Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

kogra pisze:Melduję się wezwana do tablicy.
Żółte tablice są bardzo skuteczne, ja stosuję je od kilku lat.
Przez to znacznie zmniejszyła się liczba wyżej wymienionych szkodników.
Co do białych to najwięcej na nich było much, zwyczajnych, tych przez wszystkich nieznoszonych i natrętnych.
Szkodników było mało, ale może wyłapały je już u mnie żółte tablice, bo na nich owadów tez było sporo i to różnej maści.
Jest jedno ale, nie można ich stosować wcześniej niż od czerwca, bo wtedy łapią się na nich złotooki, najbardziej z pożytecznych, co wyrządza szkody w ich populacji.
Zdarza się ze jakiś złotook przyklei się i do żółtej tabliczki, ale wywieszone w połowie kwietnia nie przyciągają już ich.
Wydaje mi się, że jest to związane z tym, że wczesną wiosną złotooki szukając pożywienia instynktownie wybierają żółty kolor na którym spodziewają się znależć mszyce i to ich gubi.
Może też być tak, że potem w okresie godowym przyciągają je feromony z tablic.
Ale po tym okresie już nie lepią się do tablic i wszystko zdaje egzamin.
Dobrze byłoby więc wywieszać je dopiero wtedy, kiedy na różach są już wykształcone pierwsze liście, albo kiedy pojawią się pierwsze mszyce.
Ja zawieszam tabliczki na wysokości około pół metra do jednego metra nad ziemią, nie wyżej, bo im wyżej tym mniej miały przyklejonych szkodników.
Jeśli wszystko jasne to OK, jeśli nie pytajcie. :uszy
Grażynko, coś mi szwankuje czytanie ze zrozumieniem, mogę prosić o wyjaśnienie?
Żółte tablice wywieszać od połowy kwietnia, białe od czerwca, tak?

Wandziu
;:180 dla Twoich planów....będę podglądać...
Awatar użytkownika
jola1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4630
Od: 4 kwie 2008, o 08:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lublin/okolice

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Zazdroszczę Ci Wandziu możliwości prac w ogrodzie, u nas na razie tylko Zbyszek działa-przycina krzewy.Jeszcze jest za mokro żeby zacząć sprzątanie.
Ja używam takich żółtych tablic lepowych na ziemiórki w domu ale moja siostra kupuje takie żółte tylko większe i sztywniejsze na nasionnicę i wiesza je na czereśniach.Tak teraz zastanawiam się czy takie tablice można również zastosować do liliowców do tej muchy co składa jajka w pąkach liliowców?
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16305
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Mandragora, daffodil, kogra, aneczka, ewka36jj, renzal, tara, pela11, silvarerum, jola1. Spróbujmy kochane podsumować zbiorczo wszystkie informacje o tych tablicach lepowych. Otóż te, które pokazałam, to są tablice duże, wielkości kartki z zeszytu. Mniejsze tabliczki też używałam, ale tylko w domu, głównie na ziemiórki. Nie wiem, czy te mniejsze byłyby odporne na warunki atmosferyczne w ogrodzie, bo na dużych jest napisane, że są do stosowania na zewnątrz. Grażynka pisze też o białych tablicach, ale ja się skupiam na żółtych, bo już je mam. Można je kupić w każdym dużym markecie. Ja kupiłam w LM.
Wylot wszelkich muchówek następuje na przełomie kwietnia i maja, więc trzeba by wtedy wywieszać te tabliczki, bo później to już się mija z celem. Ja tylko nie wiem w dalszym ciągu, na czym je wywieszać, bo powinny być nad pąkami. Na kijeczkach?
Mnie głównie chodzi o róże i liliowce. Poza tym chyba okropnie wyglądają takie tabliczki kiwające się na wietrze, no ale trudno, w czerwcu się je zdejmie.

Margo, czyżbyś otrzymała różowy sekator na Walentynki? Byłby to wspaniały dowód miłości. :D

ewka36jj, teraz fiskars ma w ofercie różowiutki i niebieski sekator. Szkoda, że nie poczekałam, bo wcześniej były tylko czarne.

sweetdaysy, jeśli chodzi o donice to nic z tych rzeczy, o których myślisz. Po prostu będę w nich uprawiać róże i hortensje. W ogrodzie już brakuje miejsca.

