Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 1

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
frant
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 781
Od: 21 mar 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

weteran pisze:no to im przesoliłaś:D
Tak to można było zrozumieć :wink:
dariotka
100p
100p
Posty: 131
Od: 4 lip 2009, o 11:57
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

mmgg pisze:
Obrazek

Nie za gęsto posadzone pomidorki? Pytam bo ja w takim razie chyba za rzadkie chcę zrobić odstępy. Bo mam rzędy co 60 cm, a w rzędzie planuję co 50 cm.
Awatar użytkownika
weteran
500p
500p
Posty: 901
Od: 5 sty 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

frant ale kto jak kto , ale ty powinieneś wiedzieć , że zasolenie nie jest równe przenawożeniu :D
chociaż zasolenie wiąże się z nawożeniem , ot takie masło maślane :;230 ;:136
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
sebapila
200p
200p
Posty: 318
Od: 14 lut 2011, o 20:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Piła,wlkp

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Zasolenie gleby ? nadmierne nagromadzenie substancji odżywczych (soli nieorganicznych) w glebie
Weteran:może przysolić wg ciebie miało znaczyć dołożyć,dokopać?a może chodziło o jony Na i Cl lub obecność związków zasalających?
Powiedz w końcu co to znaczy dosolić ;:223
Gdyby rzeźnie miały ściany ze szkła, wszyscy byliby wegetarianami
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
ganio4
1000p
1000p
Posty: 1564
Od: 11 maja 2009, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Stąd

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Jeszcze mi się nie zdarzyło przekarmić swoich pomidorów, a leję gnojówke raz w tygodniu po 3-4l na krzak. Nie używam dodatkowych mineralnych nawozów ani chemii. W tym roku nie mam pomidorów w gruncie, ale w zeszłym mino kiepskiej pogody miałam całkiem pokaźne zbiory. Na ósmej stronie są zdjęcia moich pomidorów.
Kasia
Awatar użytkownika
weteran
500p
500p
Posty: 901
Od: 5 sty 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

sebapila po co kopiujesz informacje jak nie wiesz o co chodzi , wprowadzasz chaos , dezorganizacje i zamieszanie , jeśli nie masz pojęcia na dany temat, to zapytaj Poza tym kopiowanie bez podawania źródła to naruszenie praw autorskich i zaraz admini zaczną wycinać twoje posty

skoro chciało Ci się szukać o zasoleniu , to poszukaj sobie jeszcze o nawozach nie tylko sztuczny i co one do gleby wnoszą oprócz makro i mikro składników, które roślina jest w stanie przyswoić i wpływ niewłaściwego nawożenia na środowisko :)
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Awatar użytkownika
elik_49
1000p
1000p
Posty: 1442
Od: 15 mar 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Oj , jak komuś się bardzo nudzi.

Weteran to wg ciebie czym jest zasolenie? nie jest to spowodowane za dużą dawką nawozów?
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
Awatar użytkownika
weteran
500p
500p
Posty: 901
Od: 5 sty 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

ujmę to inaczej , a nawóz sztuczny , gnojówka itp. to 100% substancji przyswajalnych dla roślin ??to tylko w jakimś mocno skondensowanych sztucznych nawozach max 50% a ta reszta to co ?? i co to powoduje? bo na pewno nie spulchnianie gleby. Substancje które roślina jest w stanie przyswoić to najmniejszy problem. Problemem być może większym w nawożeniu , jest to co pozostaje i co się z tym dzieje dalej.
Nawożąc bez względu czym nie wnosimy tylko substancji pokarmowy i trzeba mieć tego świadomość , nie trujemy się tylko nawozami sztucznym , naturalnymi tez , i to chyba znacznie częściej niż sztucznymi , bo żaden ogrodnik nie będzie nawoził , zęby nawozić , bo może będzie lepiej rosło , ktoś kto ma trochę o tym pojęcia da dokładnie tyle ile trzeba i jeszcze zrobi ze dwie analizy w miedzy czasie, bo każdy gram więcej to wyrzucony pieniądz którego nikt nie wróci (pominę aspekt wpływu na środowisko i zdrowie :D ).
A jeśli ktoś sobie myśli , że nawożąc gnojówka , zasada jest inna , hmmm no cóż niewiedza to czasem fajna rzecz , człowiek się mniej stresuje :;230
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Awatar użytkownika
elik_49
1000p
1000p
Posty: 1442
Od: 15 mar 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

I tu muszę się z tobą zgodzić, że nikt, bo chyba większość amatorów pomidorów gruntowych również i ja nie zastanawiał się nad tym co pozostaje w ziemi i co się z tym dalej dzieje.

