
Bellina palce lizać

A co do ropuszki to oczywiście bardzo szlachetne tak ratować stworzenie,ale ja chyba także nie wzięłabym na ręce takiego płaza

Właśnie z tym przechłodzeniem jest u mnie największy problem.Obawiam się także o jej korzenie,podobno są bardzo wrażliwe i łatwo gniją,jeśli nie zapewni się im dostatecznego przesychania.Dlatego właśnie Japończycy,dla których jest to kwiat narodowy,wymyślili dość specyficzny sposób uprawy tego gatunku.kasia74 pisze:Martika68 neofinetia nie jest aż tak trudna w uprawie, pięknie przyrasta w liście. Jeżeli chcemy doczekać się kwiatów to trzeba w zimie ją porządnie przechłodzić przy jednoczesnym zapewnieniu dużej ilości światła.