Buffo-Buffo, to nie pleśń. To są naturalne włośniki na rzodkiewce, które są absolutnie nieszkodliwe. Też kiedyś myślałam, że mi kielki spleśniały, zanim doczytałam co i jak.

ASK-anulla, ja też bym się kiedyś Aniu nie spodziewała, że zapałam chęcią do żółtych róż. Omijałam je wzrokiem w każdej szkółce. Natomiast teraz szukam właśnie takich. Jednak nie mogą to być jaskrawe żólte, tylko bardziej stonowane., właśnie tak jak piszesz, w tonacji pomarańczowo-morelowej. Ale to będzie tylko jedna taka słoneczna rabata. Zobaczę, jak mi wyjdzie. Reszta ogrodu pozostaje na razie różowo-biała.

nifredil, ja Sabinko muszę mieć jednak wyłączność, bo oprócz tego, że w rękach mojego M wszystko jakoś dziwnie się psuje, to jeszcze nie zwykł on odkładać narzędzi na miejsce i musiałabym ciągle ich szukać. Może Twój jest porządniejszy. Ja poniosłam fiasko w wychowywaniu mojego małżonka, więc teraz mam własne narzędzia i święty spokój.

tencia, ewelkacha - słuchajcie, ja Miedzianu użyłam raz. I spaliłam sobie wiele róż. Na szczęście nie zdążyłam opryskać wszystkich. Większość z tych róż zamarła potem całkowicie, tylko kilka się odbudowało po długim czasie. Stężenie zrobiłam takie jak kazano na opakowaniu. Spryskiwałam w okresie bezlistnym i mimo to.. kicha. Nigdy więcej!

tulipanka, jak fajnie Wiolu, że się pojawiłaś. Widziałam, że założyłaś wątek. Koniecznie muszę wszystko przejrzeć, gdy tylko wygospodaruję więcej czasu.


Teraz ostatnio to takie kolory chodzą mi po głowie. Dotychczas w tej tonacji miałam bardzo niewiele. Trzeba to naprawić, bo te róże są takie radosne, promieniejące, optymistyczne. ;:167
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Flora Danica
Obrazek
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Widziałam te kolorowe sekatory Fiskarsa ;:306 Jakoś do mnie nie przemówiły ;:185 Poza tym kolorowe to te najprostsze, najsłabsze. Tych lepszych nie robili w kolorach.
Ja kupiłam czarny, na Walentynki. Może kolor łatwiej znaleźć na rabacie jak się zagubi ;:224 ....No było, minęło...białego też nie mogłam znaleźć a zielony to leżał dwa lata na rabatce ;:306

Wando, do donic chciałam trawy. Jestem zakochana w Vertigo i tylko czekam aż u Kalisiaka otworzą i kupię kilkanaście sadzonek ;:173
Old Port dalej w donicach, nie sadziłam do gruntu. I w tym roku w donicach zostaną - takie duże, białe...może kojarzysz. Moje Old Port jesienią też chorowały ale jakoś nie mocniej niż inne róże w tym roku.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
lanceta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3927
Od: 13 wrz 2010, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Witaj Wandziu ! W Twoim wątku,jak zwykle tłok :D ale uzasadniony.
Praktycznie wykorzystam,Twoje i Forumek rady,za co miłe Panie ;:180
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5989
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Przepiękne, radosne kolory róż!
Pomyśleć że latami się przed nimi wzbraniałam :wink:
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Wanda, mój niby odkłada na miejsce, ale czasem nie umie ocenić możliwości takiego sekatora i zamiast podejść po coś większego kalibru to męczy sekatorem ;:224 Ale już jesteśmy "po słowie" i nowy sprzęt ma być ogólnie w poszanowaniu ;:306

