamtym poście.
Podczytuję o dylematach różanych. Dwie róże do jednej donicy,
nie odważyłabym się tak posadzić. Jesteś wyjątkowa, nie ma dla ciebie rzeczy niemożliwych.
Kusisz widokami wiosennymi, łan tulipanów jest niesamowity. 
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu, piękną sesję zrobiłaś Lavender Ice
Aż żałuję, że jej nie kliknęłam. Miałam ją w planach, ale w końcu padło na inne. Pergole z powojnikami masz prawie w każdym miejscu, muszę podpatrzeć i trochę ich zmontować u siebie. Nie boisz się, że powojniki zaduszą róże lub odwrotnie? Takiego połączenia nie przewidywałam, ale może to dobry pomysł. Mogłabym tak posadzić przy Eden Rose. Twoje kamienne ścieźki są cudne. I te kamienie w zakątku z ławeczką
Aż pokazałam eMowi jak masz pięknie urządzony ogród
Muszę od Ciebie ściągnąć drewniane ścianki przy płocie. Chciałaby się troszkę odgrodzić od sąsiadów, oczywiście nie całkowicie, bo czasami ucinam sobie z nimi pogaduszki. Ale akurat w jednym kącie jeden sąsiad ma toaletę, a drugi składowisko różnych śmieci. Takie widoki mogę sobie zasłonić
Muszę od Ciebie ściągnąć drewniane ścianki przy płocie. Chciałaby się troszkę odgrodzić od sąsiadów, oczywiście nie całkowicie, bo czasami ucinam sobie z nimi pogaduszki. Ale akurat w jednym kącie jeden sąsiad ma toaletę, a drugi składowisko różnych śmieci. Takie widoki mogę sobie zasłonić
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Intryguje mnie jedna sprawa - na rabatkach z tulipanami czy narcyzami sadzisz jakieś inne rośliny? I na rabatce czosnkowo łubinowej? Chodzi mi o to jak zakrywasz usychające liście cebulowych i co potem jak już całkiem znikną? Jednoroczne dosadzasz czy akurat tam potem jakieś byliny się rozrastają? I jeszcze przy irysach?
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Tak mnie coś tknęło żeby tu zajrzeć i są
są szersze kadry
No warto było poczekać. Ładnie komponujesz, wychodzą ciekawie kolorystycznie dobrane, angielskie rabatki
Jaki czosnek rośnie przy Lavender Ice? Czy to św Krzysztof? Świetnie pasuje.
Ja posadziłam Atropurpureum do LI i ciekawa jestem czy nie będzie za dużego kontrastu, zwłaszcza że bylinowe wypełnienie jest białe....
Twoja Comte de Chambord niesamowita, muszę tą fotkę pokazać swojej różycy i zagrozić eksmisją jak się nie upodobni do swojej imienniczki
No warto było poczekać. Ładnie komponujesz, wychodzą ciekawie kolorystycznie dobrane, angielskie rabatki
Jaki czosnek rośnie przy Lavender Ice? Czy to św Krzysztof? Świetnie pasuje.
Ja posadziłam Atropurpureum do LI i ciekawa jestem czy nie będzie za dużego kontrastu, zwłaszcza że bylinowe wypełnienie jest białe....
Twoja Comte de Chambord niesamowita, muszę tą fotkę pokazać swojej różycy i zagrozić eksmisją jak się nie upodobni do swojej imienniczki
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Ale miałam miły spacer.
Nawet 2 razy sobie wrzuciłam te ostatnie fotki
Lavender wymiata. U mnie niestety też taki marny. Może to dobry pomysł, żeby wsadzić mu siostry.
Czyli wiosną znowu zakupy
Nie mogę się napatrzeć na Twoje tulipany. Ile ich tam wsadziłaś? Tysiąc?
Ja wsadziłam zdecydowanie za mało i nie będę miała takiego efektu.
Nawet 2 razy sobie wrzuciłam te ostatnie fotki
Lavender wymiata. U mnie niestety też taki marny. Może to dobry pomysł, żeby wsadzić mu siostry.
Czyli wiosną znowu zakupy
Nie mogę się napatrzeć na Twoje tulipany. Ile ich tam wsadziłaś? Tysiąc?
Ja wsadziłam zdecydowanie za mało i nie będę miała takiego efektu.
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
lemonka pisze: Intryguje mnie jedna sprawa - na rabatkach z tulipanami czy narcyzami sadzisz jakieś inne rośliny? I na rabatce czosnkowo łubinowej? Chodzi mi o to jak zakrywasz usychające liście cebulowych i co potem jak już całkiem znikną? Jednoroczne dosadzasz czy akurat tam potem jakieś byliny się rozrastają? I jeszcze przy irysach?
O to to... Mnie to też intryguje. Jak zmieścić taką ilość cebul i zarazem potem utrzymać rabaty w miarę schludnie
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu, u Ciebie wiosna!!!
Suuuper... nawet przed chwilką myślałam, że jeszcze 4 - 5 miesięcy i znowu będzie, ale może być nawet dzisiaj! 
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Witajcie.
Serniczek siedzi w piecyku a rosół pyrkoli się na ogniu. Mogę poświęcić chwilę na odpowiedzi dla moich fantastycznych gości.
Aniu i Izo. Rabaty z cebulowymi... hmmm... Rabaty te są wielozadaniowe. Najpierw kwitną krokusiki i szafirki, potem tulipany i narcyze. Zaraz za nimi zakwitają czosnki z orlikami, łubinami i irysami, by po niedługim czasie oddać pałeczkę różom, powojnikom i innym bylinom. W przerwie, między różanymi kwitnieniami kwitną: nadal powojniki, zaczynają liatrie, jeżówki i czosnki co później zakwitają. Oprócz tego niezłomnie kwitną kocimiętki, szałwie i lawendy. Jako ostatnie, swoje piękno ukazują na niej trawy.
Zilustruję to moją rabatą (na zdjęciach jest stale jedna i ta sama, moja najdłuższa rabata):


