W.o...Podróżach zagranicznych, porady, ostrzeżenia !
Witam!
Od siebie dorzucę kilka porad odnośnie Egiptu:
- miej przy sobie funty egipskie lub dolary (o najniższych nominałach), bo generalnie nawet na lotnisku za miejsce przy oknie trzeba "zapłacić", nie zabieraj euro (Egipcjanie jakoś tak dziwnie przeliczają, możesz mieć pewność, że zostaniesz dwukrotnie bardziej wyrolowana niz przy dolarach),
- jeśli chodzi o nurkowanie....no coż, Red Sea jest po prostu cudownym miejscem. Ja wprawdzie w Sharm nie nurkowałam, ale na pd (Safaga), jednakże myślę, że zasady obowiazują podobne. Weź z Polski ABC (i tu radzę kupić już w miarę profesjonalny sprzęt w sklepie nurkowym a nie na bazarku, fakt, cena różna, ale i efekt końcowy pod wodą także). Na miejscu polecam podczepić się pod profesjonalną szkołę i .... pilnować instruktora, gdyż Sharm jako mekka nurkowa = tysiące ludzi i najzwyczajniej można się zgubić pod wodą.
- płaszczki, delfiny, żółwie i rekiny - tu rady nie ma, będą ... jak trafisz
- o zakazie wywożenia "pamiątek" własnoręcznie wyłowionych nie wspominam
Pozdrawiam i miłego wypoczynku
Od siebie dorzucę kilka porad odnośnie Egiptu:
- miej przy sobie funty egipskie lub dolary (o najniższych nominałach), bo generalnie nawet na lotnisku za miejsce przy oknie trzeba "zapłacić", nie zabieraj euro (Egipcjanie jakoś tak dziwnie przeliczają, możesz mieć pewność, że zostaniesz dwukrotnie bardziej wyrolowana niz przy dolarach),
- jeśli chodzi o nurkowanie....no coż, Red Sea jest po prostu cudownym miejscem. Ja wprawdzie w Sharm nie nurkowałam, ale na pd (Safaga), jednakże myślę, że zasady obowiazują podobne. Weź z Polski ABC (i tu radzę kupić już w miarę profesjonalny sprzęt w sklepie nurkowym a nie na bazarku, fakt, cena różna, ale i efekt końcowy pod wodą także). Na miejscu polecam podczepić się pod profesjonalną szkołę i .... pilnować instruktora, gdyż Sharm jako mekka nurkowa = tysiące ludzi i najzwyczajniej można się zgubić pod wodą.
- płaszczki, delfiny, żółwie i rekiny - tu rady nie ma, będą ... jak trafisz
- o zakazie wywożenia "pamiątek" własnoręcznie wyłowionych nie wspominam
Pozdrawiam i miłego wypoczynku
iwonaxp pisze:Witaj Nalewka:)
My stacjonujemy w SHARM .Wybieramy się na wycieczkę do Kairu i Jerozolimy.Nie wiem gdzie jest Dolina Krółów.Czy któraś z tych wycieczek zachacza o Dolinę Królów?
Nalewka jeśli byłaś w Egipcie w SHARM to podziel się informacjami.Ja jadę pierwszy raz. Co do temperatur zdaję sobie sprawę ,ale mniej zzorientowana jestem odnośnie samego egiptu.
Chciałam zobaczyć wyspę Giftun i jej lazurową wodę ale z Sharm to nie ma sensu bo daleko.
Z sharm - to wyspa Tiran ale czy woda równie piękna turkusowa jak na Giftunie?.Zastanawiam się co lepiej czy Tiran czy Ras Mohamed gdzie jest bardziej bajkowo.
gdzie jest piękniejsza woda i rafy.Chciałabym widzieć płaszczki ,delfiny, i... no cóż jak się uda to rekiny ( wiem ze można zobaczyć rekiny)
Zamierzamy też nurkować z osprzętem INTRO, ale i również snurkować nie tracąc jednocześnie zbyt dużo czasu .Tak wiem "heden shouders"\ Ciekawa też jestem odnośnie klubu Fantazja co tam jest ciekawego i ile kosztuje czy jest w SHARM czy w Naoma Bay.Ech... i jeszcze tyle pytań...
