Storczyki u Skatli
Jutro wrzucę fotografię, ale pewnie będę musiała jeszcze długo czekać na nowego kwitnącego sabotkasonia pisze:by paphiopedilum zakwitło rozetka musi dojrzeć, by wypuścić kwiaty, może to trwać nawet 2-3 lata nie wiem czy wszystkie paphiopedilum tak mają, ale takie informacje znalazłam w internecie, lecz gdzie to juź nie pamiętam .
Chyba to jednak listki, bąbelki na dendrobium, a dokładnie jeden nieznacznie się powiększył.sonia pisze:skatla a co wychodzi z tego dendrobium phalaenopsis - widać już coś
Z tym kwitnieniem Paphiopedilum to ciekawy temat. Natknęłam sie już na różne opinie na ten temat.
Oczywiście najbardziej wiarygodne dla mnie to te, które są poparte obserwacjami właściciela.
Czytałam gdzieś, że na kwitnienie nowej rozety trzeba czekać ok. 2 lat (to chyba najczęściej spotykana opinia).
Przypuszczam jednak, że długość oczekiwania na kwiat może zależeć od rodzaju storczyka z tej zróżnicowanej
grupy.
Sama niestety nie mam doświadczenia . Mam 2 roślinki, z których jedna ma w doniczce: rozetę - babcię,
rozetę - mamę, rozetę - nastolatkę i rozetkę - dzidziusia ;:67 . To dopiero zagadka z przyszłym kwitnieniem !
No, może poza "babcią", bo przekwitnięty pędzik już obcięty...
Pozdrawiam, Joanna
Oczywiście najbardziej wiarygodne dla mnie to te, które są poparte obserwacjami właściciela.
Czytałam gdzieś, że na kwitnienie nowej rozety trzeba czekać ok. 2 lat (to chyba najczęściej spotykana opinia).
Przypuszczam jednak, że długość oczekiwania na kwiat może zależeć od rodzaju storczyka z tej zróżnicowanej
grupy.
Sama niestety nie mam doświadczenia . Mam 2 roślinki, z których jedna ma w doniczce: rozetę - babcię,
rozetę - mamę, rozetę - nastolatkę i rozetkę - dzidziusia ;:67 . To dopiero zagadka z przyszłym kwitnieniem !
No, może poza "babcią", bo przekwitnięty pędzik już obcięty...
Pozdrawiam, Joanna
ale Ci się trafiła wielopokoleniowa rodzinka u mnie najczęściej to babka-matka i córka , a niemowlak jedynie na chorym sabotkuArt pisze: Sama niestety nie mam doświadczenia . Mam 2 roślinki, z których jedna ma w doniczce: rozetę - babcię,
rozetę - mamę, rozetę - nastolatkę i rozetkę - dzidziusia ;:67 . To dopiero zagadka z przyszłym kwitnieniem !
No, może poza "babcią", bo przekwitnięty pędzik już obcięty...
a paphiopedilum są bardzo zróżnicowane, nawet długość kwitnienia je bardzo różni, więc spokojnie musimy czekać co czas pokaże ;:225
U mnie też są takie wielopokoleniowe rodzinki, wydaje mi się że te mamy są już na tyle dorosłe, że mogłyby zakwitnąć Moje białe szczęście ma babcie-jeszcze kwitnącą i 2 mamy, te które było takie wielkie ma babcie, mame i niemowlaczka a te kupione w przecenie ma babcie, 2 mamy-nawet rozmiarem wieksze od babci i niemowlaczka No cóż cicho licze na jakiegoś kwiatka, ale najpierw przesadzanie
Witam
Obiecane zdjęcia:
dendrobium
i sabotek
Tak mi się wydaje, że mój sabotek, porównując z przyrostem kwitnącym też osiągnął wiek dojrzały. Zauważyłam, że jeden przyrost troszkę mi zżółkł, ale reszta rośliny ma się dobrze. Nie wiem dlaczego Chyba nie ma za ciasno? Był przesadzany pod koniec lutego.
Obiecane zdjęcia:
dendrobium
i sabotek
Tak mi się wydaje, że mój sabotek, porównując z przyrostem kwitnącym też osiągnął wiek dojrzały. Zauważyłam, że jeden przyrost troszkę mi zżółkł, ale reszta rośliny ma się dobrze. Nie wiem dlaczego Chyba nie ma za ciasno? Był przesadzany pod koniec lutego.
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11982
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11982
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Witam
Około pół roku temu razem z koleżanką kupiłyśmy słoik phalaenopsisów. Ponieważ nic nie wiedziałyśmy o metodzie In vitro obawiałyśmy się strat , ale jakoś udało się utrzymać sadzonki. Młode roślinki zostały wsadzonę do kilku doniczek, są trzymane na keramzycie z wodą i jakoś sobie rosną. Korci mnie jednak aby rozsadzić je do pojedynczych doniczek w sphagnum. Duże doniczki powodują słaby dostęp do wilgoci. Ale może w tym wypadku akurat to dobrze. Tak w tej chwili wyglądają:
inne ujęcie pierwszej doniczki
Czy to dobry pomysł?
Pozdrawiam
Około pół roku temu razem z koleżanką kupiłyśmy słoik phalaenopsisów. Ponieważ nic nie wiedziałyśmy o metodzie In vitro obawiałyśmy się strat , ale jakoś udało się utrzymać sadzonki. Młode roślinki zostały wsadzonę do kilku doniczek, są trzymane na keramzycie z wodą i jakoś sobie rosną. Korci mnie jednak aby rozsadzić je do pojedynczych doniczek w sphagnum. Duże doniczki powodują słaby dostęp do wilgoci. Ale może w tym wypadku akurat to dobrze. Tak w tej chwili wyglądają:
inne ujęcie pierwszej doniczki
Czy to dobry pomysł?
Pozdrawiam