Storczykowa Chatka

[Storczykowa]

Kwitnące Phal. piękne, a ten ostatni był przygnity? Ciekawe, co z nim będzie... Mi dzisiaj padł jeden przygnity. Też niby na początku zasechł, miałam nadzieję, że już bedzie w porządku, ale zaczał gnić dalej i dzisiaj całkiem odpadły liście i góra trzonu. W tym roku straciłam już w ten sposób ponad 10 Phal., mam nadzieję, że ten już jest ostatni.

[JoasiaM]

Lucynko Twój wątek pędzi w zawrotnym tempie i ja już nie nadążam z czytaniem, ostatnie Twoje zakupy cudowne, multiflory godne pozazdroszczenia i MM uroczy Ja niestety nie mam pojęcia o chorobach, więc nic nie poradzę...

[lucynaf]

Moniko ,chcę wierzyć, że to tylko zaschnięta blizna.

Dusiu , kończy się zima i storczykowe problemy, teraz musi być dobrze.

Asiu ,rozwiązanie jest proste musisz nam poświęcać więcej czasu MM podoba mi się z każdym spojrzeniem na niego, coraz bardziej .

[Kasia01]

Lucynko, śliczny jest ten Mini Mark. Ja niestety ostatnio wypuściłam moją szynszylę i na chwilę zeszłam na dół. Jak wróciłam kwiatki na jednym pędzie MM poobgryzane i zeżarte pączusie... Dobrze, że jest jeszcze jeden pęd w nienaruszonym stanie.

[lucynaf]

Kasiu to musisz bardzo uważać na tego szkodnika, bo szkoda jego brzuszka i roślinek

[sama]

Kasiu a to CI szkodnik - ja bardzo chciałam mieć szynszyla ale jakoś zdecydowałam się na kota może nie zjada mi roślinek ale za to przewraca albo obgryza liście z draceny (bo mu się tak fajnie ruszają jak je trąci)
Dobrze, że jeden pęd się ostał

[lucynaf]

Dobrze, że moja Sasza ze zdjęcia, które reprezentuje moją chatkę, ani moje koty Mamba i Fiś [choć ten to ma na sumieniu zrzucenie jednego ] nie interesują się moimi storczykami, ale musiałam im oddać jeden parapet.

[sama]

Lucynko ależ masz dobytek pieska ze zdjęcia kojarzyłam ale nie wiedziałam, że masz kotki

[lucynaf]

Moniko, proszę Cię nie prowokuj mnie , bo ja mogę o nich pisać jeszcze więcej niż o storczykach, a wtedy zostanę przeniesiona w trybie natychmiastowym na inne forum

[sama]

Lucynko a ja z Tobą
lubię zwierzaczki

[Kasia01]

Sama, kota też mam, Maxa, właśnie leży mi na brzuchu i utrudnia pisanie na forum . Moich storczyków nie rusza, ale niektóre inne kwiatki traktuje jak drapaczki do ostrzenia pazurków lub odrywa listki z takiego jednego i biega z nimi po całym domu (chyba to właśnie dracena jest ) . A z szynszyli szkodnik jest, owszem, kable pogryzione i już drugi raz coś zrobiła moim storczyków, raz zrzuciła mi ze stolika jednego i połamały się listki... Mam nadzieję Lucynko, że się nie gniewasz, że odpowiedziałam w Twoim wątku...

[dawidbanan]

Ale ten MM śliczny, choć to nie to co te zwykłe

[lucynaf]

Moniko

Kasiu, no co Ty, jakie gniewasz się, czym chata bogata.

Dawidku, przecież on jest zwykły .

[sama]

Lucynko Kasiu

[lucynaf]

A my się rozwijamy








Moje Multiflory ;)








Po usunięciu wszystkiego na trzonie co było mokre i brązowe zasmarowałam miejsca cięć Bioseptem, a następnie w odległości kilkudniowej Grevitem. Te miejsca znowu zrobiły się ciemne i teraz nie wiem czy dalej rozwija się choroba czy to tylko zasuszenie ran. Pomocy!

Wiem, że zdjęcie niewyraźne, ale proszę o pomoc .