Puk, puk, Beatko
Jakie masz śliczne ogrodowe widoczki

Ten tamaryszek taki delikatny, wiotki. Czasem mi się zdarzało widzieć za płotów takie krzaczory, zawsze miałam do niego ambiwalentny stosunek

A on odpowiednio prowadzony potrafi być uroczy
Fajnie prezentujesz swoje rośliny (i nie tylko) w formie kolaży

Będę do Ciebie z przyjemnością zaglądać. Miłego weekendu ze słoneczkiem
