Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
RomciaW
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5310
Od: 12 gru 2008, o 20:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3

Post »

Witaj Stasiu :wit Przyszłam się przywitać po długiej nieobecności , widzę że w ogródku przegląd zrobiony :roll: Piękne fotki i wspomnienia ;:138 ;:138
Awatar użytkownika
Dzialeczka
500p
500p
Posty: 595
Od: 28 kwie 2010, o 21:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Toronto

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3

Post »

Witaj, Stasieńko. Przesyłam Ci wiosenne ;:167 ;:167 ;:167 Nie wiem, jak w Polsce, ale tutaj zapowiada się wczesna wiosna. Za oknem powyżej dzięsięciu do końca tygodnia. ;:3
Pozdrawiam,
joanna
Działeczka w cieniu dębu - Zapraszam!
Awatar użytkownika
stasia109
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4312
Od: 7 lip 2008, o 10:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. opolskie

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3

Post »

Witam Kochani! :wit

Wpadam na momencik aby dać znać, że żyję i wypatruje wiosnę bo czuć że jest już niedaleko. Wyrosły mi pierwsze przebiśniegi i krokusiki. Tulipanki tez wychylają zielone listeczki/czubki. Muszę je obfocić i się nimi pochwalić(?!). Na wiosnę chyba głupieję...... :;230

Coś na wesoło:
- Co jest pomarańczowe i bardzo szkodzi na zęby?
- Cegła...
;:14 ;:14
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Awatar użytkownika
skorpion811-51
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7253
Od: 21 lis 2009, o 17:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3

Post »

Stasieńko :wit ;:196 coś ta wiosenka trochę opóźniona.Cegieł raczej nie jedzmy ;:oj

Spieszę Cię zawiadomić że mam nowy wątek :wink:
Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
Awatar użytkownika
FRAGOLA
1000p
1000p
Posty: 3377
Od: 4 cze 2010, o 09:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3

Post »

Pokaż Stasiu wiosenkę u Ciebie :D
A cegła na zęby pewnie szkodzi a na żołądek nie...nie jest przypadkiem ciężko strawna ;:224
FRAGO-linki
w 'powężowym'
Pozdrawiam-Grazia
Awatar użytkownika
agusia2410
500p
500p
Posty: 684
Od: 30 kwie 2011, o 11:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 25 km od Iławy

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3

Post »

Widze że Stasia ostro działa na działce i nie ma czasu na fo ;:7
Witam wiosennie :wit
Awatar użytkownika
maniusika
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5968
Od: 18 mar 2009, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3

Post »

Dobrze że się odezwała , pewnie ma sporo pracy ale jest zdrowa to i swoje kwiaty pokaże i coś na rozweselenie napisze .. u mnie znowu zimno , mokro i wietrzno .. Nawet nie chce się wyłazić z domu .. ..
zapraszam do mego ogrodu..Janka
Moje -marzenia-maniusika -IV
Mój album
Awatar użytkownika
stasia109
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4312
Od: 7 lip 2008, o 10:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. opolskie

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3

Post »

Jejku, jejku, olaboga?!?! ;:oj
Jak mnie tu dawno nie było, aż mi bardzo :oops: .
Brakuje mi ostatnio czasu na wszystko. Do tego doszedł bardzo ostry ból kolana. Pod kolanem zrobiła się torbiel Bakera i do tego mam uszkodzoną łękotkę. W lipcu mam mieć zabieg. Już się boję! ;:131
Po zimie, z 47 róż zostało mi 7! Tak, aż siedem sztuk i to będę pewna jak odrosty na sto procent wyjdą z ziemi. Płakać się chce i wyć do księżyca. Tyle róż mi pomarzło mimo, że krzaczki były zabezpieczone kopczykami. Wielka szkoda. Daję im miesiąc czasu, jak coś wzejdzie to zostanie a jak nie to muszę korzenie wykopać i pomyśleć o nowych, paru sztukach. Kilka bylin też "zniknęło". Staruszka brzoskwinia, również, ostatnim mrozom się poddała. Parę gałązek żyje, chyba to jej ostatni rok. :cry: aha, narcyzom sie oberwało, chyba wymarzły bo nie zakwitł ani jeden, tulipanom też się dostało i wiele ucierpiało i nie wzeszło. Podlewania mam sporu, dobrze że woda w studni jest. Dziś był bardzo ciepły, południowy wiatr i wieczorem musiałam jak można najlepiej, podlewać. A wiatr wysuszył ziemię na pieprz.
Oto kilka fotek tego co urosło.
Obrazek ;:cm

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Jutro postaram się zrobić świeże zdjęcia bo te powyższe były robione kilka dni temu a ciepełko zrobiło swoje. ;:131 ;:215
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Awatar użytkownika
jadzia123
200p
200p
Posty: 298
Od: 27 sie 2008, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3

Post »

Czytałam w Onet- ie, że Opolszczyzna mocno ucierpiała od wiatru, jako najbardziej poszkodowane wymieniają Twój Szczedrzyk, Stasiu jak u Ciebie na włościach?
Zapraszam do ogródka
Ogródek Jadzi 123.
Awatar użytkownika
ewa2204
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1515
Od: 2 kwie 2009, o 22:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3

Post »

