Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Zdjęcia naszych ogrodów.
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Dzieci tulące się do groźnego psa, naprawdę, to chyba spokój właścicieli udziela się psom.

Sławek jakby sie przekonywał do kolejnekj róży, tylko" "Zabierze światło tujom" i "trzeba będzie te płatki sprzątać z tarasu" ...

Na, ale może kiedyś ...
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Hej, heeeej :wit . Vyvyan faktycznie jest u Ciebie nieziemski. Łubin bujnie Ci kwitnie. Kupiłam go w Obi i w ogóle mi nie wylazł. Potem kupiłam znowu na wyprzedaży i to były moje ostatnie wyprzedażowe kupowanki. Poza liliami nic mi nie wzeszło. Szkoda kasy.
Edenka już u Ciebie prawie kwitnie a moje trzy sztuki siedzą jak zaklęte w pąkach. Bardzo jestem ich ciekawa bo ona potrafi mieć różne barwy. Jedną znam bo z zeszłego roku a dwie dojechały w tym roku. Jedna pienna wersja.
Zdjęcia Herutka z dzieciakami rozczulają. Ten uśmiech.. on na takiego potulnego baranka tu wygląda. Świetnie.
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Marysiu - tym wydłubywaniem bobków króliczych w styczniu to coś mi się wydaje, że bardziej mogłam różom zaszkodzić niż pomóc ;:224 Choć i zima była dziwna - mam wrażenie, że im cieplejsza, tym bardziej rośliny potem to odchorowują. Np. taki ponoć bardzo odporny Cardinal Hume do tej pory się nie może pozbierać. Na Veilchenblau uważaj - Mama ma dla niej tylko małą pergolkę (współdzieli ją z Perennial Blue) i już musiała wyciąć w tym roku prawie 10 pędów. U mnie znowu ma miejsce, to rośnie słabiej :)
Aniu - nie lubię tego ogławiania rododendronów i przyznaję się, że specjalnie się do tego nie przykładam. Owszem, czasem przechodząc obskubię 3-4 kwiatostany i lecę dalej :lol:
Grażynko - w zeszłym tygodniu byłam jeszcze z H. w poprawczaku. Przyznaję, że trochę się obawiałam tej wizyty, ale chłopacy okazali się być całkiem zwyczajnymi nastolatkami. Przynajmniej przez te 2 godziny :twisted: Iceberg już u mnie zaczęła, oczywiście też podłapała grzybka - raczej plamistość niż mączniaka rzekomego. Ma jednak sporo wigoru i mimo jej słabej odporności na choroby jest bardzo wdzięczną różą.
Iwonko iwona0042 - Hero odpozdrawia całe Twoje stadko ;:167 Na tej ławeczce jakoś rzadziej siadam, zdecydowanie bardziej lubię drugą, zaraz przy tarasie :)
Iwonko Iwonka1 - do przysiadania jest inna ławeczka, niczym nie obsadzona :D Ale na tej z różą i powojnikiem na upartego też dwie osoby się zmieszczą. CPM ma u mnie w tej chwili jakieś 2 metry szerokości i może trochę więcej wysokości. Nie nazwałabym ją pnącą, bardziej krzaczasta. Nie mniej jednak faktycznie potrzebuje sporo miejsca. Podobno psy upodabniają się do właścicieli, ale sporo zależy też od genów. Nad Hero cały czas pracuję, ale niestety w genach ma sporo lękliwości i nadpobudliwości. Widać oczywiście dużą poprawę, ale to nadal nie jest stabilny emocjonalnie psiak, a taki powinien być rottweiler.
Aniu akl62- przekonaj Sławka, że jeśli będziesz naginała pędy róży w stronę tarasu, to nie jest w stanie zaszkodzić Waszym tujom. Ponadto można wybrać odmianę, która nie sypie płatkami na prawo i lewo - czyli znowu mi wychodzi, że Laguna byłaby tam idealna ;:333

Coś mi się wydaje, że kwitnienie powojnika w tym sezonie rozjedzie się ze szczytem kwitnienia Flammentanz:

