Kupię trochę czasu..może być na wagę

od dwóch dni żar leje się z nieba. Jest duszno, bardzo słonecznie, a po południu burzowo. Biegamy w krótkich rękawkach i spodenkach

. Zdążyłam nawet spalić sobie ramiona, bo nie spodziewałam się opalenizny w takim tempie

Wieczorem dla odmiany byłam zakupić środek przeciw mszycom, bo dosłownie róże zaczną odlatywać na skrzydełkach

Oczywiście nie dało się przejść obojętnie obok działu ogród. I dobrze, bo były mega wyprzedaże. Lilie 5 szt pełne po 5zł, orliki po 1,90zł i mieczyki: do wyboru 50 lub 25 szt po 5zł

Mąż wybrał mi lawendę ( brakowało jednej do półkola), ale że spodobała mu się taka wielkokwiatowa, tak nie wiem czy przezimuje
Małgoś, zamówienia w tym roku średnio wypadają. Pierwszy tydzień maja wypada mi tragicznie, pozostałe mam totalnie wolne, ale nie ma tego złego, mam więcej czasu na to co konieczne- muszę pozbyć się kolejnej porcji ściętych gałęziorów, które wszyscy nauczyli się zrzucać w miejscu przyszłej kannowo-mieczykowej rabaty
Aniu/ sweety, ja też jestem zdania, że tulipanów nigdy za wiele..Sasanką jestem wciąż zachwycona, ile razy nie wyjdę podglądnąć roślin
Aneczka1979, anemony kwitły zwykle w czerwcu, lub w najlepszym wypadku w maju. w tym roku wszystko jest szybko..Zaczynają kwitnąć irysy bylinowe..
Marysiu, przy łopacie straciłam trochę kilogramów

Ale za to mam powsadzane mieczyki..większość, bo brakło mi miejsca, a jeszcze dokupiłam nowe
Agnieszko, ja resztki dojadałam dzisiaj..lodówka pękała w szwach -sernik, masowiec, mazurek, że nie wspomnę o babkach, ale u mnie same słodkożerne i opracowali migiem
Renatko, u mnie długo nie było sasanek właśnie przez te liście, które jakoś specjalnie nie przypadły mi do gustu. Zwyciężyło piękno wczesnowiosennych kwiatów.
Beatko i
Grażynko, cieszę się, że moje zdjęcia przypały wam do gustu. dzisiaj naszykowałam prawdziwą petardę
uwaga dzisiaj solidna porcja zdjęć z górką
proszę się wyłożyć wygodnie jak ten tu poniżej i oglądać
kto wie jak pachnie czeremcha?? szczególnie nad ranem?? zaraz za posesją mamy dwie takie ogromniaste. Zapach upojny
mąż próbował walczyć z malinami
rządek łubinów, naparstnic i dzwonków
biedronowy hiacynt 2 w 1
pierwsze w tym roku irysy bylinowe
oraz do znudzenia tulipany
myślałam że dzieci wydarły mi wszystkie konwalie, więc posadziłam im truskawki..teraz mam konwalie w truskawach..lub truskawy w konwaliach, jak kto woli
szachowniczki..to one na żywo są takie małe?!!
niezmordowane prymule
jabłoń... i chyba nie muszę nic dodawać
nareszcie doczekałam się koron. Było warto.
kolejne samosiejki..i co, mam bratki w ogrodzie
największa różana szybciocha, podobno casanova. zobaczcie jakie ma przyrosty
wczorajsze zdobycze
