Kamienne ścieżki pod dębem Czesławem. Cz.12 - wspomnieniowa

[Wanda7]

Oj, dziewczyny kochane, jak wy umiecie człowieka na duchu podnieść, i dopieścić, i dowartościować. Jakie byłoby zycie bez tylu fajnych osób?
Dla was wklejam to, co NAPRAWDĘ było piękne i dużo ładniejsze niż na tych zdjęciach. Stefania okazała się moim najlepszym zeszłorocznym zakupem. Jak będę miała kotkę, to dam jej takie imię

Stephania Baronin zu Guttenberg

[alinaK]

Wandzia ja tu muszę ci przypomnieć ważną zasadę że ogród musi się przede wszystkim tobie podobać , wszak najwięcej ty tam przebywasz . Nie koniecznie trzeba podążać za trendami modowymi , bo one w każdej dziedzinie życia zmieniają się co sezon .
wiesz jak to jest ,jedni maja wszystko pod igiełkę , drudzy kochają bukszpany , jeszcze inni łąki kwietne a inni róże ...no nie te to akurat chyba wszyscy kochają ( zły przykład ) . I nie ma szans żeby nasz ogród wszystkim się podobał . już dawno to stwierdziłam że jak szukam porad to wybieram to co mnie w duszy gra , a nie to co się wszystkim podoba . mój ogród to ja .
ścieżki rób jak się podają i wygoda , nie ma co .zresztą masz bardzo piękny ogród ..tajemniczy , z duszą , z takim ....miłosnym zaproszeniem do spaceru .

[Reni4]

To ja na tym jednym krzesełku przysiądę..i będę delektować się cudownymi kolorami u Ciebie..róże bajkowe Nabiorę energii..

[Danio]

Stephania piękna, taka delikatna. Bardzo mi się podoba, zresztą moja Mama też tak ma na imię Chciałam zapytać, co z nią robisz zimą?
Bardzo lubię wszelkie drogi /nie mylić z ulicami /i ścieżki zwłaszcza jeśli są kręte i kuszą obietnicą tego, co za zakrętem
Pozdrawiam Dorota

[Annes 77]

Wandziu żebym nie wiem jak kopiowała Twój ogród nigdy nie byłby w 100% taki jak Twój,on ma duszę,ciepło,czar i klimat
Do tego taka ciepła osoba jak Ty ,Twoje doświadczenie,które bez owijania w bawełnę wykładasz na ławę
Uwielbiam Twoje wpisy i snucie różnych myśli
Moja działka nigdy nie będzie tajemniczym ogrodem,ale ja ją kocham nad życie Nie dążę do perfekcji,cieszy mnie każda roślinka,nawet ta,która raz zakwita,ale za to jak
Zakamarki w Twoim ogrodzie to jak baśń,która zawiera w sobie wiele opowieści

[bozunia]

Obleciałam wątek od początku i powtórzę się, ale nic na to nie poradzę Nieustannie zachwycam się połączeniami roślin u Ciebie. Masz tyle różnych kwiatów, różnych kolorów, jeszcze do tego trawy i żurawki a to wszystko gra ze sobą tak bajecznie, że nie mogę się napatrzeć. No bo np. ten duecik plus iryski - ideał!!!

Z niebieską szałwią.


Do kompletu oranżowe irysy

[Margo2]

Zgadzam się całkowicie z Alinką. A dla mnie odiwedzając ogród ważna przede wszystkim jest włascicielka.
Także nie miej tremy. Jesteś super babką i z przyjemnością spotkam się z Tobą na Twoim terenie
Pamiętaj, że mój ogród nawet w połowie nie dorównuje Twojemu, a nie bałam się Was zaprosić.
Wiadomo, ogród jest cały czas tworzony.
Poradzić jakie bodziszki byś teraz wybrała?

[JSZFRED]

Wandziu a mnie Twoje ścieżki bardziej sie podobają w realu niż na zdjęciach , ostatnia fotka super

[renzal]

Mina mojego H, gdy poprosiłam o odszukanie gumowego młotka, bo ja ścieżki będę robić - BEZCENNA

[Reni4]

Cieszę się że udało Ci się je kupić..myślę że moje przetrwają zimę..)Czasem tak właśnie jest że jednego dnia coś chcemy a za chwilę się spełnia..i jak to mówią ..Marzenia warto mieć;)))Pozdrawiam..
a jeszcze co do Stefani to mnie rozbawiłaś z ta kotką.. bo moja najlepsza kumpela tez Wandzia ma wnuczkę o takim imieniu

[Wanda7]

alinaK, Alinko, to prawda, zasada, którą przytaczasz, jest można by powiedzieć "złota". W naszym ogrodzie powinno być NAM dobrze. I tu nie ma co gadać. Ale ja mam tak, że czasem to właściwie sama nie wiem, czego bym chciała. Oglądam różne ogrody i w zależności od tego, co mi podoba, zaczynam myśleć, że chciałabym tak mieć u siebie. No i raz podobają mi się bukszpany, raz kolorowy ogród angielski, raz typowa różanka, ogród trawiasty i tak dalej. Ciężko mi się osatecznie zdecydować i dlatego mam wszystkiego po trochu i ciągle coś przesadzam, bo mi się nie podoba. W każdym razie wiem jedno: nigdy nie chciałabym zatrudnić projektantki, aby urządziła ogród za mnie. Z pewnością byłby o niebo ładniejszy i zdobywał powszechny aplauz, ale czy by mnie osobiście naprawdę cieszył? Wątpię.

