Ewelinko ja też bardzo czekam na tulipany, posadziłam ich (tzn. em posadził

) jeszcze więcej niż krokusów i strasznie jestem ciekawa co tam wyrośnie... Hiacynty póki co zakwitły te, które mam od dawna, nowości trochę jeszcze każą na siebie czekać...
Lidziu a czy Orange Monarch u ciebie też są takie drobniutkie? Moje są najmniejsze ze wszystkich. Oj tak, wiosna w pełni, kocham ten czas
Ewuś ewarost może to szafirki albinosy?
Olu u mnie na szczęście obyło się bez gradu. Ja jeszcze nie podlewałam, teraz pewnie przez dłuższy czas nie będę musiała. Nawóz też ładnie rozpuściło. Roślinki rosną, aż miło
Aniu anabuko też mnie urzekło to dendrobium, gdy wypuścił pączki wydawało mi się, że kwiatuszki będzie miał ledwo widoczne, ale gdy zakwitł zakochałam się w nim. Sporo cebulowych dokupiłam jesienią z nadzieją właśnie na taką kolorową wiosnę
Soniu ja swoją bergenię spróbuję przesadzić jeszcze raz, może wreszcie jej dopasuję miejsce... Tak mi się podobają u innych całe jej kępy... Masz rację, to forum to zguba naszych portfeli

Ale co tam - jakieś przyjemności też trzeba w życiu mieć
Jolu April ja się nie mogę "dochować" białej sasanki, w tym roku postanowiłam zrobić trzecie podejście

Skoro tobie udało się przełamać złą passę, to może i mnie się uda w końcu
Joasiu za to ty będziesz się cieszyć nimi wtedy, gdy u mnie już przekwitną

W ten sposób my forumowicze może o wiele dłużej podziwiać wszystkie zielone cudeńka
Karolinko dziękuję, jeszcze nie tak dużo, ale tulipany własnie zaczynają to będzie co oglądać
Aguś w milczeniu, na głos - byle miłych gości nie brakowało
Iwonko we dwoje raźniej, więc dobrze że dokupiłaś sasance koleżankę

Ja dokupiłam sobie białą, może wreszcie zechce się zadomowić...
Elu Frael witaj w klubie miłośniczek sasanek. Hiacynty dodałam sobie do palmy, to w kuchni ich zapach czuć już od drzwi

Szkoda, że nie kwitną cały rok, odświeżaczy nie trzeba by było kupować
Martuś cały czas staram się uzupełniać luki w kwitnieniach, stąd też spore jesienne zakupy cebulowych

Hiacynty jeszcze nie wszystkie kwitną, a tulipany dopiero zaczynają. Już się cieszę na ten spektakl

Podlewania ogrodu też nie lubię, dlatego nie marudzę na deszcz, nawet gdy krzyżuje mi plany ogrodowe...
Marlenko ja gdy kupiłam szafirki wyrosły mi śniedki

Więc ty i tak w lepszej sytuacji jesteś
