Latem w wiejskim ogrodzie cz. 20

[maliola]

Marysiu - nadrobiłam zaległości Nie jest łatwo być na bieżąco ale u Ciebie jak zwykle warto .
Czy ja tam dobrze widzę kapustę ozdobną kilka stron wcześniej? Moja się dopiero zbiera niedawno rozsadzona, a i coś ją podżera

[koziorozec]

Witaj Marysiu,wróciłam i pomału przyzwyczajam się do życia w domu i w ogrodzie,ale te upały i duchoty i mój ból głowy powodują ,że w ogrodzie nic nie robię oprócz leżenia w cieniu katalp,u Ciebie ogród widzę pięknie kwitnie,nie wydawał mi się taki duży a tyle wszystkiego w nim rośnie i takie piękne okazy różnych roślin pozdrawiam i buziaczki dla Ciebie

[Maska]

Olu w sezonie tak jest, dopiero w zimie mamy trochę więcej czasu Kapustę posadziłam w ogrodzie i tam po jakimś czasie uschła...padła.
a to w polu na grządce wysadziłam przez przypadek, bo albo w normalnej były nasionka kapusty ozdobnej albo ja coś pomyliłam i mam kilka ogromnych okazów

Martuś adaptacja ciężko przebiega! to różnica ciśnienia utulam i cieszę się, że już jesteś . Dzięki za pochwały no tak przy Twoim ogromnym ogrodzie wszystkie inne wydają się być mniejsze

I dzisiejszy świt!

[Ivona44]

Pięknie Maria , jak zawsze, naoglądałam się Twoich różności, fajne zdjęcia, pozdrawiam

[Maska]

Iwonko oglądaj, oglądaj ...po to wklejam
Beti no to się wydało

[katharos]

Świt ja myślałam że zachód słońca
Ranny z ciebie ptaszek
Ale dla takich widoków ...warto

[PEPSI]

Przy moim trybie życia nigdy nie zrobię fotek wschodu słońca. Pooglądam Twoje.Są bajeczne i przerażające,,,,,w tym sensie, że wszechświat jest niewyobrażalny, wielki, tajemniczy.Z tych wschodów i zachodów można niezłą już wystawę urządzić.

[iwona0042]

Witaj Marysiu, jestem widzę daleko w tyle, choć, czasem wpadam i podziwiam Wasze ogrody, jakie piękne zdjęcia wschodów i zachodów, u nas susza straszna, już dawno deszczówki nie ma, ogórki żółkną, ale właśnie grzmi, może coś przyniesie ta burza, pozdrawiam serdecznie

[ewa w]

Będę miała swój pierwszy zbiór aronii w tym roku ale Marysiu kiedy zbierać? czytałam, że w połowie sierpnia a moje już czarne i elemelki przylatują na biesiadę, brzoskwinie tez szybciej w tym roku dojrzewają .
O tej porze świtu ja człapię kawke robić ale gdybym mieszkała przy ogrodzie to kto wie czy nie pasłabym oczu takimi widokami Tylko Ty Maryś z konieczności do kurek tak wcześnie wychodzisz nie?

[Maska]

Kasiu wstaję otwieram właz kurnika i wracam do łóżka... a po drodze cykam parę fotek. Mój czas spania i wstawania jest taki jak sobie narzucę
Małgosiu bardzo proszę jak tylko będzie wschód ciekawy to zrobię zdjęcie, bo aparat fotograficzny przyrósł do mnie
Wiesz wystawa, na której byłyby tylko wschody i zachody chyba byłaby nudna
Jesteś Iwonko tak bardzo mi Ciebie brakuje, wpadaj proszę, jak zdrowie
Życzę Ci solidnego deszczu
Ewciu ja na aronię jeszcze poczekam, ale u mnie inny klimat. Na pewno jeszcze nie czas więc tymczasem zbieraj liście wiśni, bo one poprawiają smak aronii U mnie wyjątkowo wcześnie dojrzały borówki amerykańskie jak nigdy
Owszem idę tak wcześnie z konieczności, ale wstawałam już bez obowiązku... w końcu mogę z powrotem wskoczyć do łóżka

Chciałam się z Wami podzielić pewnym spostrzeżeniem. Nie wiem czy pamiętacie moje krwawniki z ubiegłego roku. Były pierwszy rok posadzone na wiosnę, zakwitły na piękne żywe kolory i wiele osób je podziwiało i sama je bardzo lubiłam. Kwitły cały sezon, a w tym roku byłam bardzo ciekawa czy wyjdą. Wyszły wszystkie (?) ale wyglądają zupełnie inaczej, mają wręcz brzydkie kolory np. ten rok temu był koloru biskupiego, a w tym



wygląda jak brudny biały, nie ma terakoty jest żółty , nie ma ślicznej czerwieni, ciekawa jestem jak u Was?



Miłego wieczoru!

[ewa w]

Mój czerwony krwawnik kwitł całkiem ładnie na soczystą czerwień natomiast różowy tez był bardzo blady i chyba wywale go pod płot bo to żadna ozdoba a jak tam sie nie sprawdzi to za płot

[PEPSI]

Marysiu, ja też jestem ciekawa co z tym krwawnikiem, bo oglądając w różnych watkach te kwiatuszki, zaczęłam się do nich przekonywać.

A wystawa z wschodami i zachodami wcale nie byłaby nudna. Zobacz sama, jak każde ujęcie nieba różni się od siebie, nie ma jednakowych. To jak linie papilarne. Jak życie człowieka. Taka alegoria,,,życie jak wschód - narodziny, zachód - schodzimy ze sceny....ale jak pięknie.

[Maska]

Ewciu ja też chyba wyprowadzę go szczególnie w jednym, a może w dwóch miejscach. Ciekawa jestem jeszcze nad siewkami jak one zakwitną?
Małgosiu masz jakiś refleksyjny nastrój ...a może wręcz poetycki? już tutaj Cię wzięło

...Są bajeczne i przerażające,,,,,w tym sensie, że wszechświat jest niewyobrażalny, wielki, tajemniczy....

Masz rację z tymi liniami papilarnymi, jestem pewna, że nie ma dwa razy takiego samego nieba

[iwona0042]

No to życzenia Marysiu od Ciebie spełniły się, popadało, troszkę na razie, ale pewnie będzie coś jeszcze

[Maska]

Iwonko to w nagrodę, że nas odwiedziłaś