Ślimaki - to nasz wielki problem

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Liriope
200p
200p
Posty: 212
Od: 30 wrz 2008, o 14:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

Beatrice pisze:A fuj, tak obrzydliwe,że się nie chce liczyć. Moją sałatę zżerają jakieś takie małe i żółtawe, a fuj nie lubię takich zwierzaczków
Pewnie że fuj :evil:
Skoro takich nie masz, to się ciesz, bo nie ma chyba gorszego szkodnika od nich .
Do tego nie ma skutecznego środka do walki z nimi ;:98
Pozdrawiam.
Ola
Awatar użytkownika
babeczka03
100p
100p
Posty: 197
Od: 3 mar 2008, o 16:41
Lokalizacja: Pomorskie

Post »

:roll: :roll: :roll: Takiego ślimaka znalazłam u siebie tylko jednego i go wyniosłam do lasu, macie tam tak co roku, czy tylko ten rok sprzyja wylęgom?
Opadły kwiat powracający na gałąź?
To był motyl...
Awatar użytkownika
Raczek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3475
Od: 31 mar 2007, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Post »

W zeszłym roku u mnie też było mało tych ślimaków golasów.
W tym roku mam ich zatrzęsienie,żrą wszystko co popadanie.
Trzy dalie mam zjedzone całkowicie,aksamitki poobgryzane ile się da,Liście zimowitów też zjedzone całkowicie.
Teraz włażą na donice. :evil: :evil: :evil: :evil:
Na razie zjedzone dalie miniaturowe i siewki bielunia.
Ostatnio przyłapałam je na oście:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Awatar użytkownika
Liriope
200p
200p
Posty: 212
Od: 30 wrz 2008, o 14:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

babeczka03 pisze::roll: :roll: :roll: Takiego ślimaka znalazłam u siebie tylko jednego i go wyniosłam do lasu, macie tam tak co roku, czy tylko ten rok sprzyja wylęgom?
Tak jest od kilku lat :cry: .
Lata mokre, wilgotne sprzyjąja tym ślimakom.
Wyczytałam, że 90% siedzi w ziemi tylko 10 % wychodzi na żerowanie.
Na 1m2 można znaleźć nawet 200 szt.
Jednorazowo znosi 20-50 jaj z których w sprzyjąjących warunkach prawie natychmiast wylęgają się ślimaki. W ciągu sezonu jeden osobnik znosi 500-700 jaj. Są obupłciowe, wiec każdy może :evil: Najgorsze są te brązowe.
Ciągle zajmują nowe tereny.
Chyba rodzaj gleby ma tu znaczenie. U mnie jest ciążka, gliniasta, wilgotna ziemia więc jest ich zatrzęsienie. Czasami wygląda to jak inwazja, wieczorem wyłażą i idą na moje grządki.
Większość sposobów podawanych do walki z nimi jest nieskuteczna, jak również niektóre rośliny, które podawane są że niby je odstraszają nie skutkują.
Gdzieś na przykład wyczytałam, że gorczyca odstrasza, a gdzieś indziej podali że wabi ślimaki :?:
Pozdrawiam.
Ola
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Post »

Mnie się wydaje, że nie ma takich roślin, które by odstraszały slimaki. Co najwyżej są rośliny, których slimaki nie jedzą, np. orlik, firletka.
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
Liriope
200p
200p
Posty: 212
Od: 30 wrz 2008, o 14:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

U mnie orlika wcinają , natomiast nie czepiają się ostrogowca.
Pozdrawiam.
Ola
Awatar użytkownika
babeczka03
100p
100p
Posty: 197
Od: 3 mar 2008, o 16:41
Lokalizacja: Pomorskie

Post »

Gorczycę u mnie wcinają, groszku nie jedzą, nie wchodzą na krzaki liściaste, ozdobne, za to lubią iglaki, tzn tam przesiadują, czy je wcinają to nie zauważyłam,
A co sądzicie o kaczkach? Ponoć bigusy wcinają ślimaki nie niszczą przy tym upraw. Trudno jest trzymać kaczki na działce, ale na wsi...
Opadły kwiat powracający na gałąź?
To był motyl...
Awatar użytkownika
żaża
200p
200p
Posty: 460
Od: 28 lut 2008, o 18:45
Lokalizacja: w podkarpackiem

Post »

U moich krewnych kaczki przypłaciły życiem jedzenie tych czerwonych ślimaków. Tak jak Liriope pisze - nie ma skutecznych metod walki z nimi. Oprócz wilgotności sprzyjają im łagodne zimy, choć na naszych terenach temperatury bywają niskie. Rzeczywiście łatwiej stworzyć listę roślin których nie jedzą niż listę tych które są przez nie zjadane. Zbieranie czy wysypywanie trucizn mija się z celem, choć to robimy. Jeśli u kogoś się pojawią, to nigdy nie wynoście ich poza ogród tylko likwidujcie.
Kiedy się u nas pojawiły to nasz ogród powoli zmieniał się w trawiasto-iglasty, potem było kilka lat względnego spokoju i złudzenie kazało mi kupić nowe rośliny i teraz zaczynam tracić poczucie sensu, siania i sadzenia czegokolwiek.
Ile ich było na tej sałacie? 50?
Edyta
Awatar użytkownika
PESTKA@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3325
Od: 5 paź 2008, o 16:21
Lokalizacja: WLKP

Post »