Zaczynają kwitnąć tulipany Upstar:


I po kilku dniach dołączają do nich moje najukochańsze Queen of the Night:







Dołączają też i inne tulipany:

Gdy w najlepsze kwitną Queeny a Upstar chylą się ku końcowi zaczynają rozkwitać czosnki:







Do akcji wkraczają irysy i łubiny a tulipany przekwitają:



Moje ulubione zdjęcie czosnków w moim ogródku:


Potem nastaje czas róż i bylin:

























Muszę przyznać, że fotorelacja z sezonu na jednej tylko rabacie bardzo obszerna ale przynajmniej doskonale widać jak się ona zmienia z czasem.
Cebulowe są powciskane w każdą możliwą miejscówkę. Wierzcie mi, że nawet główki czosnku bym już tam nie upchnęła.
Czas na resztę odpowiedzi:
Basiu i dla mnie wiosna może być choćby i jutro już!
Gosiu Margo i ja koniecznie dokupię Lawender Ice, jedną lub dwie sztuki. Wszak to taka mała, kompaktowa różyczka zmieści się na miejscu gigantycznej kocimiętki, której pomyliło się i myśli, że jest krzewem, nie byliną.
Tulipanów na tej rabacie mam koło 300.
Mnie już nie zadowala sadzenie po kilkanaście sztuk z odmiany. Albo inaczej... mogę i mam po kilkanaście sztuk z odmiany (by zobaczyć czy tulipan mnie zachwyci i dokupię na następny sezon więcej, czy nie) ale muszę mieć też motyw przewodni w ilości znacznie większej, kilkudziesięciu sztuk z odmiany.
Jolu ale piękne są te czosnki Atropurpureum.
Jak to możliwe, że ich nie mam? Gdzie je kupiłaś kochana? Może w jakimś sklepie internetowym? Wg mnie będa pieknie wyglądać przy LO.
A przy Lavender Ice to rzeczywiście jest Krzysztof. Najfajniejszy z dotychczasowych czosnków, które u mnie rosną.
Teraz największe oczekiwanie wzbudzają we posadzone tej jesieni czosnki Szuberta (mają takie oryginalne kule) i giganty, szczególnie Globemaster. Twojego jednak z ogromną ochotą bym dosadziła.
Ciekawe czy one rzeczywiście są takie ciemne?
Moja Comte rzeczywiście spisuje się na medal. I kwitnie z małymi przerwami cały sezon. Zuch dziewucha!
Iza Lemonka moja działka ma 360 metrów. Szkoda, że to nie areał razy trzy.
Iwonko nie żałuj, że nie kliknęłaś Lavender Ice. Zrobisz to wiosną tylko razy trzy. Ta panna jest prześliczna ale słabo się krzewi. Trzeba więc sadzić w kupie.
Myślę, że powojniki nie zduszą róż. Wszak nie sadzę w tym duecie ekspansywnych clematisów. A i róże raczej nie wykończą powojników. Duet różano -clematisowy to najpiękniejszy romans w ogrodzie jaki widziałam. I nie zamierzam z niego zrezygnować za żadne skarby!
