Może i racja! Gdyby im czegoś brakowało, to cierpiałyby wszystkie. Chociaż wszyscy(którzy stosują się do forumowych porad) stosują nawozy z jak najmniejszą ilością N. Niedobór właśnie azotu też może powodować podobne objawy. A może przez to ciągłe zachmurzenie i niewysokie temp. roślinki pomyślały, że to już jesień?

Moje różyczki cały czas są w pomieszczeniu na parapecie i nigdy nie były wynoszone na dworek.

Słabo widać, ale podobne objawy mam na tej 2 z lewej strony. Co prawda to dopiero 2 listki, ale okazy zdrowia.
A tu pozostałość(i albinosik)