Tak sobie Was czytam ,bo tez mam problem ze ślimakami,,bezskorupkowymi,,nie wiem jak sie nazywają mają wyglad ślimaka winniczka ,ale bez skorupki.Identyczne ,ktore żerują na grzybach.Otóz wyściolkowałam sobie miejsce na roślinki cebulowe,pieknie zakwitły,a teraz vchciałam sprawdzić w jakiej kondycji sa cebulki czosnku ozdobnego i.............. :shock: na każdej cebulce pod ziemiąsiedzialo kilka ślimaków.Oczywiście pozbyłam sie ich,ale one siedzą nawet ,,W,, suchych szyszkach,ktore są na sciółce.Powkladałam ząbki czosnku,ale nie wiem czy to coś da.Boję sie ,ze na wiosne nic mi nie zakwitnie ,bo zostanie zjedzone :x Jeśli chodzi o winniczki to mam do nich sentyment i ich nie zabijam,a wręcz odwrotnie.Moja 11 letnia córka przywozi mi je z lasu jak zginą jej poprzednie :lol: i na skorupkach pisze numer domu.W razie jakby sie znalazły u sąsiada.Nigdy w życiu nie dała ,by im zrobić krzywdy.Ja natomiast zauwazyłam ,ze jak są winniczki to nie ma tych mniejszych slimaków z kolorowymi skorupkami,ktore paskudzą mi elewacje i żrą wszystko co im na drodze stanie.Nie weim czy te wieksze przeganiają te mniejsze,ale liczebność małych sie zmniejszyła bardzo.
Jeśli chodzi o gusta kulinarne to cóz raczej nie powinniśmy o nich dyskutować.Dla jednego jest ohydna czarnina z kaczki,a dla drugiego ślimak.Prawda jest taka ,ze nie umiemy wykorzystać tego co mamy i nasz dieta jest strasznie okrojona mimo tylu możliwości.
Awatar użytkownika
stasia109
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4312
Od: 7 lip 2008, o 10:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. opolskie

Post »

Witaj Pestka.
Bardzo się zmartwiłam, jak opisałaś że tyle ślimaków masz w ziemi przy cebulkach roślin. Ja ciągle myślałam, że najwięcej szkody robi ślinik luzytański(czerwony, granatowy - nagie)Prawdopodobnie przybył do nas przez przypadek z Wloch. Pomrów wielki (w kropki) żre co się da: a najbardziej martwe tkanki roślin, padlinę owadzią. Ale też uszkadza rosliny zdrowe, choć gdzieś czytalam, że niby nie. Nigdy tego slimaka nie znalazłam na zdrowej roślinie. Sama już nie wiem: tak czy nie. Żre czy nie żre? Wiem też że ślimaki są kanibalami. Kiedyś padnięte ślimaki wyrzucałam na kompostownik a potem miałam masę slimaków. Teraz jak znajdę gołego ślimaka to go wyrzucam na jezdnię, dość ruchliwą. Ale już jestem tak na nie wściekła, że zaczne łapać i posypywać solą. Trutki (niebieskie granulki) już nie stosuję, bo zbyt dużo żab padło po zjedzeniu zatrutego slimaka. Sama nie wiem co robić z winniczkami? Jeść? jakoś nie widzę tego, więc co? Pozdrawiam, stasia
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Awatar użytkownika
PESTKA@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3325
Od: 5 paź 2008, o 16:21
Lokalizacja: WLKP

Post »

Kurcze...ja nigdy slimaków nie traktowałam jak wroga na ogrodzie.Właściwie nic nie miałam pożarte do tej pory.Myslę sobie ,że może te slimaki ,które u mnie grasują w sciółce..zostały razem z nią przywiezione,bo naprawde te ślimai wygladaja mi na leśne i tylko w tej sciolce siedzą.Reszta ślimaków nic mi nie obgryza,bo być moze chodzą do sąsiadki na ogródek warzywny.Zastanawiałam sie nad wykopaniem cebulek,lekkim zasuszeniu i zaprawieniu ich preparatem BIOCHIKOL(tak zrobilam przed pierwszym wsadzeniem)i posadzeniu ich ponownie pod koniec sierpnia.Szkoda mi troche niszczyć moje kompozycje,bo sadziłam je z rozmysłem i gatunkowo,wiec na pewno po wykopanu ,,coś ,,by sie wymieszało.
Awatar użytkownika
stasia109
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4312
Od: 7 lip 2008, o 10:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. opolskie

Post »

Właśnie nazbieralam pół 3l wiadera slimaków. Dodałam granulki niebieskie, wodę i nakryłam. Przykro mi, ale życie jest brutalne...... :oops:
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Awatar użytkownika
PESTKA@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3325
Od: 5 paź 2008, o 16:21
Lokalizacja: WLKP

Post »

Stasiuto prawda...jak nie Ty ich to one Ciebie :wink: W walce musi wygrać jeden.
Awatar użytkownika
stasia109
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4312
Od: 7 lip 2008, o 10:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. opolskie

Post »

Pestka, najgorzej to to, że w tym roku, teraz po deszczch pojawiły się czerwone golce. Ja już nawet biorę je w palce, brrrrrrrrrrrr, i albo do wiadomego wiaderka, albo na ulicę. Jednego wyrzucilam na jezdnię i zaraz go przejechało auto. Komary gryzą, że aż strach, golce się pokazują wszędzie, można dostać świra. ;:24
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Awatar użytkownika
Liriope
200p
200p
Posty: 212
Od: 30 wrz 2008, o 14:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

zdjęłam 52 szt :cry:

Teraz dobierają się do moich słoneczników :evil: Idą po łodydze do góry, kilka sztuk, jeden za drugim i obżerają płatki ;:98
Pozdrawiam.
Ola
ODPOWIEDZ

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”