No właśnie, Stasiu, co u Ciebie???
wczorajsze wieści o nawałnicy w Szczodrzyku były delikatnie mówiąc nieciekawe
Odezwij się do nas chociaż jednym słówkiem
Awatar użytkownika
stasia109
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4312
Od: 7 lip 2008, o 10:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. opolskie

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3

Post »

Dobra, piszę ;:131 wiatr był wczoraj okropny. Wiał od południa to był ciepły ale siłę miał niesamowitą. Przewrócił nam stół, który stał na podwórzu, tak niefortunnie, że szyba hartowana rozbiła się na tysiąc drobiazgów. Porozrzucał po ogrodzie wszystko co dało się wyrwać. Pergola różana nie dała się i cudem stoi, choć widać było że ledwie stoi. Wicher połamał drzewa i powywracał je tak, że nie mieliśmy prądu. Ciśnienie wody było bardzo słabe ( z braku prądu) do tego bardzo blisko Szczedrzyka wybuchł pożar. Przez kilka dobrych godzin trwała akcja strażacka. Była wielka cysterna, która mieści w sobie, jednorazowo 18.000 tys. litrów wody. Przez parę godzin pracował helikopter, który w wielkim worku pobierał wodę z jeziora i wylewał na miejsce pożaru. Latał nad naszymi głowami tam i z powrotem, aż głowa bolała. Oj, wczorajsza pogoda była nie do pozazdroszczenia. I nikomu jej nie życzę. Ok. 20 km od mojej miejscowości, przewrócone przez wicher drzewo przygniotło auto, kierowcę odwieziono do szpitala.
Dzisiaj trochę więcej sprzątania na podwórzu i ogrodzie i do tego ten nieznośny upał. Termometr wskazywał 32,5 stopni Celsjusza, dopiero wieczorem można oddychać spokojnie i popodlewać co się da.
To chyba tyle, albo aż tyle..... :wit :wit :wit
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Awatar użytkownika
ewa2204
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1515
Od: 2 kwie 2009, o 22:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3

Post »

Szczęście, że to tylko tak się skończyło. Wszystkie żywioły są ponad nami, bardzo trudne do opanowania
Dzięki, że się odezwałaś Stasiu ;:196
Pozdrawiam i życzę spokoju
Awatar użytkownika
jadzia123
200p
200p
Posty: 298
Od: 27 sie 2008, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3

Post »

;:168 ;:167
Zapraszam do ogródka
Ogródek Jadzi 123.
Awatar użytkownika
stasia109
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4312
Od: 7 lip 2008, o 10:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. opolskie

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3

Post »

Witam serdecznie :wit
Na dworze gorąc i powietrze nie do zniesienia. Bardzo ciężko się oddycha i o pracy w ogrodzie nie ma mowy. Po prawdzie to w domu też! Jest tak duszno, że nic się nie chce robić. Nie chce ale muszę. Te sławne słowa mówią same za siebie. Wczoraj zanosiło się na burzę i deszcz Trochę i to bardzo daleko pogrzmiewało a deszcz spadł kilkoma grubymi kroplami... Wieczorem jak się zrobiło troszkę chłodniej mogłam podlewać ogródek. Ziemia sucha na pieprz. M od tygodnia powtarza że zamówił deszcz ale coś mu zamówienie się nie udało. Mam trochę bylin do posadzenia ale jak to zrobić w taki upał? Sama nie wiem.
Na liliach pokazały się czerwone robaczki i już widać szkody jakie uczyniły. Jesienią zakupiłam kilka sadzonek chryzantem, posadziłam je w doniczki gospodarcze, opisałam w wsadziłam do ziemi na zimę. I co? Chyba wszystkie pomarzły.
Oto kilka zdjęć z wiosennych kwiatów, które pięknie kwitły i ....przekwitły.

Obrazek Obrazek


Obrazek Obrazek


Obrazek Obrazek


Obrazek Obrazek


Obrazek Obrazek


Co to za choroba liści porzeczek? Bardzo proszę o pomoc:
Obrazek Obrazek


Tak powstaje powiększona rabata na kwiaty:
Obrazek


Jagoda kamczacka:
Obrazek


Borówka amerykańska:
Obrazek


Czy to objaw choroby bzu?
Obrazek


Obrazek Obrazek

Ale się w tym upale napracowałam, oj napracowałam... ;:108 ;:108 ;:215
No to na razie, pozdrawiam! ;:196
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
dawidbanan
---
Posty: 7565
Od: 29 cze 2009, o 13:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.3

Post »

Wczoraj zrobiłem niezapowiedzianą wizytę Stasi.
Ale była w szoku jak mnie i mamę zobaczyła :twisted:
Stwierdziła, że następnym razem jak nie zadzwonimy, to zejdzie na zawał ;:224
Miło spędziliśmy czas. Zrobiłem ze Stasią obchód po jej ogródku, pogadaliśmy i niestety trzeba było jechać..
Po drodze spotkała nas wieeeelka burza! Tak się błyskało, że wszędzie aż było jasno, a pioruny były tak ogromne, że ciągły się w pół nieba! ;:202
Mocno lało, aż drogi nie było widać i trzeba było jechać powolutku..
Dojechaliśmy jakoś do domu..

Stasiu, Was chyba ta burza ominęła, czy się mylę?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”