Reni, siadaj na krzesełku. Posiedzimy i pogadamy. A tak poważnie, to bardzo bym chciała spotkać się z każdą osobą, z którą tu sobie rozmawiam. Dotychczasowe moje spotkania zawsze napełniały mnie nową energią

Danio, otóż moja Stefania stoi sobie teraz w chłodnym garażu, Po raz pierwszy zresztą. Nie mam z tym absolutnie żadnego doświadczenia. Mam nadzieję, że dotrwa bez uszczerbku do wiosny.

Annes77, po prostu się wzruszyłam, Aniu. Serio. Dla takich wpisów warto pozostawać tutaj na dłużej Czasem poddaję się zwątpieniu, nie chce mi się pisać, myślę, że jakoś tutaj nie pasuję itd. Ale ktoś nagle napisze tak ładnie jak ty czy jakaś inna osoba i od razu wraca entuzjazm. Dziękuję

bozunia, tak prawdę powiedziawszy, to czasem owe zestawienia kolorystyczne układają się same spontanicznie. A my nagle przystajemy i zachwycamy się: oj, jak to ładnie ze sobą stroi. Ja tylko wyeliminowałam z ogrodu kolor czerwony i ograniczyłam żółty. A kiedy kupuję, to staram się o tych ograniczeniach pamiętać. Zresztą, co ja tam ci będę mówić. U ciebie też wspaniale wszystko gra, bo sadzone jest z wyczuciem i zastanowieniem

Margo, jak mi cudnie posłodziłaś Małgosiu. Dziękuję, że tak mnie odbierasz. Muszę ci powiedzieć, że w realu spotkałam się z tobą najwięcej razy ze wszystkich forumowiczów. Mam wrażenie, że znamy się już kopę lat. I też zawsze uważałam, że jesteś fajną dziewczyną. Uśmiechniętą, wesołą, bez zadęcia, z poczuciem humoru i dystansem do samej siebie. Buziaki przesyłam

JSZFRED, Asiu, nawet nie wiesz, jak mi miło. Tym bardziej, że odwiedzałaś mnie w bardzo niesprzyjającym ogrodowym czasie. Mam nadzieję, że zorganizujemy spotkanie o jakiejś bardziej kwitnącej i kolorowej porze.

renzal, a co? Trzeba naszych facetów czasem zaskakiwać. Będą nas bardziej kochać i cenić.

Reni, ma wnuczkę Stefcię? Ślicznie. Jakie to ładne imię Dobrze, że wraca do łask. Najlepsza twoja kumpela to Wanda? Pozdrów ją koniecznie ode mnie.

[Monika-Sz]

Wandziu- ja zwiedzając forumowe ogrody co chwile się czymś zachwycam i chciałabym mieć u siebie- jedynie opamiętanie przychodzi, jak zerknę na zdjęcia i przypomnę sobie, jakiż to ja "areał" mam do szaleństw..
Nie wierzę, że możesz mieć tremę przed odwiedzinami.. Ty..? Ze zdjęcia w avatarku zerka "Fajna Babeczka"- wesoła i z chochlikami w oczach.. Ogród na zdjęciach- bujny, pełen tajemniczych zakamarków i świetnych zestawień kolorystycznych.. Czegóz goście mogli by chcieć więcej- piękny ogród i super towarzystwo.. Jestem pewna, że wszyscy Twoi goście wychodzą zachwyceni

[bozunia]

Wandziu, ja także pozbywam się czerwonego z ogródka. Została mi róża pnąca, którą komuś sprezentuję, tylko nie wiem czy uda mi się ją całą wykopać... No i pierwiosnki, ale to już nie jest kłopot Masz rację z tymi zestawieniami. Ja tyle roślin bezmyślnie posadziłam, a jednak czasem okazuje się, że fajnie ze sobą pasują

[Wanda7]

Moniczko, ja jestem pewna, że każdy ma tremę przed takim ogrodowym spotkaniem. Już niejedna osoba mówiła, że czuła się jak przed pierwszą randką. Ileż to przedtem sprzątania, pielenia, upychania gratów, zasłaniania miejsc "wstydu". Bo prawda jest taka, że na FO w dużym stopniu "sprzedajemy marzenia". Pokazujemy to, co ładne, ukrywamy miejsca niewyględne. A gdy ktoś przychodzi, nie da się już ukryć kompostownika, rozkopanych fragmentów ogrodu, czasem jakichś starych sprzętów. Rzadko kto ma ogród wylizany co do ostatniego centymetra, bo to przecież nie muzeum, tylko samo życie, prawda? No i wiadomo, wtedy jest, jakby to powiedzieć: niekomfortowo. Ale grunt to poczucie humoru - wtedy świat (i nasz ogród!) staje się piękniejszy

Bozuniu, też mam jedną czerwoną różę. Gebruder Grimm. No ale róże to już się rządzą swoimi prawami. Ja myślę, że może lepiej zostawmy sobie ten pojedynczy akcent jako ów sławetny "wyjątek od reguły"?

[Wanda7]

Ach, jak tutaj wszystko się tłoczy! Jedni chcę być lepsi niż drudzy. Trzeba będzie porozdzielać towarzystwo.


Samosiejki kosmosy.


Ascot, młodziutka, dopiero od wiosny u mnie. Ładna była, nie powiem.


A tutaj mam bardzo fajną różyczkę, która może nie wygląda zbyt dobrze na fotce, ale kwitnie badzo długo i obficie. Jak znajdę, to dokupię i wsadzę obok drugą.


I znowu Fairy, bo jest cudnym słodziaczkiem.


Ten powojnik mogę polecić, jeśli komuś odpowiada kolor. Należy do grupy viticella, nie choruje na ten okropny uwiąd. Mój rośnie w donicy. Prezent od forumowiczki Widać, że ofiarowany z sercem.