Iwonko ja też nie mam zastawionej każdej części płotu wysokim czymś, osłaniającym mnie przed sąsiadami. A nie powiem to była pierwsza myśl, która wierciła mi śróbę w głowie zaraz po zakupie działki. Jakoś nie mogłam wyobrazić sobie nieustannego obcowania w tak bliskim kontakcie z obcymi mi ludźmi. No ale przecież nie można tak się barykadować na ogródkach działkowych. Zresztą czas mijał... ludzie przestali być obcy, a ja się zwyczajnie przyzwyczaiłam do ich obecności. Nie mniej w kilku miejscach mam "ściany" dające mi ciut intymności. Taką pełną tylko na tyle w kąciku z ławeczką. I taką ażurową pergolę, którą w sezonie porastają róże i clematisy od strony wyjątkowo gadatliwej sąsiadki.
Ale i to tylko w części, nie po całej długości.
Soniu no muszę zaryzykować i dać dwie róże do jednej donicy, by osiągnąć większy, tzn gęściejszy krzaczek. Wpadłam na ten pomysł oglądając w sieci zdjęcia róż w donicach. Są naprwdę wielkie donice wypełnione gęściutko różami. No nie wierzę, że to jednen krzaczek, Niemożliwe. Zaryzykuję. Najwyżej się nie uda.
Wandziu a ja żałuję że nie dokupiłam jeszcze więcej czosnków. Kocham czosnki ozdobne na rabatach.
Jeśli bardzo żałujesz możesz jeszcze zamówić w sklepie internetowym kilka cebul. Te kilka cebul dasz radę jeszcze w ten ziąb posadzić. A pomyśl, jakie widoki będą wiosną.
Aniu Ann_85, Małgosiu -clem3 i u mnie z tym przeczekaniem
nie zawsze się sprawdza. Jednak czasem się uda. 
Ewelinko pewnie, że będę kusić różami. No nie da się inaczej, one są takie piękne!
No nie dziwię Ci się, że czekasz z sadzeniem do wiosny, by nie popsuć cebulowych przy kopaniu dołka. Ja się prawie popłatakłam jak zaryłam szpadlem, w jaki się okazało, świeże nasadzenia tulipanów sprzed dwóch tygodni. Buuuuu...
Małgosiu Pepsi ależ pewnie, że i na małych areałach się da.
Moją największą bolączką jest jednak to, że nie mogę sobie zafundować wielkich plam kolorystycznych składających się z 5 czy 6 różanych krzaczków. 
Anita dziękuję. Naprawdę mam nadzieję, że mi kopara wiosną opadnie i Wam też.
Mati Lavender Ice i Burgundy Iceberg mogą stworzyć bardzo ciekawy duet.
Floksików i ja zamierzam dokupić, szczególnie tych błękitnych.
Sabinko róża jednak musi mieć spoczynek... no nic... przez chwilę piękne miałyśmy marzenia...
Tara -Aniu dziękuję.
Bardzo mi miło.
Beaby -Bea w pierwszym roku radze zrobić kopczyk każdemu z powojników. W sumie to zxawsze powinno się je kopcować. U mnie to osobiście różnie bywa ze starszymi okazami ale młode polecam okryć jak najbardziej!
Zadowolona jesteś z "Błękitnego Gnieciucha"? A z reszty? Z którego najbardziej a z którego najmniej?
Alu- Biedronko jak tak sobie patrzę na majową i czerwcową roślinność, to i ja mogę sobie te zdjęcia oglądać i oglądać.
No i pisanie tego posta zajęło mi trzy godziny. Ładna mi chwilka. Ale rosół był pyszny!