Kolorki mistrzowskie ;:215 Ja tam od zawsze lubiłam żółte i pomarańczowe barwy, wnoszą do ogrodu jakby promienie słońca, ciepłe, łagodne, miękkie...
Amber Queen, ma do mnie przyjechać wiosną :heja
Crocus Rose, rośnie sobie od jesieni
Graham Thomas, jak wyżej
Crown Prinsess Margaretha, jest na mojej ścisłej liście
Cuda ;:167
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

wanda7 pisze:

tencia, ewelkacha - słuchajcie, ja Miedzianu użyłam raz. I spaliłam sobie wiele róż. Na szczęście nie zdążyłam opryskać wszystkich. Większość z tych róż zamarła potem całkowicie, tylko kilka się odbudowało po długim czasie. Stężenie zrobiłam takie jak kazano na opakowaniu. Spryskiwałam w okresie bezlistnym i mimo to.. kicha. Nigdy więcej!
Wandziu ;:196 , ja pryskam miedzianem od dobrych kilku lat i nigdy coś takiego mi się nie przytrafiło. I z tego co wiem, wiele osób na forum go używa. Hmm... Może sprzedali Ci przeterminowany? Dziwne... Nie mogę stosować chemii ze względu na pszczoły, poza tym jakoś nie mam do chemii przekonania, więc pozostają mi takie środki.

A wiesz ;:215 , za mną też ostatnio chodzą róże w słonecznej tonacji. Pametam, że kiedys polecałaś mi Amber Queen. Może w końcu sie skuszę...

Dziewczyny, a tak a propos sekatorów możecie polecic jakiś solidny a nie kosztujący fortuny? Wiem, że swoje musi kosztować, ale w ramach rozsądku...
A myślałam, że to tylko ja taka rotrzepana jestem że gubię sekatory w ogrodzie.... Ufff, ale mi ulżyło :;230
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Daffo - doskonale zrozumiałaś. ;:168
Ja tak właśnie robię, żeby nie kleiły się do nich owady pożyteczne, szkoda mi ich po prostu niszczyć nawet przypadkowo.
Żółte tabliczki te większe jak pisze Wandzia są na zewnątrz ale można też pociąć je na malutkie kawałki i powiesić w domu na ziemiórki - też tak robię.
Na dworze wieszam je bezpośrednio na różanych badylach i nie zdejmuję do końca sezonu.
Może to nie wygląda za ładnie, ale z każdym rokiem mam mniej szkodników.
W pierwszym roku ich zastosowania wymieniałam je latem, bo były tak zaklejone, owadami, że już nie było miejsca na te, które zostały.
W zeszłym wisiały tylko te pierwszy raz zawieszone i jeszcze sporo by się na nich zmieściło, czyli szkodników było już niewiele.
Ale warto je zastosować bo koszt średni a skuteczne cały sezon bez mozolnego opryskiwania.
Gubienie sekatorów i nie tylko / bo łopatki małe grace pikowniki to wręcz notorycznie gdzieś znikają / to chyba domena wszystkich ogrodniczek, ostatnio wiązałam go na sznurku do nadgarstka. ;:306
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
silvarerum
1000p
1000p
Posty: 1149
Od: 16 kwie 2012, o 21:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Daffodilku - ja mam dwa Fiskarsy, jak już pisałam wcześniej, czarno-pomarańczowy Fingerloop - mam go dwa lata, nic się nie dzieje, bardzo wygodny, cięcie do śr. 20mm (trochę grubszym też daje radę :wink: )) i tylko do róż - błękitny Inspiration Lucy, trzy lata, działa bezproblemowo. Z obu jestem bardzo zadowolona.