Może coś doradzisz , podpowiesz?
pozdrawiam
Iwona
dolina królów - wycieczka do luksoru.
byłam w tym roku całe szczęscie w kwietniu,żar 42 st całe szczęście ze słońce bylo za chmurkami.....
Byłam w Egipcie w tym roku i oczywiście dopadło mnie to co większość turystów,całe szczęscie nie musiałam mieć tego przybytku po prostu strasznie bolał mnie brzuch,jako że bylam z niemieckiego biura podróży i opcja All zbadał mnie lekarz dostałam antybiotyk i po 3 dniach miałam spokój...
dziwne z alkoholem, bo drinki popijałam codziennie i często a jednak mnie złapało....
a co do biur, od dawna jeżdżę z niemieckich biur,teraz byłam z 1,2 Fly nie dość że cena opcji All jest tańsza niż płacą Polacy za opcje HB, to miejsca w hotelach lepsze....itp...
dziwne z alkoholem, bo drinki popijałam codziennie i często a jednak mnie złapało....
a co do biur, od dawna jeżdżę z niemieckich biur,teraz byłam z 1,2 Fly nie dość że cena opcji All jest tańsza niż płacą Polacy za opcje HB, to miejsca w hotelach lepsze....itp...
Nalewka pisze:Przez pierwsze parę dni nie jedz nic surowego, żadnych sałatek czy owoców, a napoje tylko butelkowane. A z prochami na "zemstę faraonów" uważaj, nie bierz za dużo za jednym zamachem, bo zatka cię na następny tydzień
Nie planuj dalekich wycieczek już następnego dnia od przyjazdu na miejsce, nie przewidzisz, czy cię nie złapie zatrucie, a jeśli tak się stanie, to toaleta musi być w zasięgu "ręki". Tak więc długie, wielogodzinne wycieczki autokarem organizuj od połowy pierwszego, albo dopiero w drugim tygodniu pobytu, jak już się upewnisz, że nie złapałaś, albo jak ci już przejdzie
Od razu, tuż po przylocie, kup alkohol w odpowiednim sklepie, bo potem już nigdzie nie dostaniesz... jeśli musisz Tzn. w knajpach tak, ale nie w butelkach, tylko na kieliszki czy szklanki. A brandy świetnie reguluje florę bakteryjną w żołądku i kiszkach
Bazary są super jako ciekawostka, ale przyprawy, skóry czy biżuteria kupowane tam, to ... jak by to nazwać, żeby cenzura nie wycięła ... to g...no specjalnie dla turystów. A figurki są odlewane z masy kamieniopodobnej, a nie rzeźbione, i teraz, a nie tysiące lat temu. Chociaż kosztują jak bezcenny zabytek... I nie łap się na okazję, bo to na pewno jest okazja, ale dla sprzedającego, a nie dla ciebie.
Piramidy można zwiedzać od środka, a strażnicy za grosze (ichnie "grosze") wpuszczają nawet tam, gdzie niby nie wolno wejść. Ale jeśli takie tłumy tam włażą, to za niedługo nic z tych pięknych malunków nie zostanie No chyba, że już teraz jest to kolejna wersja kopii kopii, a oryginały dawno zostały wywiezione do Berlina czy gdzie tam...
Do wioski beduinów weź ze sobą kilkanaście ołówków, długopisów czy kredek, dzieciaki oblepiają turystów i wyciągają ręce, lepiej dać coś przydatnego, niż nic, albo grosz, nic = ale plama! grosz = nie opędzisz się od coraz większej ilości coraz starszych dzieciaków
W ogóle wszędzie jest pełno ludzi wyciągających ręce po twoje rzeczy, nie wyrywają torebek, ale ciągle chcą pieniążek, maskotkę, wisiorek, cokolwiek masz na sobie i przy sobie. Nie reaguj. W ogóle nie zwracaj uwagi, tak jakby ich nie było. Nie odpędzaj, nie tłumacz, nie rób po prostu nic. Co innego jeśli jedziesz do wioski na pustynię, tam jesteś gościem (no to co, że płatnym) i gościniec wypada mieć
Weź kilka zapasowych baterii do aparatu i ze dwie dodatkowe karty pamięci.