Serniczek siedzi w piecyku a rosół pyrkoli się na ogniu. Mogę poświęcić chwilę na odpowiedzi dla moich fantastycznych gości.
Aniu i Izo. Rabaty z cebulowymi... hmmm... Rabaty te są wielozadaniowe. Najpierw kwitną krokusiki i szafirki, potem tulipany i narcyze. Zaraz za nimi zakwitają czosnki z orlikami, łubinami i irysami, by po niedługim czasie oddać pałeczkę różom, powojnikom i innym bylinom. W przerwie, między różanymi kwitnieniami kwitną: nadal powojniki, zaczynają liatrie, jeżówki i czosnki co później zakwitają. Oprócz tego niezłomnie kwitną kocimiętki, szałwie i lawendy. Jako ostatnie, swoje piękno ukazują na niej trawy.
Zilustruję to moją rabatą (na zdjęciach jest stale jedna i ta sama, moja najdłuższa rabata):


Zaczynają kwitnąć tulipany Upstar:


I po kilku dniach dołączają do nich moje najukochańsze Queen of the Night:







Dołączają też i inne tulipany:

Gdy w najlepsze kwitną Queeny a Upstar chylą się ku końcowi zaczynają rozkwitać czosnki:







Do akcji wkraczają irysy i łubiny a tulipany przekwitają:



Moje ulubione zdjęcie czosnków w moim ogródku:


Potem nastaje czas róż i bylin:

























Muszę przyznać, że fotorelacja z sezonu na jednej tylko rabacie bardzo obszerna ale przynajmniej doskonale widać jak się ona zmienia z czasem.
Cebulowe są powciskane w każdą możliwą miejscówkę. Wierzcie mi, że nawet główki czosnku bym już tam nie upchnęła.
Czas na resztę odpowiedzi:
Basiu i dla mnie wiosna może być choćby i jutro już!
Gosiu Margo i ja koniecznie dokupię Lawender Ice, jedną lub dwie sztuki. Wszak to taka mała, kompaktowa różyczka zmieści się na miejscu gigantycznej kocimiętki, której pomyliło się i myśli, że jest krzewem, nie byliną.
Tulipanów na tej rabacie mam koło 300.
Mnie już nie zadowala sadzenie po kilkanaście sztuk z odmiany. Albo inaczej... mogę i mam po kilkanaście sztuk z odmiany (by zobaczyć czy tulipan mnie zachwyci i dokupię na następny sezon więcej, czy nie) ale muszę mieć też motyw przewodni w ilości znacznie większej, kilkudziesięciu sztuk z odmiany.
Jolu ale piękne są te czosnki Atropurpureum.
Jak to możliwe, że ich nie mam? Gdzie je kupiłaś kochana? Może w jakimś sklepie internetowym? Wg mnie będa pieknie wyglądać przy LO.A przy Lavender Ice to rzeczywiście jest Krzysztof. Najfajniejszy z dotychczasowych czosnków, które u mnie rosną.
Teraz największe oczekiwanie wzbudzają we posadzone tej jesieni czosnki Szuberta (mają takie oryginalne kule) i giganty, szczególnie Globemaster. Twojego jednak z ogromną ochotą bym dosadziła.
Moja Comte rzeczywiście spisuje się na medal. I kwitnie z małymi przerwami cały sezon. Zuch dziewucha!
Iza Lemonka moja działka ma 360 metrów. Szkoda, że to nie areał razy trzy.
Iwonko nie żałuj, że nie kliknęłaś Lavender Ice. Zrobisz to wiosną tylko razy trzy. Ta panna jest prześliczna ale słabo się krzewi. Trzeba więc sadzić w kupie.
Myślę, że powojniki nie zduszą róż. Wszak nie sadzę w tym duecie ekspansywnych clematisów. A i róże raczej nie wykończą powojników. Duet różano -clematisowy to najpiękniejszy romans w ogrodzie jaki widziałam. I nie zamierzam z niego zrezygnować za żadne skarby!
Iwonko ja też nie mam zastawionej każdej części płotu wysokim czymś, osłaniającym mnie przed sąsiadami. A nie powiem to była pierwsza myśl, która wierciła mi śróbę w głowie zaraz po zakupie działki. Jakoś nie mogłam wyobrazić sobie nieustannego obcowania w tak bliskim kontakcie z obcymi mi ludźmi. No ale przecież nie można tak się barykadować na ogródkach działkowych. Zresztą czas mijał... ludzie przestali być obcy, a ja się zwyczajnie przyzwyczaiłam do ich obecności. Nie mniej w kilku miejscach mam "ściany" dające mi ciut intymności. Taką pełną tylko na tyle w kąciku z ławeczką. I taką ażurową pergolę, którą w sezonie porastają róże i clematisy od strony wyjątkowo gadatliwej sąsiadki.
Soniu no muszę zaryzykować i dać dwie róże do jednej donicy, by osiągnąć większy, tzn gęściejszy krzaczek. Wpadłam na ten pomysł oglądając w sieci zdjęcia róż w donicach. Są naprwdę wielkie donice wypełnione gęściutko różami. No nie wierzę, że to jednen krzaczek, Niemożliwe. Zaryzykuję. Najwyżej się nie uda.
Wandziu a ja żałuję że nie dokupiłam jeszcze więcej czosnków. Kocham czosnki ozdobne na rabatach.
Jeśli bardzo żałujesz możesz jeszcze zamówić w sklepie internetowym kilka cebul. Te kilka cebul dasz radę jeszcze w ten ziąb posadzić. A pomyśl, jakie widoki będą wiosną.
Aniu Ann_85, Małgosiu -clem3 i u mnie z tym przeczekaniem
nie zawsze się sprawdza. Jednak czasem się uda. 
Ewelinko pewnie, że będę kusić różami. No nie da się inaczej, one są takie piękne!

