


Vanilla Fraise jakaś taka rzadka, pomimo, że ją przycięłam wiosną, ale kwiatów ma dużo.

Aniu z zakola Odry


A Twój wątek gdzie?


Januszu, bardzo się cieszę, że pomysł z lawendowym wzgórzem uważasz za słuszny


Chociażby wczoraj:

Aguniu,opinię o adrianowych sadzonkach też mam wyrobioną nie najlepszą, ale jak już zakwitły to bardzo mi się podobają.



Szkoda tylko, że takie mizerne sadzonki są sprzedawane w takich wysokich cenach


Ewa, Lato to cudowny czas kiedy jest kolorowo i pachnąco w ogrodzie



Miłko, imprezy były świetne, wszystkie trzy



Iga, ostróżki kupiłam w czwartek w Świeciu. W Minikowie było ich faktycznie ogrom i do tego połowę tańsze



Kasiu, dziękuję



Aguś, polowałam na te, które kupiłam:

Jeszcze chciałam kupić różowe, ale już nie miałam rak do noszenia niestety.
A dla Ciebie za miłe słowo, proszę bardzo:

Pat, dziękuję za poparcie dla lawendowego wzgórza

Na początek niestety inwestycja:

Róże mam tez w donicach, wystarczy jak dla mnie.

Nie kusi mnie wcale sadzenie róż gdzieś jeszcze....
Na razie

Marysiu, bardzo dziękuję za poparcie odnośnie pomieszania lawend oraz ich lokalizacji

Ty ze swoim doświadczeniem w tworzeniu plam koloru na dużym obszarze jesteś dla mnie autorytetem w tego typu rodzaju nasadzeń

Teraz lawenda rośnie u mnie na korze, systematycznie podlewana i jakoś sobie radzi, to może na lawendowym wzgórzu też da radę.


Poza tym iglaki nie będą stricte pomieszane z nią, będą stanowiły ramy rabaty, czyli myślę, że jakoś to pogodzę. Ramy iglaste a pole pośrodku, sama lawenda. Z iglaków będę wybierała sosny, one nie muszą mieć kwaśniej ziemi.
Nowej rabacie brakuje jeszcze brakuje wykończenia w postaci kory. Ale poza tym, pomimo, że nowa i nierozrośnięta, już ją lubię.




Ławka ciszy, czyli mój azyl od hałastry bachorków kąpiących się stadami u sąsiadów w basenie...