Wando - piękne te żółte róże. Do mnie też nie przemawiały i wcale nie planowałam takich kolorów w ogrodzie. Ale po naoglądaniu się w zeszłym sezonie na FO i w katalogu Austina róż, stwierdziłam, że w przedogódku na pewno będę miała kwiaty w tym kolorze. I Crocus i Graham są na mojej liście. Są na niej też Wollerton Old Hall, Jude the Obscure i mała Sonnenroschen.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Wandziu Twoje zdjęcia utwierdziły mnie w przekonaniu, że poszukiwaną żółtaską jest dla mnie Crocus Rose. ;:215 Chociaż kwiat Amber Queen też bardzo do mnie przemawia. ;:131 Wiadomo każda z nich to inny kaliber. CR pójdzie na tył a taką AQ widziałabym na obrzeżu. ;:224 Ach ile pokus... :oops:
Jak będę w LM to zaopatrzę się w te żółte tablice. Trudno, do czerwca jakoś przeżyję te fruwające karteczki.
Tym czasem zastanawiam się czy mam ciąć róże, które mają u mnie piąć się po pergolach, czy tylko jak najbardziej poziomo pozawijać ich gałązki, by puściły masę krótkopędów?
Awatar użytkownika
Zenia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4871
Od: 6 wrz 2007, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

A ja mam u siebie dwa żółtaski, co prawda NN ale mnie się zawsze podobały. ;:oj . Nie miałam za to pnącej. Wandziu dalej obstaję przy Lagunie, nie wiem czy już zamawiać czy czekać.. ;:224 . Boję się tylko czy poradzę z jej kulkowaniem. Z tego co czytam sztywne pędy. Tak więc u mnie będą wszystkie kolory róż. :;230
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16305
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

April, pamiętam Jola twoje białe donice z Old Portami. Dlatego o nie pytałam, bo byłam ciekawa, jak te różyczki Ci przezimowały i jakie będą ich losy w tym sezonie. ;:108
Trawy Vertigo są świetne, potwierdzam. Jako jednoroczne można je sobie uprawiać, aby cieszyć latem oczęta.
Lanceta, miło że jesteś. Porady praktyczne są po to, aby z nich czerpać garściami :D Ja też ich chętnie wszędzie poszukuję i to raczej na forum, a nie w książkach, bo wydają mi się cenniejsze i sprawdzone przez wiele osób.

Tulipanka, no i patrz, jak to się z czasem gusta zmieniają. Też się sobie nie mogę nadziwić. :wink:
Nifredil, ciekawa jestem, jak u ciebie będzie się sprawować Amber Queen. Bo ona u mnie trochę chorowita, niestety.

Daffodil, ja wiem, że wiele osób używa Miedzianu. Nie mam pojęcia, co to się stało z moimi różami. Jakby je jakąś trucizną opryskać. Nie wiem, co tam mi sprzedali. ;:202 Co do sekatorów, to ja jestem ze swojego Fiskarsa bardzo zadowolona. Myślę, że sprawdzi się jakikolwiek z ich oferty. Wszystkie narzędzia od nich są super. Asiu, ja wiem, że ty lubisz żółte barwy i prawdę powiedziawszy, właśnie z nimi kojarzy mi się Twój piękny ogród.
kogra, dzięki za dodatkowe informacje. Nienawidzę opryskiwać chemią. Liczę na to, że mechaniczne sposoby sprawdzą się także u mnie. Bardzo jestem ciekawa, co znajdę na tych tablicach.

Silvarerum, obejrzałam w necie wszystkie przez Ciebie wymienione. No cudne są po prostu. Nad tą ostatnią miniaturką też się zastanawiałam. Może w przyszłości znajdę i dla niej miejsce, tym bardziej że jest niziutka.Oj, przydałby się taki szpalerek na obrzeżu.
Aneczka, ja tych pnących nie tnę, tylko kulkuję, rozkładam poziomo na kratce. Najwyżej same końcówki, tak kosmetycznie. Potem, w kolejnym roku, tnie się krótkopędy.

Zeniu wstrzymaj się jeszcze trochę. Nic nie tracisz, a możesz zyskać. ;:108
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Wanda, mówisz, że AQ chorowita?? :shock: A ja ją właśnie zamówiłam, bo znalazłam info, że to bardzo odporna odmiana, ale musi mieć pełne słońce. Jak wiesz u mnie słońca to akurat nie brakuje :lol: Zobaczymy jak się będzie sprawowała. Za taki kolor to jestem w stanie wybaczyć wiele ;:108
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11751
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16

Post »

Energetyzujące fotki różyczki jak marzenie ;:167
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”