Obrazek

A Vyvyan Pennell ma w tym roku olbrzymie kwiaty:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na zachętę dla Ani - Laguna:
Obrazek

Obrazek

Crown Princess Margareta:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Lady of Shalott:
Obrazek

Obrazek

Liście zmasakrowane przez szkodniki:

Obrazek

Obrazek

Bylinowa rabatka:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ulubiona dla wielu z nas Eden Rose:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Polne dzwonki (a może leśne?) rozsiewają się gdzie chcą:

Obrazek

Obrazek

W słonecznej różance rozpoczęła dopiero Lichtkonigin Lucia:

Obrazek

Obrazek

Przed ogrodzeniem nad strumykiem pnąca (u mnie na pół płożąca) Iceberg:

Obrazek

Obrazek

Rok temu wsadziłam jej w nogi Purple Rain ;:223 Muszę koniecznie ją stamtąd zabrać - tylko jeszcze nie mam pojęcia gdzie ;:224

Obrazek

Obok niej wreszcie nabiera ciała sumak dissecta:

Obrazek

Pierwszy kwiat Edith Holden:

Obrazek

Młody pierwiosnek kandelabrowy:

Obrazek

Souvenir du dr Jamain:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W towarzystwie Charlesa Austina:

Obrazek

Obrazek

Udało mi się wyciągnąć jeden pęd Louise Odier, który dusił inne róże. Muszę zrobić coś z tą różą albo z jej towarzyszkami. A naprawdę zostawiłam sporo miejsca. Sadziłam ją jeszcze za czasów, gdy sadziłam teoretycznie z głową ;:306

Obrazek

Przecudnej urody młodziak Gipsy Boy:

Obrazek

Obrazek

Dobrego tygodnia wszystkim! ;:4
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Takiej wielkości kwiaty jak Twój Vyvyan ma mój Gabryś Narutowicz. Są ogromne po prostu.
Bardzo podoba mi się kolorek Crown.... :lol: .
A co ta Lady of Shalot tak Ci się wygina jakby wyskakiwała tam z tyły z zieleni? Na doktorka od dawna miałam chęci. Jakoś do koszyka nie wpadł. I w sumie dobrze, bo moje serce zaczęły skradać barwy takie jak właśnie Crown. Nie to że bordo, czerwienie i podobne nie podobają mi się. Bo mam ich sporo. Chociażby taki Falstaff...
Awatar użytkownika
IzabelaS
500p
500p
Posty: 571
Od: 15 cze 2010, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pod Kaliszem, Wielkopolska