Jak mi się coś jeszcze przypomni, to dopiszę
pozwolisz,że dopiszę?
pod żadnym pozorem nie bierz upominków- mówią ci,że ci daje za darmo, bierzesz otwierasz on woła policjanta i masz problem bo raptem kartka kosztuje 20 dolców.....
no i wielbłady - koszt 5 dolarów tanio- wsiadasz,jedziesz a jak chcesz zejsc koszt 20 dolarów....pod piramidami mają taki zwyczaj
i koniecznie kup i sróbuj herbaty z kwiatków mango......kupiłam do domku, już wypiłam a smak...poemat
- DAHIRA
- 50p
- Posty: 79
- Od: 19 kwie 2008, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Londyn
- Kontakt:
Witam,
jeśli ktos jest zainteresowany wskazowkami na temat nastepujacyh miejsc sluze pomoca:
- Irlandia
- Wielka Brytania (Szkocja, Walia, Kornwalia, Irlandia Polnocna, Londyn itd.)
- Madera
- Portugalia
- Hiszpania (Andaluzja)
- Niemcy (Bawaria, Berlin)
- Szwajcaria (Geneva)
- Rumunia
Zapraszam tez na moja strone http://www.monika.shutterchance.com na ktorej zamiescilam bardzo wiele zdjec z moich wojazy (500+).
Interesujace zdjecia sa na stronie http://www.trekearth.com
Pozdrawiam,
jeśli ktos jest zainteresowany wskazowkami na temat nastepujacyh miejsc sluze pomoca:
- Irlandia
- Wielka Brytania (Szkocja, Walia, Kornwalia, Irlandia Polnocna, Londyn itd.)
- Madera
- Portugalia
- Hiszpania (Andaluzja)
- Niemcy (Bawaria, Berlin)
- Szwajcaria (Geneva)
- Rumunia
Zapraszam tez na moja strone http://www.monika.shutterchance.com na ktorej zamiescilam bardzo wiele zdjec z moich wojazy (500+).
Interesujace zdjecia sa na stronie http://www.trekearth.com
Pozdrawiam,
moje roslinki do wgladu TUTAJ
"Worry is like a rocking chair - it gives you something to do but it doesn't get you anywhere."
Dorothy Galyean
"Worry is like a rocking chair - it gives you something to do but it doesn't get you anywhere."
Dorothy Galyean
- iwonaxp
- 1000p
- Posty: 1467
- Od: 18 kwie 2008, o 10:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Egipt- juzż pozostały setki fotek i morze cudownych wspomnień !!! wszystko było super.
Bez zemsty faraona z udanymi zakupami ( złoto zakupiliśmy z pomocą hotelowej obsługi umówiliśmy się na mieście i on załatwił już nam wszystko ) u nas jak sprawdziliśmy to samo kupilibyśmy o 50% drożej.Morze przepiękne, snurkowanie i widok tak cudownego świata podwodnego - dech w piersi zapiera .Piramidy nie wywarły na nas jakoś wielkiego wrażenia ale warto było pojechać i zobaczyć.Jakoś nie wyobrażam sobie pobytu w Egipcie nie widząc piramid ,Sfinksa czy Kairu.
Bez zemsty faraona z udanymi zakupami ( złoto zakupiliśmy z pomocą hotelowej obsługi umówiliśmy się na mieście i on załatwił już nam wszystko ) u nas jak sprawdziliśmy to samo kupilibyśmy o 50% drożej.Morze przepiękne, snurkowanie i widok tak cudownego świata podwodnego - dech w piersi zapiera .Piramidy nie wywarły na nas jakoś wielkiego wrażenia ale warto było pojechać i zobaczyć.Jakoś nie wyobrażam sobie pobytu w Egipcie nie widząc piramid ,Sfinksa czy Kairu.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6526
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Oooo, ja też chcę tam być!!! Takie ciepełko, słońce i kolory, ehh, a u nas szelest liści... Bosko chociaż popatrzeć Super!
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."