No nie dziwię Ci się, że czekasz z sadzeniem do wiosny, by nie popsuć cebulowych przy kopaniu dołka. Ja się prawie popłatakłam jak zaryłam szpadlem, w jaki się okazało, świeże nasadzenia tulipanów sprzed dwóch tygodni. Buuuuu...
Małgosiu Pepsi ależ pewnie, że i na małych areałach się da.

Anita dziękuję. Naprawdę mam nadzieję, że mi kopara wiosną opadnie i Wam też.

Mati Lavender Ice i Burgundy Iceberg mogą stworzyć bardzo ciekawy duet.
Floksików i ja zamierzam dokupić, szczególnie tych błękitnych.
Sabinko róża jednak musi mieć spoczynek... no nic... przez chwilę piękne miałyśmy marzenia...

Tara -Aniu dziękuję.
Bardzo mi miło.Beaby -Bea w pierwszym roku radze zrobić kopczyk każdemu z powojników. W sumie to zxawsze powinno się je kopcować. U mnie to osobiście różnie bywa ze starszymi okazami ale młode polecam okryć jak najbardziej!
Zadowolona jesteś z "Błękitnego Gnieciucha"? A z reszty? Z którego najbardziej a z którego najmniej?
Alu- Biedronko jak tak sobie patrzę na majową i czerwcową roślinność, to i ja mogę sobie te zdjęcia oglądać i oglądać.
No i pisanie tego posta zajęło mi trzy godziny. Ładna mi chwilka. Ale rosół był pyszny!
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu no co ja mogę napisać? Stworzyłaś wraz ze swoim mężem raj
Straszebnie podobają mi się takie rabaty,przemyślałaś konkretnie co chciałaś osiągnąć
Biżuteria tylko dodaje uroku ogrodowi,coraz piękniej
Cebulowe graja pierwsze skrzypce,mogę oglądać bez końca.Ja aż takich ilości się nie dochowałam.
Kącik z ławeczką dla mnie to cudo,uwielbiam takie zakątki.Będę musiała i u nas pomyśleć nad takim skrawkiem anonimowym,bo jak na razie jesteśmy na patelni,wszyscy nas widzą
Cebulowe graja pierwsze skrzypce,mogę oglądać bez końca.Ja aż takich ilości się nie dochowałam.
Kącik z ławeczką dla mnie to cudo,uwielbiam takie zakątki.Będę musiała i u nas pomyśleć nad takim skrawkiem anonimowym,bo jak na razie jesteśmy na patelni,wszyscy nas widzą
-
Filemon24
- 1000p

- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu pięknie oj pięknie
a teraz jak na zewnątrz taka paskudna pogoda to takie zdjęcia wspaniale poprawiają humor 
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12211
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu pokazany jeden sezon na rabacie,
tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że jesteś niedościgła w sadzeniu roślin.
Ja jak próbuję upychać, natychmiast niszczę cebule, albo inne szkody robię. Ostatnio wykopałam kilka QN, chciałam dosadzić czosnki. 
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Bardzo dziękuję za fotorelację z rabaty cebulowej
To rzeczywiście pokazuje jak można to sprytnie rozwiązać, zeby na żadnym etapie nie było łyso. Tylko rabata musi być spora, żeby pomieścić rośliny z każdej grupy. Na początku, wiosną, w ogóle nikt by się nie spodziewał co tam się potem będzie działo, wkitną tulipany, nie ma śladu po rózach, zaczyna je być widać dopiero jak czosnki sa w pełnym rozkwicie - fajnie, bardzo fajnie. Zobaczymy jak mi to wyjdzie. Nie podeszłam do sprawy aż tak taktycznie, ale mam na jednej rabacie hiacynty i tulipany, parę krzewów rózanych, dwa powojniki, lawendę, smagliczkę, poduchowate niskie goździki, bodziszki... No zobaczymy, w razie potrzeby będę modyfikować następnej jesieni
Jeszcze raz dzięki Aniu! A zdjęcia (chyba przy zachodzącym słońcu) Grahama i Pirouette oraz Baronesse (z pozłotką?) są boskie.
-- 11 lis 2016, o 14:29 --
Soniu, Ania ma fajny sposób zaznaczania posadzonych cebul doniczkami, wczesniej było takie zdjęcie. Potem widać czarno na białym gdzie miejscówki zajęte
Jeszcze raz dzięki Aniu! A zdjęcia (chyba przy zachodzącym słońcu) Grahama i Pirouette oraz Baronesse (z pozłotką?) są boskie.
-- 11 lis 2016, o 14:29 --
cyma2704 pisze:Aniu pokazany jeden sezon na rabacie,tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że jesteś niedościgła w sadzeniu roślin.
Ja jak próbuję upychać, natychmiast niszczę cebule, albo inne szkody robię. Ostatnio wykopałam kilka QN, chciałam dosadzić czosnki.
Soniu, Ania ma fajny sposób zaznaczania posadzonych cebul doniczkami, wczesniej było takie zdjęcie. Potem widać czarno na białym gdzie miejscówki zajęte
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu Annes_77ja zbzikowałam na punkcie wiosennych cebulowych i już kompletnie nie umiem sobie wyobrazić swojego ogródka bez ich połaci.
Aniu no ja bym nie mogła być z każdej strony na patelni. Najbardziej zależało mi na tym, by zabunkrować się z przodu działki. Nie lubiłam gdy każdy przechodzień (a mamy działkę na początku długalaśnej działkowej dróżki, gdzie jest ich ponad 20 po jednej stronie, co daje ponad 40 działek łącznie) swobodnie oglądał co ja też akurat wyprawiam. I po bokach też mam ciut intymności i teraz mi pasuje.
Nawet bardzo! Tylko metraż za mały.

Anita mam tak samo. Z ogromną radością oglądam wspominkowe wiosenno-letnie foty. Humor od razu szybuje w górę. Jesienne widoki zaczynają mnie przygnębiać.
Sama mam jeszcze trochę jesiennych fot ale chyba sobie je odpuszczę. Wolę energetyczne wspominki.

Soniu ja po prostu całą rabatę zagospodarowałam cebulowymi za jednym zamachem. I wiem już, że w tamtej cześci nawet nie mam co próbować dosadzać czegokolwiek.
Jeśli Ty tylko wykopałaś swoje Quenny a nie uszkodziłaś ich to z Bogiem sprawa.
Ja sobie popsułam kilkanaście cebul, gdy po dwóch tygodniach chciałam posadzić w ich miejsce, dokładnie taki sam zestaw.
To się nazywa gapiostwo. Dlatego też od razu znakuję miejsce sadzenia palikami lub doniczkami.

Aniu Ann_85cieszę się, jeśli tylko mogłam pomóc.
Modyfikacja to ja mam na drugie imię.
Stale coś poprawiam i przesadzam lub dosadzam.

Aniu no ja bym nie mogła być z każdej strony na patelni. Najbardziej zależało mi na tym, by zabunkrować się z przodu działki. Nie lubiłam gdy każdy przechodzień (a mamy działkę na początku długalaśnej działkowej dróżki, gdzie jest ich ponad 20 po jednej stronie, co daje ponad 40 działek łącznie) swobodnie oglądał co ja też akurat wyprawiam. I po bokach też mam ciut intymności i teraz mi pasuje.

Anita mam tak samo. Z ogromną radością oglądam wspominkowe wiosenno-letnie foty. Humor od razu szybuje w górę. Jesienne widoki zaczynają mnie przygnębiać.

Soniu ja po prostu całą rabatę zagospodarowałam cebulowymi za jednym zamachem. I wiem już, że w tamtej cześci nawet nie mam co próbować dosadzać czegokolwiek.
Jeśli Ty tylko wykopałaś swoje Quenny a nie uszkodziłaś ich to z Bogiem sprawa.

Aniu Ann_85cieszę się, jeśli tylko mogłam pomóc.
Modyfikacja to ja mam na drugie imię.