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Witaj, Milenko. W pięknej okolicy mieszkasz. Przecudne widoki, a Twój ogród taki... hmmm.. estetyczny. Róże eleganckie, wszystko na swoim miejscu. Zdjęcia rewelacyjne. Wygląda na to, że jesteś interesującą osoba, czytając, bądź co bądź, pobieżnie, Twoje watki, trafiłam na fascynującą lekturę. TYle wiedzy, informacji, umiejętność okazywania i przekazywania uczuć w stosunku do roślin, zwierząt, czyli "tego, co się oswoiło" - moje słowa uznania. Zapraszam Cię do siebie, do mojego starego domostwa, do moich róż - może Ci się spodobają.
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11972
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Mileno szacunek za twoją pracę z psem, ;:180 wielu ludziom takie spotkania są potrzebne. Podglądam róże, chyba Eden Rose coraz bardziej mi się podoba,;:108 dopiero zaczynam przygodę z różami, a już by się kolejne chciało mieć. ;:124 Vyvyan Pennell zjawiskowy. ;:oj
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milena, mam chwilkę czasu, więc lecę do ciebie pochwalić Vyvyen. U mnie ten powojnik to coroczna porażka, u ciebie szczyt marzeń ;:oj Wygląda jakby mu żadne uwiądy głowy nie zawracały i rośnie jak burza. Zazdroszczę i po cichutku liczę, że i mój się kiedyś opamięta :lol:
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Madziu - minęłyśmy się wpisami :) Masz Edenkę na pniu? Bardzo jestem jej ciekawa. Pokaż koniecznie jak rozkwitnie. Z wyprzedażami tak to czasem bywa, zwłaszcza jak są to roślinki z tzw. kapersów. LoS wygina się pewnie w stronę światła, poza tym kwiaty ma w tym roku spore - wreszcie 3 sezon angielek u mnie. A po trzecie Hero ciągle ją tratuje skracając sobie drogę na taras. W zeszłym sezonie miała sporo pędów połamanych, w tym - jeszcze uniknęła poważnej kontuzji :lol: Kolorystycznie przerabiam aktualnie ten sam etap, co Ty :wink: Też coraz bardziej zachwycam się jasnymi, co oczywiście nie znaczy, że zdradzam odcienie czerwieni.
Izabelo - witaj! Byłam już wcześniej w Twoim ogrodzie, tylko cichaczem :wink: Dziękuję za miłe słowa odnośnie ogrodu, choć do miana estetycznego naprawdę sporo mu brakuje :wink: Szkoda, że moje poprzednie wątki "pogubiły" zdjęcia, ale przecież zawsze jest nowa wiosna i można nadrobić :)
Soniu - witaj i dziękuję! :wit Myślę, że takie spotkania są potrzebne wszystkim stronom - uwierz, że na co dzień spotykamy się z Hero z ogromną ludzką niechęcią; rzadko kiedy jakiś przechodzień odważy się przejść normalnie obok nas, choć i tak zawsze bardzo się odsuwam i prowadzę go przy nodze. Wiele osób - głównie dorosłych, z trudem przełamuje się na takich spotkaniach by go pogłaskać. Potem jest śmiech i rozluźnienie + komentarz: "ale z niego śmieszny lizak, kto by pomyślał". Żyjemy w świecie stereotypów i lubimy uogólniać. Do zakupu Edenki szczerze zachęcam - to bardzo zdrowa róża, podobno potrzebuje czasu, co akurat u mnie się nie sprawdziło. Rosła wspaniale już w pierwszym sezonie. U mnie bardzo słabo powtarza, może w tym sezonie będzie lepiej?
Sabina - Vyvyan nigdy nie złapał uwiądu, czasem pożółkną mu jakieś pojedyncze listki. Skłaniam się ku temu, że dostałam dobrą sadzonkę i dodatkowo spodobało mu się miejsce. Przy tak zdrowym egzemplarzu mogę sobie pozwolić wiosną na naprawdę korekcyjne cięcie. Dzięki temu tak obficie kwitnie pełnymi kwiatami, które zdaje się rosną na starszych pędach.

W ubiegły czwartek gościliśmy z Hero w Ośrodku Socjoterapii. Wewnętrznie trochę się bałam, jak zostaniemy przyjęci przez tzw. trudną męską młodzież. Okazało się, że zupełnie niepotrzebnie. Hero po chwili czuł się jak wśród najlepszych kumpli, a i parę pracowników mających lęk przed psami się przełamało. Może też choć jeden chłopak zainteresuje się psami i w jakiś sposób zwiąże z nimi swoją przyszłość, zostawiając za sobą wszystko, co złe - kto wie?

Króciutka fotorelacja:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A na koniec kilka zdjęć z różanego ogródeczka Mamy:

Obrazek

Potężne ramblery zaczynają:

Obrazek

Miejskie kosy zbudowały w pergoli gniazdo ;:138

Obrazek

Pnąca Moonlight ma ciężkie warunki pod świerkiem, w tym roku wreszcie wydała pierwszy kwiat:

Obrazek

Belvedere - to jej pierwszy sezon, gdy o tej porze jest jeszcze zdrowa. Zdjęcie nie oddaje jej uroku:

Obrazek

Od lewej potężny 2,5 metrowy Graham Thomas, na pergoli czerwona Amadeus, a po prawej zaglądająca zza ogrodu Flammentanz:

Obrazek

Czerwcu, trwaj! ;:167
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5989
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko, zaniemówiłam oglądając Twój różano powojnikowy raj.
Nie mogę uwierzyć że Vyvan Pennell może tak kwitnąć ;:oj Mój to jakieś totalne nieporozumienie. Ma chyba już ze 4 lata i może do tej pory ze dwa kwiatki widziałam. Nie mam do niego juz siły :|
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Wiola, no jakbyś mi to z ust wyjęła :roll: Mam Vyvyen od trzech lat i widziałam dokładnie trzy kwiaty potem łapie go uwiąd i pada. w tym roku padł bez zakwitnięcia..

