Dziewczyny ja nie znoszę upałów

, polezeć mogę tak jak Ty Tereniu tylko na plaży - chociaż ....... jak ostatnio byliśmy nad morzem to nawet plażę sobie odpuściłam bo nie można było po piasku iść nawet w klapkach - dopiero ok 20 chodziliśmy na kąpiel- trafiła nam się kwatera z tarasem i oknami od strony północnej więc chociaż tam chłodno było

. Rzadko się trafia taka pogoda nad naszym morzem aby po tygodniowym pobycie rano wstawać patrzeć w okno i wypowiadać słowa " Jesooo znowu slońce"

.
Aniu u mnie rolety za wiele nie dadzą - dach nie jest ocieplony więc domyślasz się co się dzieje w domciu. Na dole jest troszkę lepiej
Marzenko ja azalie będę sadziła dopiero w sierpniu jak wrócę.
Co do koleżanki to utwierdzam się w przekonaniu że z blondynkami jednak jest coś nie tak, - chociaż nie można wszystkich mierzyć jedną miarą. Nie dosyć że leżała plackiem na czarnej macie podczas przypadłości która nas nawiedza regularnie to w dodatku bez żadnego filtra

. Wolę jednak być blada

.
nasionka mam zamiar zebrać ale tylko z tych co mi będą smakowały - dlatego też w tym roku mam sporo odmian aby poznać ich smak i zrobić selekcję . Teraz będziesz parkowac pod brzozą bo świerki zostały wycięte
Madziu już kilka zjedzonych
Agatko to miłe co piszesz - szczególnie jeżeli pochwały idą od
pomidorzanki .
Wiesz kotku ze te pomidoraski to Twoja zasługa

i to od nasionka do tego wyglądu

Pozdrawiam. Ewa