Kasiu wstaję otwieram właz kurnika i wracam do łóżka... a po drodze cykam parę fotek. Mój czas spania i wstawania jest taki jak sobie narzucę
Małgosiu bardzo proszę jak tylko będzie wschód ciekawy to zrobię zdjęcie, bo aparat fotograficzny przyrósł do mnie
Wiesz wystawa, na której byłyby tylko wschody i zachody chyba byłaby nudna
Jesteś
Iwonko tak bardzo mi Ciebie brakuje, wpadaj proszę, jak zdrowie
Życzę Ci solidnego deszczu
Ewciu ja na aronię jeszcze poczekam, ale u mnie inny klimat. Na pewno jeszcze nie czas więc tymczasem zbieraj liście wiśni, bo one poprawiają smak aronii

U mnie wyjątkowo wcześnie dojrzały borówki amerykańskie jak nigdy
Owszem idę tak wcześnie z konieczności, ale wstawałam już bez obowiązku... w końcu mogę z powrotem wskoczyć do łóżka
Chciałam się z Wami podzielić pewnym spostrzeżeniem. Nie wiem czy pamiętacie moje krwawniki z ubiegłego roku. Były pierwszy rok posadzone na wiosnę, zakwitły na piękne żywe kolory i wiele osób je podziwiało i sama je bardzo lubiłam. Kwitły cały sezon, a w tym roku byłam bardzo ciekawa czy wyjdą. Wyszły wszystkie (?) ale wyglądają zupełnie inaczej, mają wręcz brzydkie kolory np. ten rok temu był koloru biskupiego, a w tym
wygląda jak brudny biały, nie ma terakoty jest żółty , nie ma ślicznej czerwieni, ciekawa jestem jak u Was?
Miłego wieczoru!