Milena, faktycznie trafiłaś na zdrową sadzonkę, można wiedzieć gdzie zamawiałaś? Chyba dokupię i posadzę obok tego, który już sobie rośnie ;:224
Twój psiak robi furorę ;:oj A ogród mamy Obrazek stare, rozbudowane krzewy różane.. Ileż będę musiała czekać na takie efekty ;:224
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Tak, zaryzykowałam po raz drugi z piennymi i mam na próbę od tego sezonu Chopin i Edenkę. Tym razem rosną w gruncie po obydwu stronach huśtawki. Na razie są w pąkach i całkiem nieźle sobie radzą. Zbudowały bardzo ładne korony. Na zimę zabezpieczę pończochami i agrotkaniną. Może przetrwają. Oby.
Jak tylko zakwitną to je pokażę.
Obydwie są bardzo ładne a Chopin dodatkowo ślicznie pachnie. Liczę na ładny zapach po otworzeniu okna a i siedzieć na huśtawce też będzie przyjemniej :).
Rambler z powojnikiem wygląda imponująco. Gniazda lubię. Teraz mam małe w altanie. Świergolą jak przy kawce albo grillu siedzimy. To ostatni sezon ptaków w altanie. Jak tylko się wyniosą to piankę tam wciśniemy żeby gniazda nie robiły. Nie brudzą może tak jak zeszłoroczne ale mimo wszystko im dłużej to trwa tym brudniej jest.
Chciałabym, żeby mój Graham już był taki wielki.
Raj Hero trwa. Powiedz mi, czy planujesz już tak na stałe angażować się w wyjazdy z Herutkiem?
Awatar użytkownika
nemezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2230
Od: 18 kwie 2007, o 10:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko WOW! ;:63 Ależ kolekcja róż przeplatana clematisami. Przepiękne! Jak Wy to robicie, ze clematisy tak obficie wam kwitną:). Nic tylko siedzieć w Twoim ogrodzie, podziwiać i upajać się zapachem:)
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20149
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko i ja nic nowego nie powiem, róże i powojniki, niesamowity duet ;:138 , no a Hero, no widzisz jakie to kochane, mądre psisko ;:167 Oby ta trudna młodzież zechciała zainteresować się czymś tak przyjemnym i ważnym, tylko obawiam się, a zresztą, trzeba mieć nadzieje zawsze, jesteś wspaniała ;:196
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Gipsy Boy ma specyficzne kwiatki. Takie jakby w paseczki, lekko plisowane ;:63 I niby pustaczek, a jednak nie do końca. Ładny Ci on ;:108
To na CPM nie mam na razie miejsca. Trochę za duża. Ale jeżeli coś mi wypadnie, to będę ją miała na oku.
W maminym ogródku też dużo się dzieje ;:63 I kosy dają się podglądać. Nie każdemu dane takie cuda ;:180
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5989
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Dziękuję za spostrzeżenie odnośnie powojników. Ja również staram się usuwać te druciki po posadzeniu. Vyvyan chyba nie ma ich wcale bo co roku zaczyna od zera. W tym wylazł na 15 cm i padł. No nic, płakać nie będę. Widocznie coś mu nie pasuje, albo chory jest. Jest tyle innych, które może zechcą chętniej rosnąć.
Twoje ramblery powalają na kolana ;:oj Zaniemówiłam. Doskonale skomponowałaś je z powojnikami ;:63 Jak to technicznie zrobiłaś ? Rozchodzi mi się o to czy w tym samym czasie róża i powojnik, czy najpierw jedno a po jakimś czasie dosadzałaś drugie .
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”