Na szczęście w tym roku ten problem mnie nie dotyczy, na razie :wink: podlewam tylko gnojówką raz w tygodniu.
W ubiegłym roku miałam nawóz specjalny do pomidorów, nawoziłam je tak, jak zalecał producent w efekcie czego zasoliłam podłoże, nie z mojej winy bo stosowałam go wg zaleceń.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
Awatar użytkownika
leniawka
500p
500p
Posty: 504
Od: 27 sie 2010, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

a co powiecie jak sąsiedzi chodzą przy płotach i ślimaki sola traktują, u mnie na wsi to totalna plaga i nikt nie pomyśli trochę do przodu tylko żeby te ślimaki ;:14 a przecież ja zbieram i na to samo wychodzi....to tak jak już o zasoleniu
pozdrawiam
Iwona
frant
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 781
Od: 21 mar 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

leniawka pisze:a co powiecie jak sąsiedzi chodzą przy płotach i ślimaki sola traktują...
No co powiemy ... o gustach i upodobaniach nie ma co dyskutować , ja bym tam nie ruszył ślimaka ani solonego , ani nawet w czekoladzie :?
Awatar użytkownika
leniawka
500p
500p
Posty: 504
Od: 27 sie 2010, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

też tak uważam, ale jako "element napływowy", ciągle wzbudzam zdziwienie, że wolę ślimaki bez soli :heja .....
pozdrawiam
Iwona
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2343
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

weteran, zaczeła się tu ciekawa dyskusja na temat nawożenia czym i ile. Zgadzam się z Tobą pewnie podobnie jak i inni ale zabrakło tu konkretów.Ponieważ też uprawiasz pomidory wyłóż tu kawa na ławę ile dajesz , czego, jak często skoro Ci to wszystko wychodzi. Chcielibyśmy skorzystać z Twoich doświadczeń, bo niedobory będą, u mnie już są. Z tego co widzę u siebie sama gnojówka pokrzywowa nie wystarczy pomimo, że był 2x obornik: jesienią i wiosną.
A więc jak dawać? :idea:
mazia89

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

suzana pisze:weteran, zaczeła się tu ciekawa dyskusja na temat nawożenia czym i ile. Zgadzam się z Tobą pewnie podobnie jak i inni ale zabrakło tu konkretów.Ponieważ też uprawiasz pomidory wyłóż tu kawa na ławę ile dajesz , czego, jak często skoro Ci to wszystko wychodzi. Chcielibyśmy skorzystać z Twoich doświadczeń, bo niedobory będą, u mnie już są. Z tego co widzę u siebie sama gnojówka pokrzywowa nie wystarczy pomimo, że był 2x obornik: jesienią i wiosną.
A więc jak dawać? :idea:
Racja, też jestem ciekawa ile i co się leje pod pomidora :?: Podzielcie się doświadczeniami zamiast się mądrować, że amatorzy nie zastanawiają się... "Co za dużo to niezdrowo" nawet ja taki amator to wie :)
Awatar użytkownika
weteran
500p
500p
Posty: 901
Od: 5 sty 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

hmmm , ja tam się nie czuję tak mądry , żeby doradzać w tej kwestii :(
Jak się uprawia pastewne warzywa (mój przypis dotyczący warzyw produkowanych hurtowo) sprawa jest prost wiadomo , że na pomidor trzeba dać tyle i tyle nie trzeba brać brać pod uwagę takiego czynnika jak gleba i jest ok
przy produkcji w gruncie wszystko zaczyna się komplikować ,
trzeba zacząć od tego , żeby wiedzieć co się ma w glebie . Więc trzeba się zebrać pozbierać próbki z grządek i zawieźć do analizy . Jasna cholera , ale sie mądrze :;230 :;230
I wcale nie jest to jakaś ekstrawagancja dla działkowicza, jest to rzecz potrzebna !!!
I tu sprawa zaczyna być znacznie prostsza :D
Myślę ,że Kozulka najlepiej powie ile na krzak trzeba NPK, a właściwie nie na krzak , ale jeśli sobie prowadzi np. na 6 gron to wiadomo mniej więcej 6 kilo owoców , żeby to otrzymać trzeba dostarczyć odpowiednią ilość składników i jest to obojętne czy z obornikiem , gnojówka , czy tam z czymś
I teraz przydałby ie ktoś mądry co by to zamienił na konkretne liczby i napisał , że litr rozcieńczonej gnojówki daje daje tyle i tyle gram NPK
Kurde ,ale to proste :;230 :;230
Może forumowicz się zjawi i wskaże droge ?? :;230 , Kozuli nie śmiem o to prosić bo ma dziewczyna zawrót głowy.
A co do mnie , to robię analizę pod pomidory i w wyniku mam czego i ile mam uzupełnić ,
Zazwyczaj staram się jakąś zielonkę co parę lat na jesień :D, przemiennie z obornikiem.
Przez sezon gnojówka z obornika i nawozy dolistnie według wskazań pomidorków . ot to tyle co ja robię.
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”