Kaktusowo u Abaddon'a

Zablokowany
Awatar użytkownika
mCm86
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1596
Od: 26 mar 2012, o 21:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Kaktusowo u Abaddon'a

Post »

Ale ja się nie boję :) Nie wydaje mi się by roślinka była wyciągnięta. Kupiłem ją w dzień dostawy a na ogół te marketowe roślinki wcześniej są trzymane w szklarniach, gdzie światła mają dużo. Mamilarka jest po prostu makabrycznie opita :)
Moja kolekcja cz. I cz. II
Pozdrawiam
Mateusz (dawniej Abaddon)
Inez
500p
500p
Posty: 969
Od: 22 cze 2010, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kaktusowo u Abaddon'a

Post »

Oj tak są opompowane wodą, moje niedawno kupione czerwone Gymnocalicium pierwszy raz po zakupie podlałam po 2 miesiącach :? w dniu zakupu było twarde jak kamień.
I na początku mają taką wydelikaconą epidermę, jakby pergaminową, która dopiero po jakimś czasie nabiera normalnego, zdrowego wyglądu.

a Mammillarka? jaka by nie była wygląda na spory okaz, który wiosną powinien kwitnąć :D
Awatar użytkownika
maryjan13
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3619
Od: 27 cze 2010, o 22:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Kaktusowo u Abaddon'a

Post »

Inez pisze:a Mammillarka? jaka by nie była wygląda na spory okaz, który wiosną powinien kwitnąć
Nie byłbym tego taki pewny.
Marketowe kaktusy po przesadzeniu do odpowiedniego podłoża i wystawieniu na pełne słońce
tracą na objętości ładnych kilkadziesiąt % przy podlewaniu średnio co 3 tygodnie.
Wiosną 2010 roku kupiłem w markecie Gymnocalycium baldianum,który zakwitł jeszcze w tym samym roku,bo miał już małe pąki.
Jesienią 2011 roku kupiłem Notocactus uebelmannianus,który nie zakwitł w następnym 2012 roku,
tylko powoli dochodził do normalności.Dla potwierdzenia kilka zdjęć.


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Marian - pozdrawiam i zapraszam.
Kwiaty kaktusów cz.1, cz.2, cz.3
Kilka roślin
Awatar użytkownika
annaoj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2912
Od: 3 sie 2012, o 21:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Kaktusowo u Abaddon'a

Post »

Dokładnie to samo u siebie zaobserwowałam. Aż bałam się, że stracę kaktusa, tak znikał w oczach. :roll:
Awatar użytkownika
mCm86
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1596
Od: 26 mar 2012, o 21:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Kaktusowo u Abaddon'a

Post »

Zmianę kaktusów po przesadzeniu do odpowiedniego podłoża to ja też zaobserwowałem, tak więc nic mnie nie zaskoczy :) Fajna jest możliwość obserwowania jak roślinka wraca do normalnego wyglądu. Tym bardziej, że ten normalny wygląd jest dużo bardziej atrakcyjny niż opita forma z marketu :)
Moja kolekcja cz. I cz. II
Pozdrawiam
Mateusz (dawniej Abaddon)
Awatar użytkownika
Phacops
1000p
1000p
Posty: 1217
Od: 8 wrz 2012, o 09:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Re: Kaktusowo u Abaddon'a

Post »

maryjan13 pisze:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
No to ładnie... przynajmniej wiem co czeka mój niedawny zakup i mam się nie martwić

abaddon1986 Przejrzałem twój wątek i aż się dziwie ze Echinopsisy nie kwitną u mnie takiej wielkości E. Multiplex idzie ostro w kwiaty i to pomimo licznych odrostów. Te jak rozdaje komu się da również idą w kwiaty, ale pod warunkiem ze są na powietrzu. Często bez zimowania właśnie.... Może E. Eyriesii jest inny...

To widzę ze planowo formujesz kolekcje...na wiosnę będzie pewnie szał zakupów
Moja Galeria
Letnia wyprzedaż Sprzedam
Awatar użytkownika
mCm86
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1596
Od: 26 mar 2012, o 21:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Kaktusowo u Abaddon'a

Post »

Temat Echinopsisów był kiedyś poruszany w moim wątku. Nie wiadomo czy roślina mateczna nie jest przypadkiem niezdolna do kwitnięcia. To tłumaczyłoby brak kwiatów... Obecnie mój E. eyriesii zimuje razem ze wszystkimi kaktusami w chłodzie i suszy :) Zobaczymy czy przyniesie to jakiś efekt czy nie. Cały sezon stał na powietrzu, miał dostęp do słońca, więc mam nadzieję, że to go przekona do eksplozji kwiatowej.
Przez pierwszy rok jak go u siebie miałem to i tak cud, że ta roślina jeszcze żyje. Zimą stał na grzejniku i był podlewany przynajmniej raz na tydzień. I chyba za każdym razem z odżywką... Twardziel z niego jednym słowem :D Nie dość, że przetrwał takie błędy w uprawie to jeszcze dodatkowe przez ten sezon pięknie urósł. Może to taki "kaktus babciny", w niczym nienadzwyczajny ale... Jest dla mnie bardzo wartościowy :)

To może tak korzystając z okazji, że odświeżam trochę wątek pytanie:

Orientuje się ktoś czy Melocactus z wytworzonym już cefalium jest w stanie odbudować korzeń? Kupiłem około miesiąca albo nieco ponad melaka mojej lubej. Kaktus kupiony był w super markecie, więc jak wiadomo rósł w torfie. Przesadziłem go do odpowiedniej ziemi usuwając wcześniej torf z korzeni. Wszystko było ok do czasu jak zauważyłem u mojej M., że kaktus przechylił się w stronę światła. Podniosłem go lekko a tu ku mojemu zdziwieniu kaktus bez żadnego oporu uniósł się wraz z moją dłonią. Z korzenia zostało tylko coś na kształt niewielkiej rzepy. Będzie w stanie odbudować korzeń czy raczej spisywać go na straty?

PS. Przepraszam za przydługiego posta :(
Moja kolekcja cz. I cz. II
Pozdrawiam
Mateusz (dawniej Abaddon)
Inez
500p
500p
Posty: 969
Od: 22 cze 2010, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kaktusowo u Abaddon'a

Post »

Z tego co się orientuję Melocactusy nie mają zbyt bujnego systemu korzeniowego.
Wstaw zdjęcie, może okaże się, że wszystko z nim jest w porządku.
Awatar użytkownika
mCm86
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1596
Od: 26 mar 2012, o 21:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Kaktusowo u Abaddon'a

Post »

To w okolicach piątku-soboty, bo wtedy będę się widział z moją lubą :)
Moja kolekcja cz. I cz. II
Pozdrawiam
Mateusz (dawniej Abaddon)
Awatar użytkownika
mCm86
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1596
Od: 26 mar 2012, o 21:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Kaktusowo u Abaddon'a

Post »

No cóż... Nie ma co wklejać, bo już po melaku. Wcześniej stracił korzeń, a teraz całkowicie zgnił. Wyżarło go od środka tak, że została tylko "skorupka". Okazało się, że na zachodnim parapecie mojej ;:167 zbiera się dość dużo wilgoci. Wilgoć i ciepło od grzejnika doszczętnie melaka załatwiło. Przynajmniej ja obstawiam, że to od tego. Ziemia była przemoczona, a kaktus nie podlewany od przynajmniej miesiąca... Szkoda go. Być może tym postem nic nie wnoszę do wątku ale chciałem się podzielić nowiną.
Moja kolekcja cz. I cz. II
Pozdrawiam
Mateusz (dawniej Abaddon)
Inez
500p
500p
Posty: 969
Od: 22 cze 2010, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kaktusowo u Abaddon'a

Post »

O masz....szkoda :cry:
One są bardzo wrażliwe na przelanie niestety...
A co to za podłoże było?
Awatar użytkownika
nolina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6664
Od: 20 mar 2010, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: Kaktusowo u Abaddon'a

Post »

Szkoda go ,ale cóż.
Ja mam Melaczka już trzy lata i jakoś żyje ;:215
Stoi w kuchni żeby miał więcej wilgoci( na wschodnim parapecie) tak podobno lubią,co prawda w tym roku miał mało kwiatków :wink:
Awatar użytkownika
mCm86
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1596
Od: 26 mar 2012, o 21:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Kaktusowo u Abaddon'a

Post »

Świeżo po przywiezieniu ze sklepu rósł w torfie oczywiście ale przesadziłem go do mieszanki mojej roboty. Ziemia z dużą ilością żwirku... Mimo wszystko ziemia była totalnie przemoczona. Trudno się mówi :) Widocznie nie było pisane mojej lubej posiadać melaka ;:185
Moja kolekcja cz. I cz. II
Pozdrawiam
Mateusz (dawniej Abaddon)
Inez
500p
500p
Posty: 969
Od: 22 cze 2010, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kaktusowo u Abaddon'a

Post »

abaddon1986 pisze:Widocznie nie było pisane mojej lubej posiadać melaka ;:185
Na pocieszenie powiem że mi też ;:185

Co do tej wilgotności to może jeszcze takie małe sprostowanie, otóż tak Melocactusy lubią może nie tyle wilgoć co dużą wilgotność powietrza, natomiast podłoże nie może być zbyt długo wilgotne. Korzenie są bardzo wrażliwe na wilgotność podłoża.

Heh może Luba nie podlewała melaka, ale może ktoś w domu podlał bo miał "tak strasznie sucho" bidak? :wink: :wink: :wink:
Nie raz rodzice podlali mi jakiegoś kaktusa, który znajdował się poza moim terenem (nadzwyczajne sytuacje) :roll: :roll: :roll:
Awatar użytkownika
nolina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6664
Od: 20 mar 2010, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: Kaktusowo u Abaddon'a

Post »

Inez tak masz racje melaki lubią wilgotność powietrza :oops: ,a nie wilgoć :wink:
...źle się wyraziłam ,ale o to mi chodziło :D
Zablokowany

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”